W związku ze zmianą forum od poniedziałku dodawanie nowych postow będzie zablokowane. Zapraszam do rejestracji na nowym forum
WARGAMING WROCŁAW
Riddle me this... Riddle me that
KvaNfield w innym temacie napisał:
możemy wprowadzić możliwość rzucenia komuś rękawicy w pierwszej bitwie. Oczywiście po wylosowaniu baya w przypadku nieparzystej liczby graczy... wprowadzamy pomysł czy nie?
Ciekawe zaiste... ciekawe...
Offline
Tak
Offline
Też jestem za, wyzwania są ok.
Offline
Riddle me this... Riddle me that
Co się stanie jak ktoś odmówi?
Offline
Rozniesion na szablach będzie! Toż to nie po szlachecku pojedynku odmówić!
Offline
<joke><pg mode on>Super! Będę rzucał wyzwania wszystkim świeżym graczom, żeby się szybciej nauczyli </pg></joke>
Offline
Riddle me this... Riddle me that
Nie w przypadku baja, ale po wylosowaniu kto ma baja (o ile jest nieparzysta ilość osób)
Offline
Challange są mało przydatne na turnieju, ale jak chcecie to wprowadzajcie sobie martwe ustawy
A tak btw, po co miałyby w ogóle być?
Offline
No jak po co. Przychodzisz na turniej i absolutnie chcesz się odegrać na (na przykład) mnie, że wygrałem z tobą ostatnio. Rzucasz mi wyzwanie, ja się chętnie zgadzam i gramy.
Albo gracz X pyta gracza Y czy chce z nim zagrać w ramach wyzwania, ten się nie zgadza i nie grają razem. Normalne losowanie.
Co wy kurnia, pierwszy raz turniej bitewniaka widzicie?
Ostatnio edytowany przez Michał (2012-06-20 01:06:38)
Offline
ja pierdziele. Ja mówię po co, podważając sens robienia challange'a, a nie pytając co to jest. Najpierw Kvan teraz ty, nie mogę ;p
Challange w turniejach gdzie nie ma nagród?
Ostatnio edytowany przez Mozdzierz (2012-06-20 01:36:19)
Offline
A obrona honoru to co ?
Offline
Dear Moździerzu. Jakby to powiedzieć - właśnie w thrnieju, gdzie nie ma naród ma to jak największy sens. Gramy dla funu, i challenges are for fun.
Offline
Wyniki liczą się do ligi, za którą są nagrody więc pośrednio są.
Gramy dla funu głownie i nie widzę nic sprzecznego w tym że ktoś się chce na kimś odegrać albo dawno z nim nie grał.
Pozwoli to też sparować graczy którzy są początkujący albo dawno nie grali w Infinitkę.
Offline
No, wyzwanie zawsze dobre.
Offline
tzn nie no, oczywiście, że nie jestem przeciwny, bo nawet nie sądziłem, że dotychczas nie ma możliwości rzucenia challange'a.
Chcecie se ego podbijać to proszę bardzo, przecież nie będę wam bronił No i z chupą będzie mi łatwiej zagrać
Offline
W sumie ostatnio nie bywam na turniejach, ale idea jest fajna, no i często się pojawia na turniejach różnych gier
Offline
Ja na ten przykład jestem przeciwny takiemu rozwiązaniu.
Offline
Mnie się to nie podoba. Jak ktoś ma baja i rzuci komuś wyzwanie to inna osoba jest poszkodowana i nie ma na to żadnego wpływu. Wtedy robi się nerwowo i nieciekawie i nie chce mi się wymieniać innych możliwości. Przynajmniej ja bym się wkurzył jakby mi ktoś od tak "przekazał baja". Ja jestem na nie....
Offline
Riddle me this... Riddle me that
teperak napisał:
Jak ktoś ma baja i rzuci komuś wyzwanie to inna osoba jest poszkodowana i nie ma na to żadnego wpływu.
Bosze... po to ma być rzucanie wyzwań po ustalaniu baja, żeby nie wybierać osoby, która tego baja dostała...
