W związku ze zmianą forum od poniedziałku dodawanie nowych postow będzie zablokowane. Zapraszam do rejestracji na nowym forum
WARGAMING WROCŁAW
Riddle me this... Riddle me that
Taka luźna informacja...
Dziś do Mail Ordera spadł ostatni produkt do krasnali, czyli sklepy nie mają możliwości ich normalnej sprzedaży
Reedycja czy kasacja?
Offline
vote kasacja poqrczy
Offline
Plotki mówią o Leśnych Elfach i Krasnalach na początku przyszłego roku.
Trzymam kciuki.
Offline
Witam,
a to coś jeszcze będzie w tym roku czy to już koniec?
Offline
Fyreslayers!! Dla mnie mili
Ostatnio edytowany przez omadan (2016-01-04 15:08:27)
Offline
A co powiesz na to? Fuj...
Krasnale ładne ale Krasnale na jaszczurkach? ;/
Ostatnio edytowany przez Izwor (2016-01-04 15:14:44)
Offline
No i są krasnale kosmosu w końcu!
Malina i mniód, mi się podobają.
Offline
Wszystko fajne tylko oczka jakieś takie malutkie. Do poprawki przy malowaniu!
Jedna rzecz nie pasuje. Nie ma spodni = nie ma kieszeni. Gdzie trzymać Ur-złoto?
Offline
Raziel napisał:
No i są krasnale kosmosu w końcu!
Malina i mniód, mi się podobają.
GOD BE PRAISED!
Offline
Razielu to bez sarkazmu?
Salamandry dla mnie super. Fajny potwór bez zbędnych czaszek i ozdóbek, gabaryty i poza dobre.
Nie maja kieszeni bo wydają na bieżąco ))
Offline
Kuna człowiek raz w życiu prawdę mówi, to sie go o sarkazm posądza
Podobają mi się naprawdę, tym bardziej, że wszystko co do tej pory wyszło do AoS ma według mnie fajny klimat i dizajn.
Offline
najbardziej martwi mnie że pewnie teraz wyjdzie coś do bretonni na które to coś czekam już 9 lat a którym to już pewnie nie zagram...
Offline
Świetnie te łuski wyglądają. Runy na ciele może mogłyby być świecące ale to już kwestia malowania.
Offline
Bardzo fajnie wyglądają zasady tego jaszczura (pomijam wersję jeźdźca, który nim zawiaduje). Bardzo przydatny na duże oddziały przeciwnika. Przy większej liczbie modeli we wrogim oddziale pluje w nich ogniem, zamiata ogonem i w razie zranienia żre magmową krwią rozdając mortal woundy na prawo i lewo. Model też bardzo udany. Ogólnie - moim zdaniem- modele wydawane teraz do Aos-a wymiatają wszystko co Gw zrobiło przez te wszystkie lata.
Offline
Avatarofhope napisał:
Ogólnie - moim zdaniem- modele wydawane teraz do Aos-a wymiatają wszystko co Gw zrobiło przez te wszystkie lata.
Czyli w końcu GW dopięło swego! Są producentem modeli kolekcjonerskich, a nie gier bitewnych
Offline
Może i bym się pokusił, ale trzycyfrowa suma z szóstką na początku..
Offline
He he... bawi mnie już to, gdy słyszę jęczenie graczy (nie o Ciebie mi tu chodzi Zalewie, uogólniam) wydających setki złociszy na kolejne oddziały marinsów, uważających, że setki złociszów za jeden model to skandal. Przecież w sumie wygląda to tak, że za X zł masz sześćdziesięciu prawie jednakowych marynatów, tworzących od dwóch do sześciu oddziałów, a za te same X zł masz smokocosia, który jest megaładny i silny jak te sześćdziesiąt marynatów. Z perspektywy gracza, nie widzę różnicy i powodu do marudzenia. Inna sprawa, gdy o takiej kwocie wypowiada się ktoś, kto gra w inne bitewniaki niż to co oferuje GW (a tfu, jakie to niemodne, oburzające i nie do pomyślenia, żeby grać w coś innego niż gry GW). Dla kogoś takiego, te X zł to dwie kompletne armie, lub ze trzy drużyny skirmiszowe, jednak ktoś taki, nie widzi potrzeby kupowania smokocosia od GW za X zł, wiec tu też nie rozumiem po co marudzić.
