Wargaming Wrocław

Baner 26cm

Ogłoszenie

UWAGA!!!

W związku ze zmianą forum od poniedziałku dodawanie nowych postow będzie zablokowane. Zapraszam do rejestracji na nowym forum
WARGAMING WROCŁAW


#1 2011-05-10 21:06:38

 cavalierdejeux

Riddle me this...           Riddle me that

Skąd: Breslau-am-Oder
Zarejestrowany: 2010-08-18
Posty: 10089

Noble Armada: A Call To Arms - Frakcje/Fluff

http://www.mongoosepublishing.com/product_images/full_size/nadatacards.jpg


Poniżej znajdziecie krótki rys historyczny oraz pobieżny opis nacji wraz z typowymi statkami.
Powyżej zaś ankieta, która powie nam co nieco o waszych gustach - możecie kliknąć dowolną ilość frakcji.
Jeśli nie ma Ankiety to wejdźcie kilka razy do tematu, aż się pojawi


Boreliusz, I've a feeling we're not in Özz anymore.
Battlefleet Gothic (Imperial Navy) ● WH40k (Gwardia Imperialna) ● Necromunda (Ratskin/Cawdor/Spyrer)
Infinity (Ariadna) ● Konfrontacja / Hell Dorado / Alkemy / AT-43 (wszystko)

2016... "Changes never changes."/"Changes never been so much fun."

Offline

 

#2 2011-05-11 22:28:51

Zalew

http://i.imgur.com/lTZ6Z.png

Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2010-08-20
Posty: 1690

Re: Noble Armada: A Call To Arms - Frakcje/Fluff

Cała opowieść zaczyna się w odległej przeszłości na ziemi. Ludzkością panowała wówczas I republika, a na czele społeczeństw stały chciwe korporacje. Gdy ludzkość, około 2100r w poszukiwaniu nowych terenów i dóbr, skolonizowała cały układ słoneczny nagle się okazało że okolice naszego słońca są za ciasne, a wszechświat za duży. Ludzie zaczęli szukać sposobu by kolonizować inne układy. Myśleli, szukali i w końcu znaleźli. Za Plutonem, w 2305roku, natknięto się na relikt dawno wymarłej cywilizacji, wrota do innego wymiaru, Gwiezdne Wrota.
Ludzkość była zdumiona pierwszym namacalnym dowodem istnienia obcych form życia (no może z wyjątkiem kręgów w zbożu i reliktów znalezionych na marsie, ale te z kolei bagatelizowano, lub nie podawano do publicznej informacji). Niestety wrota były wyłączone.
Po wielu miesiącach pracy, żmudnych padań, prób i częstych błędów grupie naukowców udało się uruchomić to starożytne dzieło Anunnaki (jak później zwano obcych) uruchomić. Po uruchomieniu wrót zebrano wszystkie możliwe dane, przetłumaczono zapiski i skonstruowano pierwszy, prymitywny, prototyp silnika skokowego. W silnik wyposażono bezzałogową sondę i wysłano ku wrotom, a oczy całej ludzkości skierowane były w niebo w pełnym napięcia oczekiwaniu.
Trzy miesiące później sonda powróciła z nieznanej przestrzeni z danymi. Okazało się że na ludzkość czekają planety o podobnych do ziemi warunkach. Nie minęło wiele czasu a kolonizatorzy zaczęli zasiedlać nowe tereny, przelatując przez wrota. Lecz stało się coś niezwykłego, każdy z nich, podczas przelotu doświadczał krótkiego, wysublimowanego uczucia ekstazy. Tak narodziła się nowa religia, nazwana od słowa które wypowiadał każdy z kolonizatorów Sathra. Zaś nowo odkryty świat nazwano "Dobrodziejstwem Sathry".
Wkrótce rozpoczął się exodus, a wraz z nim konflikty. Korporacje walczyły w ukrytej wojnie o nowe bogactwa, wpływy i władzę. Sathrę uznano za niepokojącą religię, może dlatego że tych którzy odnaleźli Boga trudniej było kontrolować, a może dlatego że astronauci starali się pokonywać wrota częściej niż było to konieczne, narażając na szwank siebie i statki. Satharyzm został zakazany i zszedł do podziemia.
Mimo to maszyna przemian ruszyła. Zdobyta wiedza pozwalała otwierać kolejne wrota, a rozszerzające się granice pierwszej republiki przyczyniły się do jej upadku. Ludzie, uciskani przez władze w swoim ojczystym układzie uciekali na nowe światy, gdzie nie można było ich kontrolować. Ludzie mogli poczuć się wolni, wśród gwiazd. Tak upadła pierwsza republika i rozpoczęła się Diaspora. Był to koniec wieku zjednoczenia ludzkości.

