W związku ze zmianą forum od poniedziałku dodawanie nowych postow będzie zablokowane. Zapraszam do rejestracji na nowym forum
WARGAMING WROCŁAW
Strony: 1
Wątek Zamknięty
Witam.
Na życzenie pojawiających się głosów o zwiększeniu formatu punktowego turniejów ogłaszam sondaż. Standardowo już sonda w postaci listy w pierwszym post'cie. Wasze głosy proszę oddawać w odpowiedziach poniżej. Oczywiście to test wielokrotnego wyboru, tylko bez ściągania proszę!
Gry turniejowe idą coraz szybciej, więc podkręcamy tempo rozgrywki
1. 250 pkt. | 3 bitwy po 2h - 2
2. 250 pkt. | 4 bitwy po 1,5h - 6
3. 300 pkt. | 3 bitwy po 2h - 10
4. 350 pkt. | 3 bitwy po 2,5h - 4
Punkt 4 to wersja hardcore wymagająca testów, więc w przypadku remisu pierwszeństwo będą miały pozostałe opcje.
Offline
3
Offline
Opcja nr 3.
Offline
3 i 4
Offline
Hm... Opcja nr 3.
Dodatkowo jeśli już przy tym jesteśmy, to proponowałbym zmianę systemu scenariuszy na TaOS 1.1 - do przeczytania i pobrania tutaj, karty są pod tym adresem.
Offline
jarv napisał:
Hm... Opcja nr 3.
Dodatkowo jeśli już przy tym jesteśmy, to proponowałbym zmianę systemu scenariuszy na TaOS 1.1 - do przeczytania i pobrania tutaj, karty są pod tym adresem.
Jestem jak najbardziej za, odda to esencję tej gry, jej najciekawsze aspekty.
Offline
opcja 2 i 3 i popieram tego pana 2 posty wyżej.
Offline
SZATAN TWÓJ PAN
Trójeczka ino tylko
Offline
Można zastosować TaOS, ale nie wiem czy to naprawdę tyle zmieni i odda esencję tej gry Przecież TaOS dodaje tylko 4 nowe scenariusze do obecnie używanej przez nas ruletki.
A co do wyboru misji to i tak będziemy najprawdopodobniej używać Random/Covert Ops/Emergency - czyli ruletka... Ewentualnie Semirandom, żeby dodać trochę więcej strategii już po rozstawieniu, ale to byłoby trochę dyskusyjne...
Offline
blackout_sys napisał:
Można zastosować TaOS, ale nie wiem czy to naprawdę tyle zmieni i odda esencję tej gry
Przecież TaOS dodaje tylko 4 nowe scenariusze do obecnie używanej przez nas ruletki.
A co do wyboru misji to i tak będziemy najprawdopodobniej używać Random/Covert Ops/Emergency - czyli ruletka... Ewentualnie Semirandom, żeby dodać trochę więcej strategii już po rozstawieniu, ale to byłoby trochę dyskusyjne...
Nowe scenariusze będą wymagały większej operacyjności bojowej => dywersyfikacji jednostek => więcej hakerów, inżynierów itd. => ciekawsza rozgrywka => więcej ociekających esencją Infinity smaczków
Offline
3
Offline
Biorąc pod uwagę wieloletnie doświadczenia flamesowe zdecydowanie 1 i 2. Granie na małe punkty jest trudniejsze i daje więcej szpasu.
Offline
a dlaczego musi zostać ustalony standard turniejowy? nie możemy robić na zmianę 250/300p albo na jednym ustalać format kolejnego?
poza tym 50p. to jest kolejny HMG, rakietnica, magister z pancerem albo skoczek lub 8 (sic!) kaledończyków z dwurakami - moim zdaniem zwiększając liczbę punktów zwiększamy tzw GameBreaking, czyli:
a) więcej zależy od wygrania rzutu na zaczynanie bo wtedy przeciwnik zaczyna swoją turę poważnie osłabiony
b) więcej zależy od farta w kostkach a mniej od myślenia i kombinowania jak posiadaną ekipą wypełnić zadanie
c) więcej punktów to więcej tanich modeli -> więcej rozkazów -> więcej aktywnych ruchów -> więcej ARO -> dłuższe tury!!
podsumowując, za dodatkowe 50p i kolejny SWC biorąc coś bardzo silnego/skutecznego zwiększamy swoje szanse na wygraną kolejną nobrainową bronią natomiast za te same punkty kupując cheerleaderki albo tanie modele wydłużamy czas gry..
poza tym dla rozpisek defensywnych to jest kolejny HMG albo snajper w TO:Camo - pytanie czy nam jest to potrzebne?