Jeśli zaś o polskich kolekcjonerach rozmawiamy, nooo, oni mogą marudzić, model jest ładny, duży owszem, ale jeśli ma stać na półce i ładnie wyglądać, a kosztował tyle co dwa VW Golfy II z 1991 roku, to lekka przesada i marudzenie jest jak najbardziej na miejscu.
Oczywiście całe to ględzenie traci sens, gdy w końcu zrozumiecie ludzie, że w cywilizowanym świecie, czyli za naszą południową, wschodnią i północną granicą, wydatek X zł dla przeciętnego zjadacza chleba to tygodniowe kieszonkowe, albo pięć godzin pracy. GW wie co to Polska, bo nasi piloci im bitwę o Anglię wygrali, a może i nie. Natomiast ich ceny, w stosunku do naszych portfeli są problemem żadnym dla GW. Tym bardziej, że Polacy i tak kupują te modele z Chin, jeśli już.
Podsumowując, smokocoś jest bardzo ładny i majestatyczny, krasnal mógłby mieć nieco mniej toporny ten topór, ale to kwestia ostrego skalpela i wprawnej ręki. Cena natomiast, jest normalna jak za kilkaset gram plastiku w czasach, gdy za zmielony karton, sztucznego pomidora polanego wywarem z musztardy zamknięte w bułce z mąkopodobnego tworzywa dajemy w MacDonald 20pln.
Offline
Marudzę bo w innej rzeczywistości może i bym się o niego pokusił..
Ale całe szczęście jesteśmy w naszej i mam za te pieniądze dwie armie do Infinity i jeszcze zostaje
Ostatnio edytowany przez Zalew (2016-01-17 16:47:01)
Offline
Popraw literówkę Zalewie, bo wychodzi, że masz dwa ramiona za sześćset złotych do modelu z Infinity
Offline
Poprawiono
Offline
Mi tam się jaszczur podoba i chciałbym mieć takiego w swojej armii
BTW Zalew za jednego jaszczura płacisz trzycyfrową liczbą z trójką z przodu z szóstką to za komplet dwóch
Ostatnio edytowany przez Szary (2016-01-17 22:38:30)
Offline
Raziel napisał:
(...) wiec tu też nie rozumiem po co marudzić (...)
Zara zara. Bo tak namieszałeś, że już nie wiem - mogę sobie drwić, czy mi nie wolno? Bo taki mix z tymi kategoriami ludzi, że nie wiem już czy mogę
Offline
Dwarfosmoki są fuuuuuuuuuuuuuuuj. Sama jaszczura super. Sam krasnal ujdzie, choć zamiast krwiożerczych pancurów mamy transwestycki karnawał z Rio. Ale razem to qpa qpa qpa (po trzykroć qpa).
Slayerzy, a właściwie bezgacie popłuczyny po nich, są od MORDOWANIA smoków nie jeżdżenia na nich. Moje wewnętrzne phooy mówi mi NIE.
A zamiast jaszczura wolę kupić impirial najta (w końcu jest 5 różnych wzorów)
A najlepszym, najbardziej klimatycznym i najbardziej krasnoludzkim połączeniem jaszczura i slayera jest imć Ungrim Ironfist - gość wiedział do czego służą smoki:
Ostatnio edytowany przez pokrzyw (2016-01-18 08:33:49)
Offline
Krasnale w samych gatkach... no ja myślałem, że to taka "SPARTA!!!" czy coś, znaczy teraz to już sam nie wiem. Klimatu starego próżno szukać w AoS, przypomnę, że Stary Świat zniknął, nadeszło nowe, inne, ale Pokrzyw ma rację, żeby tak w samych gaciach? To wszystko zmienia, już mi się krasnoludki z AoS nie podobają, smokocoś fajny, ale... on też bez gaci. Co za czasy...
Black, Ty możesz wszystko, jesteś poza wszelkimi kategoriami.
Offline
2016-01-04 21:37:37
Raziel napisał:
No i są krasnale kosmosu w końcu!
Malina i mniód, mi się podobają.
Raziel napisał:
Kuna człowiek raz w życiu prawdę mówi, to sie go o sarkazm posądza
Podobają mi się naprawdę, tym bardziej, że wszystko co do tej pory wyszło do AoS ma według mnie fajny klimat i dizajn.
2016-01-18 10:53:54
Raziel napisał:
(...)już mi się krasnoludki z AoS nie podobają(...)