Jednak pierwszą odpowiedzią na brak nowych terenów było wysłanie w przestrzeń statków z "kolonizatorami". Miały one lecieć przez pokolenia, ku nowym gwiazdom i słuch (a także pamięć w czasach diaspory) po nich zaginął. Przypuszcza się że to właśnie potomkowie tych ludzi, dziś nawiedzają granice cesarstwa grabieżczymi atakami.

***

Na nowych terenach eksperymentowano z różnymi formami rządów. Jednak tam gdzie warunki były niesprzyjające, albo ludzie sobie nie radzili wkraczano na ścieżkę barbarzyńskiej wojny o przetrwanie. Upadającą pierwsza republika była głucha na wołanie, jej władze walczyły o kontrolę nad układem słonecznym. Na wielu światach rządy koncentrowały się wokół przywódców o silnej indywidualności, którzy przekazywali władzę potomstwu, dając tym samym początek rodom królewskim. Tak powstały rody szlacheckie, które ostatecznie położyły kres I Republice, wszczynając liczne wojenki, tu i ówdzie przejmując zasoby od korporacji.
W samym sercu szalejącego chaosu pojawił się prorok i jego kazania. Ten charyzmatyczny, święty mąż podróżował od świata do świata stawiając fundamenty nowego monoteizmu. Ludzie lecieli bowiem ku gwiazdom zostawiając starych bogów na ziemi. Odrodziły się kulty pogańskie, by wypełnić pustkę technokratycznego życia, nie dawały one jednak ludziom spełnienia. Wtedy pojawił się Prorok, a imię jego Zebulon było. Był on katolickim kapłanem zafascynowanym nowymi możliwościami, oferowanymi przez gwiezdne wrota. Wyruszył zaś w przestrzeń by odnaleźć twórcę wszystkich ciał niebieskich, znalazł jednak coś znaczniejszego. Wszyscy znają słowa litanii "W roku 2723 Prorok ujrzał Święty płomień". Miało to miejsce na jednym z granicznych światów (teraz zaginionym wśród gasnących słońc). Bóg zesłał Zebulonowi mistyczną wizję Świętego Płomienia, palącego się w empireum. Obdarzył go wizją nowego wieku światłości, ale także wizją piekła i demonów czających się między gwiazdami i pragnących ugasić światy płomień. Przywódcy kościoła mówią iż słońca staja się coraz chłodniejsze, bo demony i obudzone w ludzkości grzechy zasłaniają padające na wszechświat promienie Świętego Płomienia. Prorok zeprał pod swym sztandarem wielu wiernych, ale najbardziej cenił siedmiu z nich- apostołów wiary. Przez wieki narosło wokół tych postaci wiele legend i mitów, zamieniając ich w święte postaci. Tak naprawdę było ich jednak ośmiu, jednakże ostatniego z nich ur-obuna płci żeńskiej Kościół ignoruje. niewielu sobie zdaje sprawę z jej istnienia, choć dała początek religijnej sekcie która przetrwała do dziś wśród ur-obunów.
Satharyzm znów zaczął zyskiwać na znaczeniu, gdyż wielu inżynierów demontowało bufory nie pozwalające przeżywać Satharystom komunii-ekstazy. Jednak Zebulon sprzeciwił się nieskrępowanemu pokonywaniu wrót i wraz ze wzrostem znaczenia Wszechświatowego Kościoła, Satharyzm powoli umierał. Niedługo potem bufory zaczęto montować już w fabrykach. Satharyzm umarł.
Zebulon umarł w wypadku, podczas pokonywania gwiezdnych wrót. Było to w trakcie wojny, jaką ludzkość toczyła z Vau, leciał natomiast apelować o pokój. Kościół przez wiele lat obarczał obcych winą za jego śmierć. Szczęśliwie w końcu wielu hierarchów zrozumiało, że ostatnia misja Zebulona miała na celu doprowadzenie do pokoju. Od tego czasu kościów poszukuje pojednania z Vau.
Po śmierci proroka, jego nauki zebrano w księdze zatytułowanej "Ewangelia Omega".