Offline
teperak napisał:
Mnie się to nie podoba. Jak ktoś ma baja i rzuci komuś wyzwanie to inna osoba jest poszkodowana i nie ma na to żadnego wpływu. Wtedy robi się nerwowo i nieciekawie i nie chce mi się wymieniać innych możliwości. Przynajmniej ja bym się wkurzył jakby mi ktoś od tak "przekazał baja". Ja jestem na nie....
Rozwiązanie zakłada że wyzwania rzucamy dopiero po wylosowaniu bye'a i nie może tej czynności wykonać osoba która go wylosowała, czyli nie ma ani przekazywania, ani unikania bye'a przez wyzwania.
ADMIN: Gratuluję za napisanie dokładnie tego samego co cavalier
Offline
Zielarz napisał:
Ja na ten przykład jestem przeciwny takiemu rozwiązaniu.
Z ciekawości, czemu?
Offline
KvaNfield napisał:
ADMIN: Gratuluję za napisanie dokładnie tego samego co cavalier
Taki jest efekt jak się robi kilka rzeczy naraz
i od naciśnięcia przycisku odpowiedz do wysłania mija godzina.
Odświeżanie topicu przed wysłaniem odpowiedzi to dobry nawyk którego nie potrafię u siebie uskutecznić.
Offline
Po pozwala na "przechył towarzyski" w wynikach gry... Mnie do "nie" wystarczy sama możliwość, nie wnikam czy ktoś chce lub będzie tak robił. To dodatkowa zależna zmienna w prowadzeniu rzekomo obiektywnej punktacji. Nie widzę powodu do uzależniania czegokolwiek w bilansowaniu wyników od tego, czy któryś z graczy wstał dziś lewą nogą, ma urodziny czy samochód przejechał mu psa, lub zdecyduje się na 8:0 bo musi wyjść na 40 minut..
Ostatnio edytowany przez Zielarz (2012-06-21 21:32:52)
Offline
Pięknie pisze, polać mu
Offline
Zróbmy test na jednym turnieju. Po turnieju ktoś stworzy sondę i zagłosujemy za lub przeciw
Offline
Jaki test? Tak jak to na 95% turniejach nikt nie zgłosi challange'a a potem zagłosujemy? Czy może jedna para będzie grała challange a reszta oceni w sondzie czy miała dreszczyk emocji podczas gry, gdy dowiedziała się, że ktoś 3 stoły obok gra challange'a?
Offline
to może ja powiem na przykładzie battla:
w wfb rzucanie challenge'y jest dosyć często praktykowane i mimo że odbywa się przed losowaniem par (bye) nigdy się jeszcze nie zdarzyło żeby ktoś bojąc się bye na siłę chciał rzucać wyzwania bo nie o to w tym obyczaju chodzi
gra turniejowa różni się od towarzyskiej pod wieloma względami dlatego chęć zmierzenia się z kimś na w turniejowych warunkach ma sens, a umawianie się podczas WW że "gramy tak jak na turnieju" to nie to samo
powody rzucania sobie challenge'y są różne, od chęci wyrównania nieporozumień aż po "dawno Cię nie było na turnieju i nie pokazujesz się na spotkaniach, może zagramy?" i jest to często sprawa honorowa ale nic się nie stanie jak się taki challenge odrzuci, ot skula się ogon pod siebie i tyle
nie podoba mi się gadanie że to wypacza wynik turnieju bo po to są 3 bitwy żeby takiego przyfarconego w pierwszym starciu delikwenta szybko przywrócić do pionu
w ogóle nie rozumiem nad czym jest ta dyskusja, głosowanie jakieś będzie, wtf? turnieje gier bitewnych rządzą się swoimi prawami, a challenge powinny być możliwe bo tak nakazuje zwyczaj, a jak ktoś się boi że to wypaczy wynik albo że przez to wszyscy będą pokrzywdzeni to niech zacznie grać w bierki w domu zamiast płakać na forum, eot
Ostatnio edytowany przez Artois (2012-06-21 18:37:03)
Offline
Hola, hola chłopcze, może jakiś podręcznik do negocjacji Ci kupić cobyś podskilował dyplomację?
