SamboR napisał:

kieruję zapytanie do naszej wtyki w Bolterze

Macie wtykę w Bolterze? Pewnie do kompletu z tą zamurowaną świnką w ścianie (kontakt vel gniazdo)

SKLEP BOLTER

Nie ma sprawy z WW i pokoikiem, chociaż uważam, że pokoik jest za mały na ogarnięcie wszystkich makiet do Infy

Z drugiej strony sugerowałbym wręcz rozpoczęcie na WW i zakończenie w niedzielę, ale tu potrzebny byłby koordynator, który będzie przez 3 dni nadzorował postęp prac.

Zielarz napisał:

Sprawa z pewnością skoordynuje się sama

Niestety uważam inaczej... musi być osoba, która wie co już zostało zrobione, co jest w trakcie i co trzeba zrobić w jakiej kolejności

grasiu napisał:

Ew. pasuje mi piątek bezpośrednio przed turniejem.

Robienie makiet dzień przed turniejem? I don't think so... sorry

Jeżeli zbierze się sensowna ekipa do naprawy i waloryzacji moich zdewastowanych makiet, chętnie się nawet dołączę. Ba, nawet wydrukuję i zalaminuję posadzkę do meczetu, jaką miałem kiedyś do niego wstawić.

Tereny ala Moździerz i Maciek INC są w pierwszej kolejności do naprawy i malowania. Dołożę rączki i trochę grosza, mieszkam w pobliżu więc termin każdy jest do przyjęcia. A makiety napraw wymagają bezspornie...

Wczoraj  z Krzyskiem  posprzątaliśmy makiety z Łodzi. Mamy teraz 3 stoły  z czego 2 są w dobrze (wszystkie  makiety całe  i skrojone) i jeden e stanie  średnim : brakuje dachu od żżółtego objectiv room, mamy o jeden dach  za dużo. Jeśli ktoś znajdzie  brakujące części proszę o odlożenie ich do właściwego podła

Ja szczerze nie pamiętałem nawet, że tą są twoje makiety, raeone. Trza po prostu ogarnąć te makiety, posegregować i podpisać. Może nawet i pomalować.

Jezu... ja nawet nie wiem, które są moje, bo wszystkie są takie same. Spina bez sensu.

SKLEP BOLTER

1. Po pierwsze i PRZED WSZYSTKIM. BARDZO PRZEPRASZAMY za sytuację. Przyznam, że podobnie jak reszta zapomniałem, że te konkretne makiety są Twoje.

2. Postaramy się żeby makiety trafiły do jednego pudła (i owszem nie do Pampersa ). Będziemy nalegać też aby je podpisać od wewnątrz dla pewności. Tu poprosimy najlepiej o spis co zostawiłeś w sklepie. Po spełnieniu tych dwóch "warunków" gwarantuje osobiście, że makiety nie opuszczą sklepu bez Twojego pozwolenia.

3. Dodatkowo co do mat to nie przypominam sobie, żeby na sklepie była jakaś "ważna" Twoja mata, chyba, że masz na myśli vinyl o którym się wyraziłeś: "Zróbcie sobie z nim co chcecie". I to nie jest wypomnienie i atak słowny, ale trochę się zdziwiłem.

Dwa specjalne topiki:

Ostatnim razem jak się nikt Izwora nie zapytał o możliwość zabrania jego makiet na Vratislavia Wars- i je rozp^%$ierdolił/li/y się w drobny pył. Bo też sobie wziął Kvan mając w D. pytanie właściciela o zgodę.

Makiety Izwora rozp^%$ierdolił/li/y się nie dlatego, że go nikt nie pytał, tylko dlatego, że były kiepsko zapakowane i były zrobione ze styropianu. Wszystkie wywiezione makiety traktowaliśmyz szacunkiem i pełną atencją
... a makiety Izwora sam naprawiałem, więc to pokazuje jak poważnie traktuje (osobiście) Wasz wkład w sklep.

SUGERUJE tez przy okazji obsłudze sklepu żeby być może zrobiła przy ogłaszaniu wieczorków wtorkowych/piątkowych link do jakiegoś spisu da ludu co jest czyje i co z tym można robić.

Nie ma sprawy. Poprosimy właścicieli o podpisanie swoich makiet.

I ostatnie.
BAAAAAAAAAAAAARDZO doceniamy Twój wkład i innych osób w zamakietowanie sklepu, ale...
...jeśli ktoś ma wątpliwości lub żal że jego makiety są źle używane lub składowane to to zastanówcie się, czy powinny u nas być. Specyfika sklepu (obsługa na dole, a gracze na górze) nie pozwala nam na 100% kontrolowanie co się z nimi dzieje.

Powyższy elaborat nie miał zamiaru podsycać przysłowiowej spiny

Moje makiety to dawne dzieje, już dawno zapomniałem...
Byłem zły :> ale Piotr wyszedł z sytuacji w dobrym stylu i wszystko zakończyło się OK.

Od siebie dodam, że warto by było na przyszłość makiety podpisać (to do Raeone),
a także zadbać by wracały na swoje miejsce (to do innych). Zresztą problem mieszania się makiet/pudełek powraca nie raz i to jest już wina samych graczy. Wszystkich to irytuje, może trzeba siebie i innych na około przypilnować.
Unikniemy wtedy całego kłopotu.
Czasem nie jest to łatwe, bo jak już Sambor wspomniał makiety czasem różnią się tylko kolorem ;p

I to zapewne nie jest tak, ze ktoś tych 'swoich' makiet nie użyczy, chodzi o zwyczajne grzecznościowe zapytanie