Prowadzę dystrybucję miodu pszczelego, więcej informacji w dziale handlowym oraz pod telefonem
Telefon kontaktowy:5II774288

Offline

 

#3 2011-05-12 00:29:42

Zalew

http://i.imgur.com/lTZ6Z.png

Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2010-08-20
Posty: 1690

Re: Noble Armada: A Call To Arms - Frakcje/Fluff

Jak pierwsza, tak i druga republika upadła, a rody pozostały. Przez długi czas stanowiły one faktyczną władzę nad swoimi terytoriami i generalnie do dnia dzisiejszego nic się w tej kwestii nie zmieniło. Przed pięciu laty wybrano jednak Cesarza Alexiusa, pochodzącego z domu Hawkwood-ów. Sprawuje on tytularną władzę nad Cesarstwem ludzi.

A teraz o rodach:

al Malikowie
http://www.mongoosepublishing.com/product_images/full_size/naalfleetboxset.jpg
http://www.mongoosepublishing.com/product_images/full_size/naalmaliklogo.jpgCzłonkowie domu utrzymują, od niepamiętnych czasów, dobre stosunki z członkami Ligi Kupieckiej. Mówi się niekiedy że kupili swe szlachectwo dzięki wpływom z handlu i bankierstwa (co potwierdzać może fakt iż parają się tym do dziś). Wsparcie gildii sprawia że siedziby al-Malików wypełnione są technologicznymi cudeńkami, takimi jak sprawne (sic!) osobiste pola siłowe, czy komputery. Kontakty z gildiami mają jednak i swoje złe strony. Podobno armia inkwizytorów, interesujących się tym rodem, jest równie liczna co gwiazdy na niebie. Mimo to nie udało się jak dotąd postawić im żadnych zarzutów, a Wszechświatowy Kościół ogranicza się jak na razie do reprymend względem pojedynczych członków. Jak widać, pieniądze mogą nie tylko otworzyć drzwi, ale i ugasić Avestiański płomień.


Decadosi
http://www.mongoosepublishing.com/product_images/full_size/nadecfleetboxset.jpg
http://www.mongoosepublishing.com/product_images/full_size/nadecadoslogo.jpgJako ostatni przystąpił do tak zwanej wielkiej Dziesiątki, choć jego członkowie utrzymują że to jeden z najstarszych rodów, jednak przez wiele lat zachowywał anonimowość. Korzenie familii miały by wywodzić się od księżniczki Anastazji i Carów Rosyjskich. Wszyscy jednak wiedzą, choć nie mówią, że pierwsi Decadosi byli członkami służb wywiadowczych różnych planet. Ród o bardzo ekscentrycznej reputacji, wielkich wpływach i sporej awersji do ideałów równości i demokracji. Mówi się że ich siatka szpiegowska jest trzecią, co do wielkości w Znanych Światach, zaraz po Cesarskim Oku i po Avestiańskich inkwizytorach. Do dziś nie wiadomo dlaczego nie wygrali w wyścigu po koronę Cesarską, byli bowiem głównymi faworytami. Bardziej dziwić może jedynie to że ród nie stracił na przegranej, a wręcz przeciwnie, podobno stali się dzięki temu potężniejsi.

Hawkwoodowie
http://www.mongoosepublishing.com/product_images/full_size/nahwfleetboxset.jpg
http://www.mongoosepublishing.com/product_images/full_size/nahawkwoodlogo.jpgDom Hawkood przeżył więcej wzlotów i upadków niż sinusoida w zeszycie szalonego naukowca. Na początku swojej historii był to najpotężniejszy z domów i każdy spodziewał się że korona przypadnie właśnie Hawkwoodom, później jednak Decadosi zawarli przymierze z kilkoma innymi domami i doprowadziło Hawkwoodów do upadku. Niewiele brakowało, a ród wygasł by, jak wiele mu podobnych. Na szczęście tak się nie stało i przez pokolenia odzyskiwali oni należne mu miejsce. Jednak barbarzyńcy najechali Delfy- planetę siedzibę rodu i złupili ją doszczętnie. Rozpoczęło to ciąg wielu katastrof, którym jednak nie udało się złamać ducha rodu Hawkwood. Co ciekawe, swoją potęgę zawdzięczają oni dobrej woli poddanych, których chronił, bronił i nagradzał. Alexius, Cesarz, wywodzi się co prawda z rodu Hawkwood, zdystansował się jednak w stosunku do siły która wyniosła go do tronu.