Wyniki wypaczają turnieje bo bierzesz na pierwsza grę najmocniejszego gościa i jak poszło, to dalej masz z górki bo zwykle finałowego przeciwnika masz już sklepanego. Jak zebrałeś maskę, to dalej się nie starasz bo to jeden z tych turniejów, który nie policzy ci się jako 4 najlepsze wyniki w rocznym rankingu itp, itd.
Jak nie potrafisz ogarnąć takiego scenariusza to dobrze, bo pewnie sam tak nie robisz, ale wierz mi takich kalkulacji można zrobić na pęczki po pierwszym kwadransie gry z potencjalnie najlepszym przeciwnikiem. O zagięciach towarzyskich nie wspomnę, kolega miał wczoraj urodziny, dawno go nie było a ja mam już 4 topowe wyniki, co mi tam niech sobie pogra chłopak. Przykłady można mnożyć. Tradycje są różne, nie zawsze fajne jak np. przymusowe obrzezanie 12-latek w Somalii. Nie rozumiem co to za argument.
Zresztą głosowałem na "nie" i w ewentualnej ankiecie też tak uczynię, napisałem czemu tylko dla tego, że spytał Michał, ot i sprawa wyjaśniona.
A jak Ci się nie podoba, po prostu nie czytaj.
Ostatnio edytowany przez Zielarz (2012-06-21 21:42:14)
Offline
W związku z tym że zdania są podzielone założyłem sondę.
Prosiłbym aby dyskusje prowadzić nadal w tym temacie, tamten niech służy tylko do głosowania.
Ostatnio edytowany przez KvaNfield (2012-06-21 22:28:25)
Offline
Riddle me this... Riddle me that
SKLEP BOLTER
Dałem NIE ponieważ każda akcja, która może spowodować spadek liczby graczy jest niemile widziana.
Oczywiście moja opinia dotyczy turniejów rozgrywanych w powyższym sklepie. W innych możecie się wyzywać do woli
Offline
Zagłosowałem na TAK, gdyż uważam że jeśli ktoś się nie umie bawić to z kim by nie grał i tak się tego nie nauczy.
Kto zagwarantuje że grając bez challenge'a nie dogadam się z przeciwnikiem na masakrę? Po za tym, jeśli będą grali w pierwszej bitwie to nie będą grali w ostatniej, a w takim wypadku mogli by się dogadać na "przechylony" remis, dający obu miejsce na podium.
Załóżmy, dwóch potencjalnie największych koksów challenge'uje się w pierwszej bitwie, ale należy zauważyć, że jeśli są graczami na podobnym poziomie i oboje mają "wykokszoną" armię to wygrywa ten który zagra lepiej (=>o to chodzi) lub chłopaki remisują(=>wtedy pozostali mogą zdobyć laury, których nie zdobyli by mając na górze tabeli dwóch koksów z samymi maskami, co daje reszcie więcej funu=>o to chodzi).
Rzucając challenge można oczywiście wybrać sobie kolesia który pierwszy raz ma przed sobą figurki, niemniej czemu nie miała regulować tego możliwość odrzucenia rękawicy? Tak, tak.. Młody, nikomu nieznany gracz odrzuca wyzwanie weterana i okrywa się hańbą, nikt go już nie lubi.. Wraca do domu i płacze w poduszkę przez tydzień, zbierając się na pieszą pielgrzymkę pokutną.. Wierzę jednak w chłopaków, dobrze im z oczu patrzy. Mam wrażenie że nie po to wynajdują w tygodniu trzy(?) godziny na turniej infinity, by pobawić się 45min, a potem pastwić nad tymi próbującymi ich dogonić z wynikami.
Wyniki wypaczają turnieje, ale jak robić turnieje bez wyników?