Jednakże, moim zdaniem różnorodność jest na plus i mimo wszystko dobrze by było żeby turnieje były na różne punkty bo podobna ankieta będzie za 3 miesiące... bezsensu
Ostatnio edytowany przez Artois (2011-06-29 20:35:43)
Offline
Artois napisał:
...
Lubię to!
Póki co z sondy wynika, że większość chce większego formatu, więc zapewne taki będzie na lipcowym turnieju. Na przyszłość jednak jestem również za płynnym formatem turniejów.
Offline
Riddle me this... Riddle me that
blackout_sys napisał:
więc zapewne taki będzie na lipcowym turnieju.
Chyba sierpniowym, bo już lipcowy jest ogłoszony w różnych mediach
Offline
Opcja 2. 250pkt
Im więcej, tym dłuższe gry. Lets keep things simple. 250+scenariusze a nie klepka będzie najlepiej.
Offline
Artois napisał:
a dlaczego musi zostać ustalony standard turniejowy? nie możemy robić na zmianę 250/300p albo na jednym ustalać format kolejnego?
poza tym 50p. to jest kolejny HMG, rakietnica, magister z pancerem albo skoczek lub 8 (sic!) kaledończyków z dwurakami - moim zdaniem zwiększając liczbę punktów zwiększamy tzw GameBreaking, czyli:
a) więcej zależy od wygrania rzutu na zaczynanie bo wtedy przeciwnik zaczyna swoją turę poważnie osłabiony
b) więcej zależy od farta w kostkach a mniej od myślenia i kombinowania jak posiadaną ekipą wypełnić zadanie
c) więcej punktów to więcej tanich modeli -> więcej rozkazów -> więcej aktywnych ruchów -> więcej ARO -> dłuższe tury!!
podsumowując, za dodatkowe 50p i kolejny SWC biorąc coś bardzo silnego/skutecznego zwiększamy swoje szanse na wygraną kolejną nobrainową bronią natomiast za te same punkty kupując cheerleaderki albo tanie modele wydłużamy czas gry..
poza tym dla rozpisek defensywnych to jest kolejny HMG albo snajper w TO:Camo - pytanie czy nam jest to potrzebne?
Jednakże, moim zdaniem różnorodność jest na plus i mimo wszystko dobrze by było żeby turnieje były na różne punkty bo podobna ankieta będzie za 3 miesiące... bezsensu
Ja jako grający Alephem (Nomadami w przyszłości), opierając gre na tagach, remach, botach + haker/inżynier/doktor miałem problem z sensowną (pokrywająca wachlarz możliwości taktycznych, scenariuszowych). Brakowało mi właśnie tych kilku punktów aby zastosować najciekawsze kombinacje.
Edit: - nie wszyscy grają na tanich modelach, więc nie zawsze bedą się te tury wydłużać. Jeśli chodzi o zaczynanie to też nie do końca, ostatio jak grałem z Asarem, kilka dobrze ustawiony snajper. Rem z Total reaction i ta przewaga zaczyna się balansować.
Ostatnio edytowany przez KvaNfield (2011-06-30 05:22:58)
Offline
na tym właśnie polega robienie rozpisek że z ograniczonej ilości punktów wyciskasz maksymalną skuteczność. Jeśli jesteś pewien że brak kolejnego w rozpisce rema/inżyniera/hakera całkowicie niweczy Twój plan takim razie rozpa jest niedopracowana. Przypomina mi się tekst jednego z młodych graczy warhammera jakiś czas temu "zrobiłem świetną rozpę niszczącą światy - niestety jest nielegalna"
podkreślam jednak że jestem za różnorodnością punktową na turniejach więc jeśli reszta się do niej przychyli to i tak będziesz mógł się radośnie powyżywać na turniejach 2 tagami itp.
