W związku ze zmianą forum od poniedziałku dodawanie nowych postow będzie zablokowane. Zapraszam do rejestracji na nowym forum
WARGAMING WROCŁAW
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
Ostatnio edytowany przez suzan (2012-10-21 18:20:32)
Offline
Widziałem jakiś filmik instruktażowy (możliwe, że produkcji Cytadeli). Gra wydała mi się strasznym gniotem.
Dajcie znać gdy pojawi się więcej opinii już po rozgrywkach!
Offline
Riddle me this... Riddle me that
Obejrzałem filmik i w sumie podobało mi się
... ale jest jedna rzecz, która niestety mi się nie podobała, a jest kluczowa.
Chodzi mi o rzut na inicjatywę poszczególnych modeli.
Jest tyle ciekawych rozwiązań, które mogły być zamiast kostek, a tu turlu, turlu... jedyne co jest w nim ciekawe to wyprztykanie się z amunicji przy triplecie
suzan napisał:
Tutaj ukłon w stronę cavalierdejeux, bowiem jest też rozpiska do Japońców
Niby ekstra, bo rzeczywiście bym grał właśnie tym... ale zgadnijcie co? ...dystrybutor nie ma praktycznie tej frakcji na sklepie
Offline
blackout_sys napisał:
Widziałem jakiś filmik instruktażowy (możliwe, że produkcji Cytadeli). Gra wydała mi się strasznym gniotem.
Zdziwiony jestem? Co Ci się nie podobało? Bo dla mnie to taka trochę uproszczona Infinity w klimacie II wojny światowej.
cavalierdejeux napisał:
ADMIN: (...)
...OK. Jakby ktoś chciał zobaczyć zasady proszę o PM. Umówimy się...
cavalierdejeux napisał:
(...) Chodzi mi o rzut na inicjatywę poszczególnych modeli. Jest tyle ciekawych rozwiązań (...)
No wiesz... tutaj wchodzą zasady dodatkowe, takie jak re-roll jednej z kości, itd. itp. Fakt, to nie to samo co mieszanie kartami w Malifaux, ale wydaje się spoko
cavalierdejeux napisał:
...dystrybutor nie ma praktycznie tej frakcji na sklepie
Dystrybutor (mowa o polskim zapewne) może i nie ma. Ale bez problemu znajdziesz ten box na "pewnym dużym serwisie aukcyjnym, którego nazwy nie wolno napisać". Pomijając już aukcje, dystrybutor zapewne jest w stanie ściągnąć tenże box na zamówienie. Wierzę w potęgę dystrybutora...
Ostatnio edytowany przez suzan (2012-10-21 18:22:22)
Offline
Riddle me this... Riddle me that
suzan napisał:
Wierzę w potęgę dystrybutora...
A ja wiem kto jest dystrybutorem, więc wierzę w jego brak potęgi
A co by moja wypowiedź nie była to chętnie spróbuję
Offline
Ja próbowałem się w to wciągnąć, ale dla mnie było drętwe jeszcze na etapie zachęcania. Za dużo rzucania kostkami, wychodzą przez to niespodziewane, ale też absurdalne sytuacje, co w otoczeniu WW2 jest głupie.
BTW: nie bez powodu cytadela olała temat.
Ostatnio edytowany przez Mozdzierz (2012-10-21 18:41:33)
Offline
Mozdzierz napisał:
Ja próbowałem się w to wciągnąć, ale dla mnie było drętwe jeszcze na etapie zachęcania. Za dużo rzucania kostkami, wychodzą przez to niespodziewane, ale też absurdalne sytuacje, co w otoczeniu WW2 jest głupie.
Hmm... czy ja wiem czy tak dużo? 5d6 i zsumować. Odjąć 3d6 i sprawdzić różnicę. Zastosowanie dużej ilości kostek powoduje, że wyniki są bardziej statystyczne. Dla przykładu w takiej Infinity stosujesz 1d20 i porównujesz z drugim 1d20. Pewnie prościej się liczy, ale... czy to się czymś różni na poziomie rzutów przeciwstawnych? Wiesz, nie przekonam Cię prawdopodobnie. Ale z chęcią poprzesuwam Space Marines udających Niemców w walce z Twoją drużyną. Po prostu sprawdźmy na proxach, co to jest warte
Mozdzierz napisał:
BTW: nie bez powodu cytadela olała temat.
