W związku ze zmianą forum od poniedziałku dodawanie nowych postow będzie zablokowane. Zapraszam do rejestracji na nowym forum
WARGAMING WROCŁAW
Strony: 1
Ostatnio wpadłem na dość niekonwencjonalny pomysł, co prawda nie sprawdzi się przy FoW, WFB, WotR i tym podobnych, ale za to gracze konfrontacji, LotR-a, warmachiny i mordheima powinni być zainteresowani.
Otóż sprawa wygląda w ten sposób, w każdym praktycznie systemie mamy do czynienia ze skakaniem, które wykorzystywane jest, albo sporadycznie, albo wcale. Zastanawiałem się co można z tym zrobić i doszedłem do wniosku iż najłatwiejszym sposobem na rozwiązanie tego problemu jest walka naduliczna, jednym słowem potyczki na dachach. Tak, wiem, ten temat był już poruszany razy tysiące i nigdy nie wypalił. Tylko że poszedłem tu o krok dalej i zastanowiłem się dlaczego nigdy nie powodzi się wprowadzanie tego typu rozgrywek w życie. Odpowiedź wydaje się nad wyraz prosta, nie ma wystarczającej ilości budynków w żadnym z powszechnie dostępnych miejsc pod grę. Tylko po co tutaj całe budynki, skoro potrzebujemy tylko i wyłącznie dachów? Opierając się na takim założeniu, wystarczy że każdy przeniesie pokrywkę od "Delmy", pomalowaną na kolor "dachowy", czy inne płaskie coś symulujące dach i szafa gra. Teraz już tylko kilka linijek, czy mocnych kartonów udających kładki, drabinki na dwie poprzeczki(udające górny koniec bardzo długiej drabiny) i teren gotowy. Ludziki którym nie uda się przeskoczyć ulicy powinny otrzymywać jakieś obrażenia, ale jest to jeszcze do dopracowania. Wstępnym pomysłem może być iż ustalimy że wszystkie budynki mają 10cm+wysokość makiety.
Co o tym sądzicie?
Czy byłby ktoś skory do przetestowania mojego pomysłu, nazwijmy to, "w polu"?
Ostatnio edytowany przez Zalew (2010-11-19 13:56:18)
Offline
Riddle me this... Riddle me that
Pomysł ogólnie dobry i ciekawy
W Konfrontacji na co dzień nie wykorzystuje się skakania, bo każde zaawansowane zasady znacznie przedłużają czas rozgrywki.
Dokładne zasady skakania są w FAQ, które jest w temacie z linkami
Radzę poczytać.
Ludziki którym nie uda się przeskoczyć ulicy powinny otrzymywać jakieś obrażenia, ale jest to jeszcze do dopracowania. Wstępnym pomysłem może być iż ustalimy że wszystkie budynki mają 10cm+wysokość makiety.
Owszem jest to dopracowane od 7 lat
Obrażenia po upadku sprawdza się w normalnej tabelce, ale zawsze są to obrażenia w nogi (1 kolumna bez względu na najniższą kostkę w rzucie)
Wysokość OBRAŻEŃ oblicza się tak: 2K6 + wysokość [cm] - RES
AVE
Offline
Riddle me this... Riddle me that
Dodatkowo dodałbym zasadę domową:
W zależności od poziomu z jakiego model spada (Poziom 0/1/2) wykonuje od 1 do 3 rzutów na tabelce obrażeń.
Wysokości poziomów/ilość rzutów:
Poziom 0 0-10cm / 1 rzut
Poziom 1 11-30cm / 2 rzuty
Poziom 2 30cm+ / 3 rzuty
Uchroniłoby to przed absurdem, że nie można się zabić spadając (kolumna NOGI nie przewiduje wyniku ZABITY)
Offline
cavalierdejeux napisał:
Pomysł ogólnie dobry i ciekawy
Dziękuję
cavalierdejeux napisał:
obrażenia w nogi (1 kolumna bez względu na najniższą kostkę w rzucie)
Dlaczego zawsze na nogi? Kiedyś słyszałem że jak się spada z większej wysokości to można spaść też na inne części ciała. Co prawda przy spadaniu z wysokości 30cm wydaje się to dość abstrakcyjne, ale przy 5metrowym budynku już trochę mniej.
Tabelka którą podałeś wydaje się być dobrym rozwiązaniem, tyle że w moim skromnym odczuciu już z 1 piętra można skręcić kark.. Przetrwają najsilniejsi!
Ostatnio edytowany przez Zalew (2010-11-19 15:25:49)
Offline
Riddle me this... Riddle me that
To jest gra, a nie życie...
Ma swoje zasady i to czasami bardzo nierzeczywiste... Trafianie w NOGI nie należy brać dosłownie tylko jako numer kolumny.
Jak będziesz organizował event/grę/potyczkę to możesz wyznaczyć swoje zasady.
Offline
Przepraszam
Offline
Strony: 1