Li Halan
http://www.mongoosepublishing.com/product_images/full_size/nalhfleetbox.jpg
http://www.mongoosepublishing.com/product_images/full_size/nalihalanlogo.jpgChyba najstarszy z rodów. Niegdyś znany z rozpusty i złego traktowania poddanych. Mówi się że to co obecnie wyprawiają Decadosi, przy Li Halanach było przedszkolem. Jednak podczas najazdu barbarzyńców cały ród nawrócił się w jedną noc. Kilku najznamienitszych członków rodu trafiło do klasztoru i więcej ich nie widziano. Od tamtego czasu Li Halanowie stoją na straży Ortodoksji i zwalczają wszelkie przejawy herezji, a nawet powstrzymują zmiany wewnątrz samego Kościoła. Działali aktywnie w wojnach o tron, dziś jednak nie żałują przegranej. Alexius przywrócił bowiem stanowisko patriarchy Ortodoksji. Patryjarcha- choć nigdy otwarcie nie sprzeciwia się Cesarzowi- często słucha podszeptów Li Halanów. Dzięki klarownemu, feudalnemu podziałowi rodu może się zdawać że każdy zna w nim swoje miejsce. Chodzą jednak słuchy iż czasem przez familię przetaczają się krwawe czystki. Kapłani rodu głoszą iż każdy powinien pozostać tam gdzie przydzielił go stwórca, przez co ruchy między stanami praktycznie nie istnieją.

Hazatowie
http://www.mongoosepublishing.com/product_images/full_size/nahzfleetbox.jpg
http://www.mongoosepublishing.com/product_images/full_size/nahazatlogo.jpgByli kiedyś doradcami, już nie istniejącego, rodu Chauki. Pewnego dnia zrobili jednak mały przewrót i przejęli schedę po swych dawnych panach. Dom pokonał Chauki obracając przeciw nim armię, przez co musiał przydzielić wojsku istotną rolę na swych ziemiach. Podsumowując, Hazatowie muszą rozbudowywać swój militarny potencjał, nawet gdyby nie chcieli. Ponad to każdy członek rodu przechodzi wojskowe szkolenie i przygotowuje się do roli dowódcy od dnia narodzin. Podczas wojen o tron zdarzało się że zaprawionymi w boju weteranami dowodził dwunasto-, trzynasto- letni chłopiec z rodu Hazat. Mimo iż w całych Znanych światach żartuje się z inteligencji Hazatów to kunszt wojskowy i wpływu na morale wojska mają oni opanowani do perfekcji. Poddani mogą nawet dzięki wojsku stać się wolnymi, a wolni zdobyć ziemię.


Prowadzę dystrybucję miodu pszczelego, więcej informacji w dziale handlowym oraz pod telefonem
Telefon kontaktowy:5II774288

Offline

 