A to ciekawa informacja... jednak uważam, że podstawową przyczyną było pojawienie się Bolt Action i wsparcie Warlord Games właśnie dla tej gry. Wiesz system typu skirmish to jednostrzałowiec. Sprzedam box'a i... zima. Ewentualnie można dorzeźbić snajperów, itd. itp. Ale to i tak nie napędzi sprzedaży, ani też nie zapewni zysków. Natomiast Bolt Action to już coś innego. Musisz mieć armię na 1000-2000 pkt. A to już jest konkretna sprzedaż. No dobra, takie tam dywagacje. Może masz rację, że sobie podarowali, bo system był lichy... tylko czemu wszędzie spotykam się na forach z przychylnymi opiniami?
Offline
Riddle me this... Riddle me that
suzan napisał:
Wiesz system typu skirmish to jednostrzałowiec. Sprzedam box'a i... zima.
Nie prawda drogi kolego... jeśli system jest dobry i poparty przynajmniej średnią dystrybucją to jest grywany, a co najważniejsze opłaca się go mieć sklepom vide Infinity
suzan napisał:
tylko czemu wszędzie spotykam się na forach z przychylnymi opiniami?
Na polskich forach czy zagranicznych? I jest to pytanie w części (sic!) retoryczne
Offline
cavalierdejeux napisał:
Nie prawda drogi kolego... jeśli system jest dobry i poparty przynajmniej średnią dystrybucją to jest grywany, a co najważniejsze opłaca się go mieć sklepom vide Infinity
No to zależy od tego jak jest zbudowana 'warbanda'. Specjalnie używam tego zwrotu. W systemach WWII organizacja jest dość stała. Modele można kupić praktycznie w jednym box-ie. Pozostaje druga, trzecia frakcja... ale na pewno masz rację. Odpowiednie wsparcie sklepu i społeczności, a system będzie żył jeszcze długo po jego 'śmierci'. Patrz np. Blood Bowl, którego popularność nie malała przez lata.
cavalierdejeux napisał:
Na polskich forach czy zagranicznych? I jest to pytanie w części (sic!) retoryczne
Na polskich głównie, bo po takich się obracam. ...sprawdziłem na BoardGamesGeek, ale tutaj niestety zbyt mało ludzi się wypowiedziało, aby miało to jakieś sensowne znaczenie. Niemniej średnia wysoka 7.95/10.00.
Offline
Riddle me this... Riddle me that
Konkludując... czwartek/środa u Ciebie?
Przyniosę Gwardię co by SM-y nie psuły widokiem kontekstu?
Offline
...z przyjemnością w środę... ...w czwartek idę na wywiadówkę do szkoły syna
Ostatnio edytowany przez suzan (2012-10-21 20:42:18)
Offline
Riddle me this... Riddle me that
suzan napisał:
...z przyjemnością w środę...
Deal
Napisz mi ile figurek w obu oddziałach i jaki sprzęt
Offline
Zakładam, że zagrasz japończykami. Kierując się ich listą musisz mieć modele na 500 pkt. Na początek proponuję:
1x Rifleman Sergeant
1x Machine gunner
1x Rifleman machine assistant
9x Riflemen (usuwamy jednego aby cały oddział był veterański, co daje przerzuty)
dodajmy:
Lieutenant za 140 pkt.
3 Wait Actions za 40 pkt.
Medic za +15 pkt.
Jungle specjalist dla Lieutnanta za 5 pkt.
W sumie 500 pkt i 13 modeli. 1 model "z kataną" (chainsword?), jeden dowódca (w sumie uzbrojeniem się nie różni), jeden LMG (heavy bolter?) + asystent (osobny model), reszta taka sama. Oczywiście można lepszy oddział, ale na początek jak najmniej zasad specjalnych proponuję.