Po co ja się tutaj rozpisuje.. Ludzie zagłosują, ludzie dostaną.. W sumie to każdy ma swoje powody i nawet TAK, bo tak/Nie bo nie jest argumentem..
Offline
Zapomniałeś o najprostszym scenariuszu zalew, dwa koksy w pierwszej grze robią blisko remisu, a potem przez następne już nie mogą ze sobą grać, spuszczają wklepy reszcie, kończą na pierwszych 2, 3 miejscach, reszta nie ma jak się do korytka nawet zbliżyć ;p
Zresztą o czym ja pie***, walka o miejsca na turnieju bez nagród gdzie "every child is special" i "there are no losers, only last winners"
Offline
Mozdzierz napisał:
Zapomniałeś o najprostszym scenariuszu zalew, dwa koksy w pierwszej grze robią blisko remisu, a potem przez następne już nie mogą ze sobą grać, spuszczają wklepy reszcie, kończą na pierwszych 2, 3 miejscach, reszta nie ma jak się do korytka nawet zbliżyć ;p
To może inaczej.. Czy gdyby nie bili się ze sobą w pierwszej bitwie, to zmieniło by to coś w kwestii wygrywania ze słabszymi graczami? Jak ktoś gra słabiej i jego armia jest "mniej" to choćby nie wiem co i tak nie wygra. Oczywiście zakładając że istnieje coś takiego jak statystyka..
Edit:
Jak wspominałeś, po co się ciśnieniować skoro wszyscy wygrywają..
Ostatnio edytowany przez Zalew (2012-06-22 00:10:44)
Offline
Strasznie żywiołowa się dyskusja wywiązała z byle czego. Przecież
1) u nas nikt na turnieju nie umiera za wynik
2) i tak na wszelki wypadek nie ma nagród na turnieju więc co to za kurna różnica
Artois może mało dyplomatycznie, ale dość szczerze imo wyłożył kawe na ławe. Ja gram turniejowo w lotra od wielu lat i na wszystkich niemal masterach (czyli gra z nagrodami, nie o pietruszkę, dużo osób, dużo rozkminy wynikowej) jest możliwość wyzwań i żadne machlojki czy spiny z tego tytułu się nie pojawiają.
Oczywiście, każdy ma swoje zdanie, ankieta jest i nic na siłę.
Offline
A dzielcie se społeczność na kawałki takimi pierdołami, tylko się potem nie zdziwcie jak największe turnieje to będą 6 osobowe patrole
Offline
@zielarz - "chłopcze" to se mów do brata o ile go masz a do mnie daruj sobie takie teksty
nie potrzebuje podręcznika dyplomacji bo nie szukam popleczników tylko przedstawiam sytuacje tak jak ona wygląda na turniejach bitewniakowych.
chciałem jeszcze raz podkreślić - nie rozumiem celu tej dyskusji i podziału środowiska z nią związanego, a tym bardziej sytuacji o której mówi moździerz, że przez to cześć zrezygnuje z chodzenia na turnieje
apropos wypaczania wyników i kalkulowania - myślałem że battlowcy są nadwrażliwi na tym punkcie, ale widać że prawdziwych spekulantów można spotkać w innych systemach o wiele częściej niż w wfb co mnie niezmiernie martwi. Z tego co pamiętam, to za każdym razem jak pojawiała się jakaś możliwość przewałowania wyników (np brak zapisywania TO:Camo) to byłem pierwszy który krzyczał że to jest wałogenne, ale nauczyłem się jednego przez ostatni czas - nasze środowisko Infinity jest dalekie od takich praktyk i stroni od świadomego oszukiwania podczas turniejów więc dałem sobie spokój i przyjmuję z dystansem każdą nietransparentną zmianę w zasadach itp. Tobie Zielarzu radzę to samo - nie szukaj dziury w całym i nie daj się ponieść paranoi, że każdy na turniej przychodzi żeby zrobić wynik bez względu na sposób w jaki to osiągnie, już nie wspominając o tym że gramy o marchewkę a liga jest iluzją
nie głosuję w tej durnej ankiecie, bo jak mamy się podzielić i obrażona część która przegra głosowanie ma nie przychodzić na turnieje to mam gdzieś takie podziały. Wszystkim życzę więcej dystansu i wstrzemięźliwość w doszukiwaniu się potencjalnych oszustów w każdym uczestniku turnieju
Ostatnio edytowany przez Artois (2012-06-22 03:08:59)
Offline
Zagłosuj, w końcu grasz, a jak większość zdecyduje, że umożliwiamy chellenge, to trolle mojego pokroju zawsze mogą odmówić, to otwarta opcja!