#4 2011-05-13 15:47:19

Zalew

http://i.imgur.com/lTZ6Z.png

Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2010-08-20
Posty: 1690

Re: Noble Armada: A Call To Arms - Frakcje/Fluff

Na gruzach pierwszej republiki powstała druga, świat dobrobytu i pokoju. Technika, odrodzona po czasach diaspory, była praktycznie niczym nie ograniczona. Każdy cel był możliwy do osiągnięcia, a bogactwa światów płynęły nieprzerwanie przez międzygwiezdne szlaki handlowe. Każdy mieszkaniec republiki miał na pasie mały generator pola siłowego, dzięki któremu nagła, przedwczesna śmierć stała się odległym mitem. Rozwinięta genetyka i medycyna pozwalały leczyć większość chorób.  Ludzkość zapomniała o cierpieniach które musiała przejść by osiągnąć taki stan, żyła spokojnie pod kloszem ekonomicznej prosperity. Zapomniano co to znaczy być człowiekiem, dążyć do celu, kochać, poświęcać się, nienawidzić. Ludzie żyli dostatnio i nie znali znoju, dzięki robotom pracujących za nich. Rozwój cywilizacyjno ekonomiczny nie nadążył jednak za rozwojem technicznym i klosz został rozbity od środka gdyż człowiek wciąż potrzebował pieniędzy by żyć, a skąd miał je niby brać.. System opieki społecznej był w republice dobrze rozwinięty, lecz nie na tyle by radzić sobie z rzeszami obywateli pozbawionymi środków do życia przez technologię (albo tanich robotników z ras obcych). Gwoździem do trumny był sabotaż głównego komputera kontrolującego system opieki socjalnej. Ludzie domagali się pieniędzy. Wybuchały bunty. Wiele światów opanował chaos. Nastały czasy upadku drugiej republiki.
***
Podczas upadku znane światy skurczyły się znacznie. Wiele światów świadomie odcięło się od gwiezdnych podróży blokując wrota i atakując każdego kto przez nie wleciał w ich sektor. Mieszkańcy innych utracili wszystkie statki i fabryki, w których można było by wyprodukować inne lub naprawić stare. Podczas lat wewnętrznych walk zapomniano o wielu planetach, koordynaty zaś zaginęły w trakcie masowego oczyszczania danych przez inkwizytorów. Niektóre światy natomiast "zapieczętowały" swoje wrota, było to jednak rozwiązanie ostateczne, gdyż nikt nie wiedział kiedy zapieczętowane wrota się otworzą. Dlatego niektóre światy wciąż czekają by je na nowo odkryć. Tak właśnie nieopisana liczba planet została odcięta od centrum ludzkiej cywilizacji, część odkryto na nowo, inne zagineły na zawsze. Dziś nikt nie wie ile światów, rozrzuconych po bezmiarze kosmosu, nosi na swych planetach ludzi. Wszak poza układów drugiej republiki istnieją tysiące światów pozbawione bram. Należy pamiętać że do wielu z tych systemów, szczególnie tych najbliższych ziemi, wyruszyły z prędkością podświetlną statki pierwszej republiki. I tak, wiele zapomnianych układów pozostaje poza kontrolą gildii, kościoła, czy domów, tworząc własne rządy.
***
Wiele z nich spoglądało z zazdrością na bogactwo zapomnianych światów przez lata. Mimo to większość z nich była przez lata odcięta od centrum cywilizacji i powoli zatracała technologię cofając się do czasów sprzed diaspory, albo i nawet dalej. Kilku przywódcom takich opuszczonych planet, wciąż posiadających statki, udało się stworzyć koalicję i najechać znane światy. Za cele wybierali natomiast słabo bronione światy, które można było złupić i uciec przed nadejściem odsieczy. A każda udana wyprawa pociągała za sobą więcej głodnych bogactw barbarzyńców zasilających szeregi najeźdźców. Dobrym przykładem może być najazd na Delfy, siedzibę rodu Hawkwoodów. Był to jeden z najgorszych najazdów i mimo że rodowi udało się zebrać siły i wsparty przez sprzymierzone, pomniejsze rody, odparł atak to nikt nie uznał tego za zwycięstwo. Barbarzyńcom udało się bowiem uciec z łupami. Barbarzyńcy znani są jako Vuldrokowie.

http://www.redbrick-limited.com/cms/images/wallpapers/wp_ss_vuldrok_hawkwood_800x600.jpg

Kurganie

http://www.redbrick-limited.com/cms/images/wallpapers/wp_ss_kurga_800x600.jpg
Choć przez mieszkańców cesarstwa uznawani są on za barbarzyńców, Kurganie zachowali większość ideologicznej spuścizny drugiej republiki. Największy konflikt, z tym "barbarzyńskim" ludem, ma miejsce na granicy domeny Hazatów i kalifatu Kurga. Konflikt ten przerodził się ostatnio w serię partyzanckich potyczek.
Wielu weteranów, mających styczność z kulturą Kurgan, zostało oskarżonych o herezję. Twierdzili bowiem że kalif Kurganów (ich polityczny i religijny przywódca) wyznaje inną interpretację nauk proroka niż Ortodoksyjny Kościół. Innym natomiast przytrafiły się niemiłe wypadki, twierdzili bowiem że w kalifacie można spotkać ocalałych członków rodu Chauki (patrz. Hazatowie).