Offline
Riddle me this... Riddle me that
cavalierdejeux napisał:
Napisz mi ile figurek w obu oddziałach i jaki sprzęt
Kładę nacisk na słowo "OBU"
suzan napisał:
1 model "z kataną" (chainsword?), jeden dowódca (w sumie uzbrojeniem się nie różni), jeden LMG (heavy bolter?) + asystent (osobny model), reszta taka sama.
Nie ucz ojca dzieci robić
Katana to Power Sword, a LMG to Heavy Stubber
I jeśli o ile o czymś nie wiem to modeli wymieniłeś 12, a nie 13...
Offline
Jasne... 12. Zapomniałem odjąć jednego.
Ja wystawię tych spadochroniarzy w liczbie:
1x sierżant z sub-machine gun'em
1x kapral z sub-machine gun'em
1x LMG
8x rifle
za 395 pkt. Do tego dokupię 3 wait action (+40), Seasoned Figthers (+50, przerzut 1d6 testu na morale) oraz medyka (+15). Łącznie 11 modeli.
Offline
ciekawie to brzmi, z niecierpliwością czekam na pokazówkę systemu podczas WW a nie po domach się kitracie
Offline
Artois napisał:
ciekawie to brzmi, z niecierpliwością czekam na pokazówkę systemu podczas WW a nie po domach się kitracie
Ja tam myślę, że będzie fajnie... ...jak się ogramy to zrobimy prezentację na WW.
Offline
Riddle me this... Riddle me that
suzan napisał:
...jak się ogramy to zrobimy prezentację na WW.
To chyba z Cymkiem
Offline
cavalierdejeux napisał:
suzan napisał:
...jak się ogramy to zrobimy prezentację na WW.
To chyba z Cymkiem
Się okaże... buhahaha....
Offline
Riddle me this... Riddle me that
dodajmy:
Lieutenant za 140 pkt.
Czy to jest dodatkowy model? Czy tylko upgrade?
9x Riflemen (usuwamy jednego aby cały oddział był veterański, co daje przerzuty)
To ilu jest Riflemanów? 9 czy 8?
+ medyk
Czy medyk to jest zwyklak z funkcją? Czy też ewentualny skill dla oficera?
Offline
W skrócie:
Lieutenant - dodatkowy model
Riflemanów - 8
Medyk - funkcja dla Riflemana
Offline
Dobra... jesteśmy po pierwszej rozgrywce. Oczywiście rozgrywce testowej, z ciągłym zaglądaniem do podręcznika. Niemniej...
System zabawny. Nie można do końca niczego zaplanować, chociaż postępując konsekwentnie można doprowadzić przeciwnika do załamania nerwowego. System akcji i reakcji budzi najwięcej wątpliwości i wymaga doczytania reguł. Ale jest bardzo fajny... i fajnie się to opowiada (np. mój żołnierz atakuje Twojego, OK, to ja w reakcji będę się odstrzeliwywał, OK, to ja wyjdę goście zza roku i rzucę granat, OK to ja podejdę tak, aby widzieć tego wychodzącego zza roku i spróbuję go odstrzelić... itd.). Potem rzut na inicjatywę ustawia kolejność ruchu i tutaj może być czasem zonk (wszystkie modele przeciwnika przede mną). Niestety w połączeni z zasadą o proiorytecie ognia do najbliższego modelu czasem wychodzą zgrzyty... do sprawdzenia.
Nieustannie rzuca się 4d6 vs 1d6 lub 2d6. Wyciągnięcie z takiego wyniku 11-13 (pinn), 14-15 (wound), że o 16+ (KIA) jest naprawdę trudne. Dopiero wchodząc na bliski zasięg okazało się, że jest morderczo. Chociaż znam takich co przed granatami skutecznie uskakiwali.
