Chyba zatem wielkiego pola manewru nie mamy. Zostaje 21 listopada albo dopiero grudzień. Decyzja należy do Was drodzy gracze. Ja sam zagrałbym w listopadzie 21.

Ja 21 listopada nie będę na 100% - mam już wykorzystany limit nieobecności na zajęciach w szkole.
To samo tyczy się 19 grudnia.

Wstępnie rezerwujemy więc 12.12.2010 na Flamesy.

A ja biorę w ciemno 21 listopada i 12 grudnia. Jeśli znów mnie nic nie zaskoczy to będę.

Tchórze! Aż tak boicie się za mną zagrać?

Diabeu napisał:

W grudniu przecież chyba też zagramy...

...to macie szczęście!

Znowu was sklepię amerykanami albo sowietami. Buahahahahahaha!!!

Eeeeee tam... Ostatnio po prostu miałem wielkie szczęście, ot co

Ja już sobie ten termin na turniej zaklepałem...

Ja nie.

Fajnie byłoby żeby chociaż jakaś para się zjawiła i pograła, bo może wpadnie kilka osób zwiedzających, w tym jedna, która rokuje na granie w niedalekiej przyszłości. Kalendarz jest nieubłagany, bo ja też chętnie bym pograł, ale się nie da tym razem. Oddaję się jednak do waszej dyspozycji w innych terminach, bo chętnie popróbuję swoją kanadę czy komandosów. A co do planszówki to czytam sobie rulesy ponownie i jest nieźle. Pomyśl nad terminem.

Zielarz--> zasady tez studiuję. Dzisiaj z kumplem będziemy rozdziewiczać grę. Jak napisałem w innym wątku proponuję piątek po turnieju czyli 26.11.2010, chyba że mi coś wypadnie(dzieci potrafią zmienić grafik bardzo skutecznie). Jak by ten termin doszedł do skutku możemy tez spróbować WAB.
Na razie mamy dwie osoby na 21. Może Maciek tez przyjdzie a Raziel się namyśli.  A tak sobie myślę, że natura chaotycznego królika nie pozwoli mu przepuścić okazji skopania paru germańskich tyłków...

Udało się pociągnąć za sznurki i wygląda na to, że 21 jednak zagram. Jest nas wstępnie 3/4 czyli możemy szaleć!