Artois...to tak, jakby Niemcy w czasie II wojny światowej pod Stalingradem użyli czołgów Panzer I, tłumacząc Rosjanom, że to są Tygrysy i że tak samo powinni się ich obawiać. Chyba nie przemyślałeś treści swojego posta
Turniej to jest wojna, jak najbardziej serio i serio powinno być do niego podejście. Dlaczego, wydając kupę kasy i siedząc godzinami nad malowaniem oryginalnych modeli, mam w czasie bitwy oglądać po stronie przeciwnika jakieś kartoniki, puste podstawki czy zamienniki z powiedzmy klocków lego. W pełni popieram Maćka podejście do sprawy proxu i wisiwigu, po pierwsze jest sprawiediwie, po drógie nie ma niedomówień i ciągłego przypominania w stylu "ten Rhino, to jest landek z laskanonami i hb i ma w srodku 5 termosów i jest straszny".

O ile proxowanie rozumiem, o tyle PEŁNY wysiwyg jest imho przesadzony na tej randze turnieju.

Postaram się pojawić - Pokrzyw Ultramarines bądź Witchhunters (ale raczej to pierwsze - za dużo fajnych zabawek mam do ultrasów by z nich nie skorzystać )

Na patrolu jeśli coś takiego miało miejsce, to faktycznie trzeba komuś zwrócić uwagę. Pamiętam kiedyś był jakiś koleś z Tau i awanturował się, że jego przeciwnik (2 razy od niego młodszy i niższy) chciał używać kubka zamiast drop poda. "Bo to jest turniej na pieniądze i blablabla"

WYSWIG na pewno przyśpiesza rozgrywkę i dzięki niemu nie ma taktycznych niedomówień. Mi nie przeszkadza jak przeciwnik ma drobne odstępstwa, ale miałem kilka gier w życiu, w których ludzie doprowadzali to do przesady i ciężko się było połapać co się dzieje, szczególnie na większe punkty.

Dziś był full-wyswigowy turniej i frekwencja dopisała. Z drugiej strony wystarczy wieczór wcześniej usiąść z magnesami i GSem i do-wyswigować armię. Na większości bohaterów uzbrojenie aż tak się nie różni, pomiędzy różnymi konfiguracjami, żeby specjalnie przerabiać model.

Artois po pierwsze nie zawsze musisz wierzyć w to co słyszysz. Na patrolu nigdy nie było wymogu wysywigu. Natomiast proxy to inna sprawa (jest w regulaminie, że proxowane modele będą ściągane ze stołu) - zraziłem się do tego przez Was (przepraszam, że odnoszę się do Ciebie jako do grupy) Battlowców. Na widok ludzi wystawiających gąbki zamiast Jezzaili, albo grającymi Bretonią modelami Wood Elfów (mógłbym długo wymieniać przykłady) aż mnie skręcało.

Co do wysiwygu nie jest on aż tak ważny w battlu ale za to w 40k jest. Jak gram to nie chcę co 5min upewniać się czy w danym oddziale przeciwnika jest to co myślę. Nie bardzo mi się podoba to, że ktoś się namęczył i w taki czy inny sposób zdobył np. Missile Launchery a druga osoba przyjdzie z 15 devastatorami każdy z inną bronią i mówi że wszyscy mają ML. Powinno się grać tym co się ma, a jak się nie ma to przynajmniej trzeba pokombinować. To uczy nowych graczy kreatywności i wymaga jej od nich - myślę, że jest to dobry skutek wymagania WYSIWYGowej armii.

Co do malowania to do tego nie będę przymuszał, bo to nie ma wpływu na grę i jest procesem czasochłonnym (nie tak jak przyklejenie odpowiedniej broni). Dla tego malowanie, konwertowanie i podstawki są dodatkowo punktowane.

A tak swoją drogą Artois co Cie nagle to tak zainteresowało - od 2 albo 3 turniejów jest już ta zasada?? Zresztą z tego co pamiętam nie grasz w ten system, tym bardziej na turniejach.

A więc koniec OFF TOPU tylko zgłoszenia i problemy turniejowe...

Oho, pierwszy niedzielny turniej, w ktory nie mam zajec . Jeszcze nie wiem jaka armia, ale sie pisze - Piotr Szymczak.

To ja się w sumie zgłaszam z Orkami. Michał Duda.


A tak apropos proxów to mistrzem tego jest Ernest. Scouci jako Dewastatorzy, Asfalt jako Marko of the Wolfen coby się wyróżniał od innych...

Ostatnio edytowany przez Sgt. Platypusm (2011-03-01 21:10:04)

Czyżby format wszystkich wystraszył?

Michał Faleński z Dark Eldarami

fala napisał:

Czyżby format wszystkich wystraszył?

Michał Faleński z Dark Eldarami

Nie, po co się zgłaszać wcześniej skoro jeszcze dużo miejsc jest?
Łukasz Czapliński, BA.

@dwaj powyżej proszę odebrać swoje figurki konkursowe ze sklepu... najlepiej w niedzielę na turnieju... sorki za

scoiatael napisał:

po co się zgłaszać wcześniej skoro jeszcze dużo miejsc jest?

Myślę, że po to żeby inni nie pomyśleli:"Eeee... coś słaba frekwencja to nie idę i ja".

Na 100% przyniosę. Z góry uprzedzam, że  raczej to będą małe rhina 2edycjne. Daj znać jeszcze czy są potrzebne.

Ostatnio edytowany przez pokrzyw (2011-03-19 11:30:51)

Izwor napisał:

Pożyczyłby ktoś 2 rhino na turniej?

Już jeden czeka od Zalewa i od biedy jest sklepowy predator

spyo napisał:

Nie chce mi sie.

Mógłbyś chociaż coś wymyślić