Jeżeli chodzi o samą rogrywkę to na pierwszy raz wybraliśmy za dużo modeli. Tak myślę, bo nie skończyliśmy... niemniej w telegraficznym skrócie:
Z lewej flanki poprzez zboże przechodzą moi żołnierze. Tymczasem z naprzeciwki na krawędzi lasu pojawia się paru japońców i dość celnym ogniem zmusza ich do przypadnięcia do ziemi i szukania osłony. Tuż obok mój sierżant przemyka wzdłuż ruin budynku wchodząc prosto pod ogien jakiegoś żółtka. Na szczęście tenże nie spodziewał się nikogo i trafił kulą w płot.
Z prawej strony pola bitwy japońce próbują przekroczyć drogę, która po skosie przecina całe pole bitwy. Mój zaczajony LMG strzela na oślep w kierunku żółtych plam powodują, że jakiś żółtek przypada do ziemi. Reszta spokojnie przeskakuje na drugą stronę drogi. Ja ze swojej prawej strony w zagajniku posiadam 4 ludzi z kapralem. Wypełzają oni z lasu i od razu dostają się pod ogień japońskich karabinów ukrytych w polu kukurydzy. Na szczeście niecelny. Trudno trafić kogoś biegnącego na 70 cm. Równocześnie jeden z japońców zbliża sie z granatem w ręku w stronę moich żołnierzy. Moim dzielni chłopacy szukają zasłony podczas gdy kapral podchodzi do skraju lasu, przyklęka i z sub-machine gun'a posyła serię w stronę kukurydzy. Słychać jęki jednego z japońców. Widać też biały hełm medyka, który zmierza w jego stronę... ale nie zdążył dobiec. Pierwsza krew.
W centralnej części stołu przemyka jeden z moich zołnierzy próbując podejść do drogi. Pcha się niestety pod lufy żółtych... na tym koniec tury pierwszej.
Druga tura to próba podniesienia z lewej flanki moich spinowanych żołnierzy... i znów pod ogień. I znów do gleby. Sierżant wychodzi do krawędzi budynku i rzuca celnie granatem. Dwóch żółtków w polu rażenia. Jeden tylko się wystraszył, natomiast drugi (jakiś taki dziwny, macha kataną w moją stronę) wyraźnie oberwał.
Z prawej strony analogiczna sytuacja, tylko że tym razem rzuca żółty. Rzuca w stronę medyka i żołnierza. Niestety nie trafia. Rzucamy scatter (1d10 - ciekawe, nie?) i granat upada 9 cm dalej prosto pod nogi kaprala i kolejnego żołnierza. Na szczęście drzewa nas zasłoniły. Żyjemy.
Moje LMG nie przestaje strzelać wzdłuż drogi... i tak zaliczam drugie KIA. Tymczasem chłopaki z kukurydzy w końcu odstrzeliwują pierwszego spada a ja utykam w przejściu między budynkami. Kolejna tura i bardzo prawdodpobone, że żółtek od granatu rzuci się na mnie z okrzykiem banzai... niestety kolejnej tury nie było. Czas się skończył (konkretnie zbliżała się pora odjazdu ostatniego tramwaju)
Podsumowując. Parę wątpliwości mamy. Gra wydaje się zabawna i wymaga nauki szybkiego dodawania do 20. Poza tym trzeba mieć jakieś znaczniki np. w postaci 3 kości k20 róznokolorowych aby zaznaczać kto jaką ma inicjatywę a kolorami kolejność (bo to ważne w przypadku remisów).
To co widać od ręki, to fakt że bronie z rof 2+ są lepsze niż tez z rof 1 (karabiny). Nie wiem jak się spisuje moździerz (do sprawdzenia). Warto mieć LMG lub HMG koniecznie z asystentem (który może kontynuować ogień jak obsługant jest np. spinowany, zabity lub może przeładować broń lub może wystrzelać pozostawione w magazynku naboje).
Widać też że aktywacje trzeba robić równomiernie. Pozostawiając flankę bez postaci, która może zareagować, narażasz się na autokill'a.
Wyszkolenie ważna rzecz. Posiadanie 4 vs 3 przeciwnika, czyli +1 do rzutu koścmi sporo zmienia.
Co do samej statystki, rzuty mieliśmy przeciętne. Pod koniec cavalierdejeux miał trochę słabsze. Stąd przydałoby się parę re-rolli itd. itp.