Ostatnio edytowany przez Artois (2011-06-30 07:30:57)
Offline
Artois napisał:
na tym właśnie polega robienie rozpisek że z ograniczonej ilości punktów wyciskasz maksymalną skuteczność. Jeśli jesteś pewien że brak kolejnego w rozpisce rema/inżyniera/hakera całkowicie niweczy Twój plan takim razie rozpa jest niedopracowana. Przypomina mi się tekst jednego z młodych graczy warhammera jakiś czas temu "zrobiłem świetną rozpę niszczącą światy - niestety jest nielegalna"
podkreślam jednak że jestem za różnorodnością punktową na turniejach więc jeśli reszta się do niej przychyli to i tak będziesz mógł się radośnie powyżywać na turniejach 2 tagami itp.
Powiem tak, ja nie mam tanich modeli, jeden Tag, Inżynier z remem i już jest ponad 150 pts. Haker + rem z evo to około lub mocno ponad 50 pts. Jakbym jeszcze chciał dorzucić drugiego do coordinated to wogóle potrafi koło 100 puknąć. Oczywiście mogę nawalić tańszych hmg, snajperek, wyrzutni rakiet - ale nici z gry kombinowaj wtedy.
Ogólnie zgadzam się że można by robić turnieje na różne wartości punktowe, raz 250, raz 300, a czasmi może i nawet jakieś mini kampanie na 150.
Offline
2 i 3 zamiennie, roznorodnosc przede wszystkim. 4 te bym sprbowal
Offline
1,2,3
Narzekanie, że nie uda mi się wystawić tego co chcę na turnieju, że przy dużej ilości punktów, ktoś nawystawia same koksy, albo batalion mięsa armatniego, że niby mała ilość figurek zmusza do większego kombinowania, a większa sztucznie wydłuża czas gry i odmóżdża, to nic innego jak... biadolenie.
Widać chopaki u Was naleciałości z innych systemów, gdzie czasem nie da się sensownie kimś pozamiatać, gdy nie pasuje format gry. Jestem za różnorodnością jednostek na stole, dlatego np. w czterdziestce lubię grać na 6-8 tysięcy, bo wtedy jest różnorodnie, kolorowo, choć może niezbyt to wypasione i skuteczne, ale wiem dokładnie, że większość czterdziestkowej braci turniejowej za te punkty najchętniej wystawiła by same Landridery i Termosy tarcza+młotek, dlatego po części rozumiem wasze obawy.
Aby wszystkich uszczęśliwić, popieram pomysł rotacji i bardziej skomplikowanych scenariuszy, dlatego głosuję na wszystkie trzy opcje. Pogramy kilka razy i na pewno wyklaruje się jakiś stały format, albo (mam nadzieję) zostaniemy przy rotacji.
Proponuję skończyć z udowadnianiem na siłę wszystkim dookoła, że w Infinity nie da się grać nie przeginając w ten czy iny sposób. Tych z Was, których znam i wiem, że gracie w Infinity, nie podejrzewam o coś takiego, nie wiem skąd więc takie wnioski... Artois, czy spotkało Ciebie to o czym piszesz, ze strony jakiegokolwiek z nas? Czy napatrzyłeś się na bezmózgie rozgrywki WH40K, WFB i wydaje Ci się, że tu będzie tak samo? Nie zakładajmy z góry, że nasi przeciwnicy rozpiszą się na samych elitach i specjalach, bo to najzwyczajniej się nie uda i ma swoje minusy. Po to są w armylistach te wszystkie jednostki, żeby z nich korzystać, a jeśli boimy się o ciśnienie na turniejach, to polecam je olać. Ja tak właśnie zrobię, jak tylko zacznie się "gorąco" na turniejach Infinity. Bo zakładam, że przede wszystkim idziemy się tam dobrze bawić (nadal jestem zwolennikiem nienagradzania zwycięzców i niepobierania wpisowego), a nie wytykać innym, co zrobili nie tak według nas ze swoją rozpiską.
