W związku ze zmianą forum od poniedziałku dodawanie nowych postow będzie zablokowane. Zapraszam do rejestracji na nowym forum
WARGAMING WROCŁAW
Czy ktoś z was używał QUICKSHADE STRONG TONE army painter (puszka 250ml) ?
Planuję zrobić 10-20 zombiaków, a z tego co widziałem na jutubie to taki army painter jest świetny do masowego "malowania" troopsów tego typu.
Może ktoś planuje zakup ale aż tyle nie potrzebuje, może komuś została reszta, chętnie się dołoże/odkupię. Sam nie zużyje 250ml : P
Offline
Ja nie używałem.
Ale stosowanie shader`a jest analogiczne do bejcowania. Jeżeli szukasz wersji budżetowej, to może warto zakupić bejcę w odpowiednim tonie?
Jeszcze jedna uwaga, czy na tym filmiku mówią coś aby na koniec pokryć figurki lakierem matowym? Podczas bejcowania na koniec chyba zawsze trzeba, ponieważ modele świecą się za bardzo. Zawsze to jest jakiś dodatkowy koszt.
No i już ostatnia "złota myśl" - jeżeli potrzebujesz takiego shader`a tylko na 20 zombiaków, to dlaczego nie kupisz sobie wash`a devlian mud od GW?
Offline
OK rozumiem co chcesz osiągnąć. Na allegro znalazłem taką puszkę za 90zl. Tylko czy to nie jest aby zwykła farba akrylowa, trochę bardziej rozcieńczona albo jak bejca tylko że matowa?
Ja bym spróbował 2 rzeczy na 2 testowych zombiakach:
1. rozwodnioną farbką scorched brown (podejrzewam, że 1 farbka starczy na 100 modeli, a koszt koło 10zl. dodatkowo nie błyszczy)
2. poszukał w castoramie małej puszeczki matowej, ciemnej bejcy (podejrzewam, że też nie może być to za drogie)
+++++++++++++++++
EDIT:
mam ciemnobrązową/matową bejcę, w piątek możemy zrobić eksperyment podczas wieczoru weteranów
Offline
Z tego co sie orientuję, to Quickshade to wlasnie bejca, tylk z jakimis dodatkami - specjalnie przygotowana do malowania figurek. Wydaje mi sie, ze dokladnie ten sam efekt mozna uzyskac kupujac tansza bejce i eksperymentujac ew. z lekkim rozcienczeniem jej (woda? odrobina rozpuszczalnika???).
Co do varnishowania tego potem - jak najbardziej matt - bo modele po bejcowniu/quickshade swieca jak szklo.
Jesli chcecie znac szczegoly co do Army Painter'a, polecam filmik na tubie, recenzje wlasciwie wlasnie wspomnianego produktu: http://il.youtube.com/watch?v=x64b8mM8Q … re=channel
Offline
A bejca jest gęsta i zatapia szczegóły modeli. To sposób dla leniuchów i tych, którzy nie dbają zanadto o wygląd figurek.
Kiedyś w SFanie ktoś wpadł na pomysł, żeby szybko zabejcowac marinsów i tyranidów, efekt był marny. Na szczęście, plastykowe modele nie mają zbyt wielu szczegółów, wiec jakoś to wyglądało z daleka, ale zapomnijcie o malowaniu np. zębów czy oczu zombiakom, bo ich najzwyczajniej nie będzie, bejca je zaleje.
Offline
Od dwóch lat na rynku są dostępne farby wodne do samochodów, które nie mają ziarna jako takiego, dlatego nie robią się kupo-grudy ;D
Można taką farbę nabić w spray, a jako, że są one do samochodów, to kolor da się wymieszać dowolny. Kupowałem kiedyś takie nabijane spraye na Żernikach, na Starachowickiej bodajże jest sklep z farbami Nowi Plast, czy Novo Plast.
ADMIN: A jaki to ma związek z quickshadeem??
Offline
vanTroff napisał:
Od dwóch lat na rynku są dostępne farby wodne do samochodów
...
ADMIN: A jaki to ma związek z quickshadeem??
Taki że farba wodna wchodzi w zagłębienia, dając niewielkie cieniowanie płaszczyzn. Nadaje się na takiego quick-shade'a w aerozolu (przy zachowaniu cieńkiej warstwy). Poza tym śmierdzi, świeci się i jest do dooopy - bo zasycha do kilku dni (jak na świeżo w paluszki weźmiesz to zostają odciski palców). Ale można spróbować coś takiego
Offline
Jak dla mnie za dużo kombinacji. Quick shade, jeżeli zależy ci na czasie a nie na jakości, albo masz po prostu bardzo dużo modeli, gdzie liczy się efekt całościowy, a nie pojedynczego modelu (np do wampirów w battlu quickshade jest naprawdę miły i użyteczny). Devland mud jeżeli masz trochę więcej czasu a chcesz mieć też kontrolę nad tym, jak Ci to cieniowanie wychodzi. A zabawy z jakimiś bejcami, farbami wodnymi, lakierami do włosów czy paznokci - PLIIIIIIZ. Masz chęć zapłacić za 100+ modeli zombiaków z GW, oszczędzanie kilku złotych na jednej puszce quickshade'a jest naprawdę bez sensu.
Ps. To tak trochę jak z kompresorami do aerografów robionymi z lodówkowych sprężarek - ludzie się tym jarają, jacy to oni nie są pomysłowi bo zaoszczędzili nie wiadomo ile, a żeby z tych flaków mieć kompresor na poziomie zwykłego sklepowego i tak muszą położyć 300 zł.
Offline
Akurat lakier do włosów sie przydaje. szczególnie przy weatheringu ;] Ale co do kombinowania w tym przypadku to musze sie zgodzic- koszty quickshade'a nie sa az tak wysokie, a faktycznie przy masowce moze to niezle czas zaoszczedzic, a jakosc jest w miare przyzwoita.
Offline
Ale chodziły raczej o dobór koloru, a nie o cenę.
Offline