To długo nie wytrwałeś w swoich postanowieniach
Wiadomo inna gra, inny dizajn. I jak zwykle nie dogodzisz bo gdyby mieli:
-buty i spodnie to buuuu bo zrzynka ze slayerów całkowita
- nie mieli pomarańczoweho mohawka to buuuuuuuuu bo co łyse pały by były?
- mieli sandały to buuuuuu bo to nie heroic
- nie mieli toporów tylko lance to buuuu do to nie krasnoludzkie bronie
- itp
Świat lawy i ognia to i strój adekwatny. Dizajnerzy chcieli żeby zostało trochę starego i wprowadzić własną świeżość.
Offline
omadan napisał:
2016-01-04 21:37:37
-buty i spodnie to buuuu bo zrzynka ze slayerów całkowita
- nie mieli pomarańczoweho mohawka to buuuuuuuuu bo co łyse pały by były?
- mieli sandały to buuuuuu bo to nie heroic
- nie mieli toporów tylko lance to buuuu do to nie krasnoludzkie bronie
- itp
Świat lawy i ognia to i strój adekwatny. Dizajnerzy chcieli żeby zostało trochę starego i wprowadzić własną świeżość.
Przepaski biodrowe... Może nie najgorszy wybór, ale słaby. Kilty byłyby lepsze.
Offline
Pozwolę się też lekko wtrącić, bo jestem lekko oburzony takimi modelami... Zawsze byłem miłośnikiem krasnoludów i spadłem z krzesła jak to zobaczyłem... To ma jakiś fluff? Bo trochę to bez sensu... i w ogóle nie krasnoludzkie.
W starym świecie Slayerzy też chodzili nago, ale to miało uzasadnienie. To były krasnoludy, które straciły honor i aby odkupić winę musiały zginąć w walce. Dlatego nie nosili zbroi, żeby łatwiej ginąć... i dlatego też polowali na największe bestie- trolle, olbrzymy, smoki, demony, żeby też łatwiej zginąć... i bynajmniej nie, żeby na nich jeździć!
Dziwne to jest dla mnie jak zarżnęli Stary Swiat, przecież tam był fantastyczny fluff. Slayerzy, kul Grminira to była jego część. Nie wiem czemu takie zrobili do AOS... Przecież mogli zrobić cudowne modele w wielkich pancerzach z ogromnymi siekierami i wszyscy by się cieszyli... no ale cóż, wybrali coś co jest nielogiczne i przeczy wszystkiemu. Może to tak specjalnie, żeby sprofanować wszystko co było w starym świecie? Czekam na reformatorów i wyznawców Sigmara w Chaosie:)
Offline
Omadanie, moja wypowiedź była mocno ironiczna, zresztą kontynuowałem ją na czacie forum. Krasnoludy z AoS podobają mi się jako takie, nie wnikam w ich fluff i klimat, bo jak już pisałem, Stary Świat przestał istnieć. Modele są wykonane ładnie i starannie jak na niskie standardy GW, smokocosie są okazałe i majestatyczne, dobrze wyrzeźbione i robią pozytywne wrażenie, co przyznają wszyscy jak dotąd. Ja patrzę już na AoS jak na nową grę, osadzoną w nowym uniwersum i niestety, mam rację. To, że do grania w nią można używać starych modeli jest bez znaczenia, to był po prostu ukłon w stronę battlowców, żeby nie rezygnowali już na początku z AoS i dali się przekonać do kontynuowania wydawania kasy na figsy fantasy.
Powtarzam więc, specjalnie dla chwytaczy chwytających za słowa, nie mających za grosz poczucia niezdrowego humoru:
Moim zdaniem, nowe modele wydane do AoS są bardzo ciekawe, ładne jak na GW i wzbudzają na tyle moją sympatię, że bez wahania zajmę się w najbliższej przyszłości ich wykupowaniem i granie w AoS.
Adrian, chciałbym sprowadzić Ciebie na ziemię, bo chyba odfrunąłeś zbyt wysoko. Już od kilku lat, GW robi wszystko żeby zniszczyć fluff i wizerunek uniwersum Warhammera, AoS niczego nowego w tym względzie nie wnosi, GW oddało pisanie podręczników w ręce jakiś je...tych gówniarzy, którzy wymyślili szkielety na kobrach Khemri, sprzedawców dywanów u Nekronów, wojowników ninja u Tau, śmieciarki u Gwar... tfu Milicjantuskosmonałtus czy jakoś tak, górników kosmosu z wiertłami zamiast rąk, latające łódki i inne niedorzeczne durnoty, które klimat tego świata pogrzebały już dawno temu. Oni to wymyślili, że marynaci lojalistyczni mogą sobie przywoływać demony, że marynaci Chaosu tychże demonów nie mogą przyzywać, oraz różne kombinacje mniej bądź bardziej debilnych nowinek, z likwidacją klimatycznych armii na czele (Kroot i Legion niech będą przykładem).