I na koniec. Tak - ta gra jest grą strategiczną.
Offline
Wygląda to sympatycznie... nie powiem:)
EDIT: Przez chwilę się zastanawiałem skąd wziąć figurki? Ale po namyśle okazało się, że mam mnóstwo Niemców 28mm (tak ~70 na oko) Chociaż patrząc po przestarzałych hełmach, to są raczej Węgrzy:) Lol.
Ostatnio edytowany przez LordXentar (2013-02-28 22:16:17)
Offline
Riddle me this... Riddle me that
Hmmm... no raczej gra się figurkami do tej konkretnej gry
... ale że system niszowy, więc pewno można się umówić z drugim graczem
Offline
OK - możemy kiedyś się umówić; jak już to ogarnąłeś zasady, jestem chętny, aby z Tobą zagrać (-> to mnie nauczysz).
[Ale tak naprawdę nie wiem, co może nie pasować?
Schwarzlose - wygląda prawie jak MG 08;
Mausery - wątpię, czy widać różnicę w tej skali do Mannlicherów.
Hm... nie wiem, co tu jeszcze może nie pasować? Kolor mundurów? (Mam akurat niemalowane:)).
No, OK - Solothurn nie wygląda jak MG 08/15 - ale nie dam sobie ręki uciąć, że Węgrzy nie używali tych ostatnich w WWII.]
pozdrawiam
Offline
Siema,
Czy ktoś we Wrocku gra jeszcze w operation squad WWII? Miałem budować armię w WH40K ale z racji tego, że coham stare wojenne rtsy oraz te nowe (Company of Heroes 2 na przykład) to zainteresowałem się właśnie Operation Squad. Kumple pokazali przykładową partię (ale znacznie mniejszą bo na jakieś 150pkt) i wydaje się całkiem fajne . Pytanie tylko, czy we Wrocku ktoś w ogóle gra... Pewnie w bolterze raczej mało chętnych znajdę :0.
Offline
Riddle me this... Riddle me that
h00jraq napisał:
Pewnie w bolterze raczej mało chętnych znajdę :0.
Owszem mało, bo w okolicach zera... podobnie cały Wrocław
Offline
Ale to taki sarkazm, że może jednak w bolterze ktoś pogrywa w Operation Squad albo ogólnie w WWI czy tam tylko WH40K & WFB & WARZONE ?
Gdzie wyczytałem, że ludzie pogrywają w BGO ale tutaj też zbieram informacje .
Offline
Riddle me this... Riddle me that
h00jraq napisał:
Ale to taki sarkazm,
Odpowiedziałem jak jest... NIKT NIE GRA w Bolterze w to o co pytasz i z tego CO WIEM nikt nie gra we Wrocławiu (chyba, że po kryjomu w domach). Jest kiepska dystrybucja w Polsce modeli 28mm z IIWŚ i dlatego systemy tego typu leżą i kwiczą.
Najpopularniejszy jest FoW i owszem jest grany w Bolterze. Dziś był nawet turniej
Offline
O to też jakaś dobra wiadomość . Muszę poczytać o tym systemie i zobaczyć jak z dystrybucją. W sumie wydawało mi się, że OS czy BGO nie jest tak źle z dystrybucją - w sklepach można w sumie sporo dostać a i z zagranicy ściąganie to nie problem jak wysyłka kosztuje kilka funtów max nawet przy niedużym zamówieniu.
Offline
Riddle me this... Riddle me that
h00jraq napisał:
W sumie wydawało mi się, że OS czy BGO nie jest tak źle z dystrybucją - w sklepach można w sumie sporo dostać
Masz chyba na myśli modele w odpowiedniej skali, a nie ORYGINALNE produkty do tych gier prawda?
Offline
Oryginalnie czy nieoryginalne to akurat za bardzo mnie nie obchodzi bo samych turnieji grac nie zamierzam. Wazne zeby wykonanie bylo ok i cena tez. Poza tym na turniejach chyba dopuszcza sie tez modele nieoryginalne w jakimś tam stopniu?
Offline