Zalew - 2010-11-19 13:55:17

Ostatnio wpadłem na dość niekonwencjonalny pomysł, co prawda nie sprawdzi się przy FoW, WFB, WotR i tym podobnych, ale za to gracze konfrontacji, LotR-a, warmachiny i mordheima powinni być zainteresowani.
Otóż sprawa wygląda w ten sposób, w każdym praktycznie systemie mamy do czynienia ze skakaniem, które wykorzystywane jest, albo sporadycznie, albo wcale. Zastanawiałem się co można z tym zrobić i doszedłem do wniosku iż najłatwiejszym sposobem na rozwiązanie tego problemu jest walka naduliczna, jednym słowem potyczki na dachach. Tak, wiem, ten temat był już poruszany razy tysiące i nigdy nie wypalił. Tylko że poszedłem tu o krok dalej i zastanowiłem się dlaczego nigdy nie powodzi się wprowadzanie tego typu rozgrywek w życie. Odpowiedź wydaje się nad wyraz prosta, nie ma wystarczającej ilości budynków w żadnym z powszechnie dostępnych miejsc pod grę. Tylko po co tutaj całe budynki, skoro potrzebujemy tylko i wyłącznie dachów? Opierając się na takim założeniu, wystarczy że każdy przeniesie pokrywkę od "Delmy", pomalowaną na kolor "dachowy", czy inne płaskie coś symulujące dach i szafa gra. Teraz już tylko kilka linijek, czy mocnych kartonów udających kładki, drabinki na dwie poprzeczki(udające górny koniec bardzo długiej drabiny) i teren gotowy. Ludziki którym nie uda się przeskoczyć ulicy powinny otrzymywać jakieś obrażenia, ale jest to jeszcze do dopracowania. Wstępnym pomysłem może być iż ustalimy że wszystkie budynki mają 10cm+wysokość makiety.
Co o tym sądzicie?
Czy byłby ktoś skory do przetestowania mojego pomysłu, nazwijmy to, "w polu"?;)

www.nspjmyslowice.pun.pl www.aghgpz.pun.pl www.sferia.pun.pl www.gniotki.pun.pl www.szkoladomaniew.pun.pl