Powiedz mi więc, co takiego AoS zmienia w czymś co nazywasz fluffem, a co od dawna już nie istnieje? Masz prawo się oburzać z dowolnego powodu, ale w tym przypadku jest to bezcelowe. AoS to nie WFB i o tym jasno GW nas poinformowało unicestwiając Stary Świat raz na zawsze, polecam przeczytać księgę którą wydali z tej okazji. Teraz mamy domeny Chaosu, które tak naprawdę pozwalają na dowolność względem kreowania klimatu rozgrywki i tak jak sam system jest nieskładny i prosty, pozbawiony balansu i zasad turniejowych, tak świat którego dotyczy, jest chaotycznie nijaki i niespójny do momentu, gdy zrozumiemy, że dla GW to już nie ma znaczenia.
Teraz jest otwarta droga i pole do popisu dla ludzi, którzy lubią organizować fabularyzowane ewenty, radosne turlanie kośćmi w doborowym towarzystwie i podziwianie okazałych modeli, wymyślanie własnych historii i zabawę w rpg, bo AoS jest do tego po prostu stworzony. Natomiast tych, którzy szukają starego klimatu odsyłam do podręczników rpg 2 edycji, bo w kodeksach "nowe generacji" można się naciąć na idiotyzmy i nieścisłości.
Na koniec raz jeszcze do Omadana:
Panie, chciałbym spojrzeć w oko tym, co tak strasznie marudzą na brak klimatu i fluffu w AoS, a którzy właśnie zbierają swoje battlowe modele by grać nimi w system Mantica, no to jest dopiero hipokryzja
Offline
Riddle me this... Riddle me that
Adrian napisał:
Dziwne to jest dla mnie jak zarżnęli Stary Swiat, przecież tam był fantastyczny fluff [...] Może to tak specjalnie, żeby sprofanować wszystko co było w starym świecie?
Nie zarżneli Starego Świata... żyje (lub będzie żyć) w grach (cyfrowych, fabularnych i planszowych) i literaturze
Zarżnęli WFB (z powodów oczywistych) i oczywiście musieli stworzyć inną grę z innym światem... całość dzieje się 1000 lat późnej i zupełnie gdzie indziej, więc podobieństwa ze Starym Światem są powiedzmy umowne
Offline
Raziel napisał:
Moim zdaniem, nowe modele wydane do AoS są bardzo ciekawe, ładne jak na GW i wzbudzają na tyle moją sympatię, że bez wahania zajmę się w najbliższej przyszłości ich wykupowaniem i granie w AoS.
Dajesz Raziel! Fluffowe Megabitwy i Eventy czekają!
Co do pozostałej częsci- świata, flafu itp. Nie porównujmy rzeczy nieporównywalnych. To, że oba produkty mają podobne parametry (są grami figurkowymi z dość luźno połączonym z sobą chronologicznie fluffem) nie oznacza, że są porównywalne. Aos to zupełnie inny klimat, bardziej według mnie przypominający świat mitów greckich, niż chylące się ku upadkowi Holy Roman Empire w Europie na przełomie średniowiecza/odrodzenia. Są bogowie, mityczne światy przesiąknięte magią, których budowa przeczy jakimkolwiek zasadom fizyki i latające z GOŁO DUPO krasneludy, żyjące w świecie złożonym z pól magmowych, wulknaów i bryzgającym krwią gejezrów. W świecie, w którym to ku czci Khorna zbudowali piramidę (z ludzkich czaszek, ale zawsze), khornowi kanibale nie zabijają wszystkich jak popadnie, a dają im wybór - zjesz kumpla to jesteś z nami, inaczej buźka pod topór. W świecie, w którym za co drugim zakrętem stoi nieaktywny portal do innego równie pokręconego, a spod co trzeciego kamyka tryska źródełko św. Brygidy. To nie jest świat nasśadujący WFB i GW nigdy nie chciało go takim zrobić. Z tego co tam zostało po świecie WFB robi się tam broń dla wojów sigmara.
Ostatnio edytowany przez Avatarofhope (2016-01-18 21:02:54)
Offline
Riddle me this... Riddle me that
Avatar +1
Offline