Graczy Infinity mamy bardzo fajnych, moje obiekcje są czysto systemowe i wzięły się z turniejowania tu i ówdzie przez lat kilka.
A to co mogę i z kim Artoisie określa wyraźnie Konstytucja RP i Karta Praw Podstawowych, którą Polska ratyfikowała swego czasu. Z racji wykonywanego zawodu są to dokumenty dobrze mi znane i nie potrzebuję wsparcia w tej kwestii.
Głos oddałem w ankiecie, bo o to w sumie tutaj chodzi i nie do końca rozumiem co dalsze przerzucanie się mięsem miałoby wnieść. Podziękował.
Offline
Nie spodziewałem się że to wywoła taką gorączkową dyskusję, biorąc pod uwagę atmosferę panującą na naszych turniejach myślałem że sprawa jest prosta. Rzeczywistość jednak pokazała się że nie, ja osobiście gram dla funu, jak większość z nas chyba i nie rozumiem skąd te emocje. Zrobiłem to z tego powodu że są gracze z którymi dawno nie grałem, z niektórymi nie grałem na turnieju jeszcze nigdy i chciałbym móc czasami się na taką grę umówić.
Nazwanie tego rzucaniem rękawicy miało być nawiązaniem do tradycji rycerskich i niczym więcej.
Jeśli ma taka głupota doprowadzić do podziału naszego środowiska, to mogę się z tego pomysłu tak szybko wycofać jak lekko go rzuciłem na wokandę publicznej dyskusji.
Nie zależnie od wyników dyskusji, na turnieje zamierzam przychodzić jak dotąd, najwyżej poczekam na rozgrywkę z niektórymi graczami znacznie dłużej.
Ostatnio edytowany przez KvaNfield (2012-06-22 10:53:30)
Offline
hehe, nie napisałem, że przez ten konkretny pomysł nagle połowa przestanie przychodzić, tylko przez takie pierdoły jak to W domyśle zostawiłem, że pewnie coś tam w przyszłości jeszcze wyskoczy podobnego.
A a propos spierania się itd, póki co to Ty, Artois, najbardziej się kłócisz i najdłuższe elaboraty strzelasz, więc jednak Battlowcy wciąż trzymają podium w konkursie, którego nazwy nie wymienię Ale to tylko takie uszczypnięcie, nie róbmy z tego dyskusji
Offline
Wy naprawdę do tego grania podchodzicie zbyt emocjonalnie - więcej luzu co do tego wszystkiego. Wbrew wszelim pozorom to wszystko ma być zabawą.
Offline
Granatnik: Artois napisał długiego posta, ale imo miał w nim wiele racji, więc uszczypliwośc niepotrzebna
+1 Asar, duży spokój
Offline
Michał napisał:
Granatnik: Artois napisał długiego posta, ale imo miał w nim wiele racji, więc uszczypliwośc niepotrzebna
+1 Asar, duży spokój
Użyj małego zielonego buttonka po lewej stronie od mojego poprzedniego postu :-D
Offline
Ufff Ufff, ale tu gorąco. Cóż za atmosfera, normalnie można kiełbaski na skwiercząco usmażyć
Nie biorę udziału w turniejach (po przeczytaniu tego tematu wcale się sobie nie dziwię), ale z uwagi na Infinity, wspaniały system i wspaniałych Was, których znam w większości proszę, nie dzielcie się i nie psujcie zabawy sobie i innym. Niech będzie po staremu, a o zamieszaniu zapomnijcie Niech nie powodują Wami złe emocje, a osobiste frustracje zostawcie daleko za sobą, najlepiej w pracy, lub w szkole.