Offline
Raziel napisał:
1,2,3
Narzekanie, że nie uda mi się wystawić tego co chcę na turnieju, że przy dużej ilości punktów, ktoś nawystawia same koksy, albo batalion mięsa armatniego, że niby mała ilość figurek zmusza do większego kombinowania, a większa sztucznie wydłuża czas gry i odmóżdża, to nic innego jak... biadolenie.
Widać chopaki u Was naleciałości z innych systemów, gdzie czasem nie da się sensownie kimś pozamiatać, gdy nie pasuje format gry. Jestem za różnorodnością jednostek na stole, dlatego np. w czterdziestce lubię grać na 6-8 tysięcy, bo wtedy jest różnorodnie, kolorowo, choć może niezbyt to wypasione i skuteczne, ale wiem dokładnie, że większość czterdziestkowej braci turniejowej za te punkty najchętniej wystawiła by same Landridery i Termosy tarcza+młotek, dlatego po części rozumiem wasze obawy.
Aby wszystkich uszczęśliwić, popieram pomysł rotacji i bardziej skomplikowanych scenariuszy, dlatego głosuję na wszystkie trzy opcje. Pogramy kilka razy i na pewno wyklaruje się jakiś stały format, albo (mam nadzieję) zostaniemy przy rotacji.
Proponuję skończyć z udowadnianiem na siłę wszystkim dookoła, że w Infinity nie da się grać nie przeginając w ten czy iny sposób. Tych z Was, których znam i wiem, że gracie w Infinity, nie podejrzewam o coś takiego, nie wiem skąd więc takie wnioski... Artois, czy spotkało Ciebie to o czym piszesz, ze strony jakiegokolwiek z nas? Czy napatrzyłeś się na bezmózgie rozgrywki WH40K, WFB i wydaje Ci się, że tu będzie tak samo? Nie zakładajmy z góry, że nasi przeciwnicy rozpiszą się na samych elitach i specjalach, bo to najzwyczajniej się nie uda i ma swoje minusy. Po to są w armylistach te wszystkie jednostki, żeby z nich korzystać, a jeśli boimy się o ciśnienie na turniejach, to polecam je olać. Ja tak właśnie zrobię, jak tylko zacznie się "gorąco" na turniejach Infinity. Bo zakładam, że przede wszystkim idziemy się tam dobrze bawić (nadal jestem zwolennikiem nienagradzania zwycięzców i niepobierania wpisowego), a nie wytykać innym, co zrobili nie tak według nas ze swoją rozpiską.
Ja jeszcze od siebie dodam, że w infinity bardzo dobrym czynnikiem limitującym koksów i specjale jest SWC, które się bardzo szybko kończy. Jak ktoś będzie miał rozpiskę np na samych tagach, to rozpiska wyważona z hackerami np. utrze mu nosa dość szybko, szczególnie jak jego tagi zaczną strzelać do siebie nawzajem i reszty jego jednostek
Ostatnio edytowany przez KvaNfield (2011-06-30 12:37:39)
Offline
To może i ja się wypowiem. Zagłosowałem na opcję numer 3, ale po waszych dyskusjach, zmieniłem nieco zdanie. Generalnie to dla mnie najważniejsza jest chyba różnorodność. Raz, zagramy na 250 pkt, drugi raz na 300, a trzeci na 250 pkt. ale 4 razy. Wg mnie śmiało można próbować wszystkiego, bo system u nas "raczkuje" i to co nam się najbardziej spodoba, wtedy zastosujemy na dłużej. Można również "ściągnąć" pomysł Maćka i jego 40tkowych turnieje, gdzie chłopaki grają co miesiąc inne punkty itd.
Co do systemu scenariuszowego, to w sumie można wypróbować TaOS, jak się spodoba, wtedy będziemy grać na tym systemie. Generalnie myślę, że teraz na początku powinniśmy dużo kombinować, a to co się wyklaruje to już kwestia do dogadania
Offline
Bla, bla, bla... pograjmy na jakiekolwiek punkty i będzie fajnie. Ja nie mogę się doczekać żeby w ogóle pograć na jakiekolwiek punkty
Offline
Wątek Zamknięty
Strony: 1