blackout_sys napisał:

Poza tym jeszcze pytanie laika - czy lakier bezbarwny do zabezpieczenia gotowych figurek musi być z błogosławieństwem GW, czy wystarczy zwykły lakier do paznokci za 3 zł?.

Po pierwsze lakier do paznokci jest za gęsty.
Po drugie jest błyszczący, a zazwyczaj używa się pół-matu lub matu i niektóre fragmentu modelu na błyszcząco (oczy, śluz, światełka, wizjery i czasami broń).
Po trzecie zniszczy Ci kalkomanie jeśli takie używasz.
Po czwarte w większej temperaturze robi się lepki.

Lakier do włosów się też nie nadaje i to mówię poważnie.

AVE

Jak tak patrze, to akurat przypomina mi to Berserkerow Khorne'a, o ktorych to ostatnio GW wystawilo ladny tutorial (konkretnie chodzilo o Czerwonych Korsarzy...) - moze sie przyda: http://www.games-workshop.com/gws/conte … 3a&start=1

To może ja dla odmiany odpowiem na pytanie. Najlepiej będzie najpierw położyć czerwony podkład na całą figurkę (nie wiem jak bardzo mają być czerwoni, jeśli ciemni to najlepsza będzie fundacja mechrite red, a jeśli jaśni to blood red choć ten słabo kryję i może być z tym problem). Później malujesz na czarno albo samym chaos blackiem, albo jeśli chcesz uzyskać jasny-czarny to mieszanką 1:1 chaos black + codex gray. Następnie ostrożnie malujesz złote ornamenty. I oczywiście jak chcesz jasne to burnished gold (choć nie polecam bo ten kolor jest dziwny) a jeśli ciemne to shining gold (nie polecam malować non-metalic-metal bo to trudna technika). Malujesz oczy snot greenem i wszelakie inne metaliki boltgun metalem. Później przyjemna sprawa bo trzeba na wszystko nałożyć washa devlan mud (moim zdaniem uniwersalnego). I jeśli jesteś początkującym malarzem to do wykończenia zostały tylko oczy: robisz kropkę scorpion greenem (albo rozjaśnionym snot greenem). Jeśli jesteś bardziej ambitny to możesz bawić się w rozjaśnianie zwashowanego modelu pierwotnymi kolorami (albo nawet jaśniejszymi) ale i bez tego model będzie wyglądał dobrze.

To ja się wypowiem w sprawie zabezpieczania "lakierami", czy jak kto woli "varnishami".
Osobiście uważam to za konieczny zabieg, bo mimo iż delikatne i ostrożne obchodzenie się z figurkami może być dobrym nawykiem, to jednak... nie zmuszajmy się do używania białych rękawiczek. Poza tym, na pewno ktoś poza tobą będzie chciał je oglądać i brać w ręce. Jeżeli na dodatek masz metalowa wojsko, to jest to konieczne... po prostu z nich farba odpryskuje najłatwiej.
Jak już powiedziano wyżej, lakiery się nie nadają, ale za to mamy do wyboru masę varnishów. Te produkowane przez GW są bardzo trudno dostępne, a nawet jeżeli już są to tylko najczęściej gloss, który świeci się jak... coś u psa.
Kiedyś zdecydowałem się na Purity Seal GW, ale nie ma go już nigdzie... poza tym... jednak nie był tak satynowy jakbym chciał, a nie chcę mieć ani matowego, ani "szklanego" wojska. Przypadkiem zacząłem używać Vallejo Matt Varnish, który wbrew pozorom nie jest tak matowy jakby się wydawało. Jest delikatnie satynowy, co daje dość naturalne odblaski. Jestem z tego varnisha ogromnie zadowolony.
Na dodatek varnish ujednolica ci wygląd armii, jakimikolwiek farbami byś malował (matowe, gloss). Pozwala to też przeprowadzać różne zabiegi malarskie, bo i tak na końcu wszystko zostanie ujednolicone. Varnish też podciąga kontrasty, ale... to można lub nie wykorzystać.

Polecam http://awesomepaintjob.blogspot.com/ choć tam koleś nie varnish'uje ukończonej pracy, choć gdyby miał tym grać to może by to robił. Jednak wykorzystuje czasem varnish do innych zabiegów malarskich.

Ostatnio edytowany przez Cieply (2010-10-05 09:57:45)

Purity Seal jest "pół matowy"... ale bardziej pół matowy właśnie jest ten Vallejo Matt. Przynajmniej w mojej całkowicie subiektywnej ocenie. Co do dostępności Purity Seal to mam swoją, także subiektywną, ocene... raczej negatywną.

PS. Ten schemat naprawdę jest khorniasty jak diabli

Jak to?! Przeca thousand soni przed herezją byli czerwoni z białymi detalami (które po przejściu na słuszną stronę mogły stać się złote). A czarny motyw to np nawiązanie do legionu horusa podczas herezji.