Wiem, że ten tekst wyszedł dzieckokwiatowy, ale zapewniam, że nic nie paliłem jak to pisałem i byłem kompletnie cześfy.
Peace and love my ugly children's
Offline
Bez urazy, może nie ładnie, że dokładam do pieca ale troche dziwią mnie podobne posty Razjelu.
Piszesz to tak, jakby nie dość, że na naszych turniejach była zła atmosfera i wszyscy na siebie warczą, to że rzucanie wyzwań (które pewnie pojawią się trzy na krzyż na rok) miałoby coś zmienić w stronę, sam nie wiem czego, jakiegoś porno turniejowego.
Offline
Nie ma urazy
Jak zwykle źle się wysłowiłem i zostałem opacznie zrozumiany.
Razi mnie sposób w jaki była prowadzona dyskusja, a wolał bym, żeby nie przekładało się to na grę.
Co do turniejów i ekipy, nic osobistego z mojej strony, gram z Wami na eventach i nie mam zastrzeżeń, jednak złe doświadczenia mam z turniejów różnych i nie odpowiada mi granie na czas.
Co do Wyzywania na pojedynki, nie mam nic przeciwko, jednak jeśli to taki problem i powód do kłótni, to może odpuście?
Tak więc przepraszam Michale, ale źle się zrozumieliśmy.
Offline
Jako że bywam czasem an waszych turniejach to pozwoliłem sobie zagłosować. Na tak oczywiście. Challenge w 1 bitwie nijak nie burzy balansu, a rozkminianie że ktoś, z kimś, kiedyś może się umówić na określony wynik to jak dla mnie szukanie dziury w całym. Nawet jeśli jeden kumpel podłoży się drugiemu żeby pomóc mu wygrać turniej, to ten w kolejnej bitwie dostanie kogoś kto też zmasakrował i jeśli nie będzie naprawdę dobry, to dostanie łomot i się wyrówna. A jeśli jest naprawdę dobry, to pewnie wygrałby i bez podkładania się...
Nie żebym miał zamiar z tych challengy korzystać zbyt często, ale skoro ktoś jets chętny a rozsądnych przeciwwskazań nie ma, to dlaczego nie?
Oczywiście możecie odjąć mój głos z ankiety
Offline
Przyznam szczerze, że nie wiem skąd w ogóle pomysł na układanie się na turniejach z których nie ma nic oprócz wiecznej chwały mistrza Wrocławia która trwa miesiąc... Kwestia jakichkolwiek korzyści poza czystą przyjemnością z gry została wyeliminowana w związku z tym nawet nie chciałbym żeby ktokolwiek dal mi jakakolwiek taryfę ulgowa. Zagłosowałem na tak, a to dla tego ze nie widziałem nigdy w wyzwaniach nic ale to absolutnie nic złego, ba pamiętam nawet turniej czterdziestki kiedy wszyscy się powyzywali (poza oczywiście 2 osobami) i wszyscy byli very very happy. Sam bym nawet skorzystał, ponieważ są gracze z którymi nie miałem okazji spotkać się na turnieju, lub walczyliśmy tylko raz, a nie mam czasu umówić się na bitwę poza turniejem. Co do wyzywania jakiego świerzaka, jeszcze nigdy jak gram nie widziałem tego na oczy, wyzywają się zwykle osoby które się znają i i graja na podobnym poziomie.
ps. Ludzie którzy martwią się o ustawki niech wezmą pod uwagę, że nie pamiętam kiedy ostatni raz ktoś sprawdzał, czy TO:camo jest tam gdzie powinno być, czy porucznikiem był rzeczywiście ten a nie inny koleś, kiedy bym zapisywał kto jest nowym porucznikiem, a to stwarza możliwości o wiele większego wałowania niż ustawiona pierwsza bitwa.
Offline
Amen.
Offline