Prowadzę dystrybucję miodu pszczelego, więcej informacji w dziale handlowym oraz pod telefonem
Telefon kontaktowy:5II774288

Offline

 

#5 2011-05-13 18:01:41

 cavalierdejeux

Riddle me this...           Riddle me that

Skąd: Breslau-am-Oder
Zarejestrowany: 2010-08-18
Posty: 10089

Re: Noble Armada: A Call To Arms - Frakcje/Fluff

Dodatkowe szkice opisanych domów oraz te, które czekają na swoją chwilę

http://www.redbrick-limited.com/cms/images/wallpapers/wp_ss_decados_almalik_800x600.jpg http://www.redbrick-limited.com/cms/images/wallpapers/wp_ss_hazat_others_1024x768.jpg http://www.redbrick-limited.com/cms/images/wallpapers/wp_ss_league_800x600.jpg


Boreliusz, I've a feeling we're not in Özz anymore.
Battlefleet Gothic (Imperial Navy) ● WH40k (Gwardia Imperialna) ● Necromunda (Ratskin/Cawdor/Spyrer)
Infinity (Ariadna) ● Konfrontacja / Hell Dorado / Alkemy / AT-43 (wszystko)

2016... "Changes never changes."/"Changes never been so much fun."

Offline

 

#6 2011-05-13 18:26:33

 cavalierdejeux

Riddle me this...           Riddle me that

Skąd: Breslau-am-Oder
Zarejestrowany: 2010-08-18
Posty: 10089

Re: Noble Armada: A Call To Arms - Frakcje/Fluff

I jeszcze dwa arty Vuldroków i Kurgan:

http://images4.wikia.nocookie.net/__cb20101220163743/fadingsuns/images/thumb/9/9c/Vuldrok.jpg/448px-Vuldrok.jpg   http://images2.wikia.nocookie.net/__cb20101220165310/fadingsuns/images/1/19/Kurgano.jpg


Boreliusz, I've a feeling we're not in Özz anymore.
Battlefleet Gothic (Imperial Navy) ● WH40k (Gwardia Imperialna) ● Necromunda (Ratskin/Cawdor/Spyrer)
Infinity (Ariadna) ● Konfrontacja / Hell Dorado / Alkemy / AT-43 (wszystko)

2016... "Changes never changes."/"Changes never been so much fun."

Offline

 

#7 2011-06-06 15:51:12

Raziel

http://i.imgur.com/lTZ6Z.png

Zarejestrowany: 2010-08-28
Posty: 1495

Re: Noble Armada: A Call To Arms - Frakcje/Fluff

Mnie, jak wielu innych, zainspirowała brutalna siła Hazatów. Może dlatego, że bitwy kosmiczne tak bardzo kojarzą mi się przede wszystkim z abordażami i walkami wielkich, gwiezdnych kolosów. Kolejną frakcją, która mi od początku zaimponowała są Hawkwoods, są bardzo uniwersalni, jednak ich szybkie, precyzyjne rajdy mogą okazać się skuteczne w czasie walki z ciężkimi, powolnymi jednostkami.
Czytam właśnie zasady dokładniej i już wiem, że na bank będę grał w tą grę. Martwi mnie tylko fakt, że modele (jak większość modeli do gwiezdnych bitewniaków) nie powalają szczegółowością. Co prawda, są o niebo tańsze od takiego np. Gothica, ale jednak...
Mam nadzieję, że uda się sprowadzić do naszego zacofanego kraju choć jeden starter, żebyśmy naocznie stwierdzili z czym mamy do czynienia. W innym wypadku, nie pozostaje nic innego jak proksowanie modelami wyrzeźbionymi w mydle


Batman, Age of Sigmar, Confrontation, Warzone, Warzone Ressurection, Warmachine, Hordes, Dystopian Wars, Firestorm Armada, HellDorado, Infinity, Battlegroup, Alkemy, LotR(stary), Team Yankee, Flames of War, Mordheim/Warheim, Anima-Tactics, WFB Historical, Afterglow, Wrath of Kings, WH40K(od biedy), WFB(od biedy)

Offline

 

#8 2011-06-06 16:13:07

 cavalierdejeux

Riddle me this...           Riddle me that

Skąd: Breslau-am-Oder
Zarejestrowany: 2010-08-18
Posty: 10089

Re: Noble Armada: A Call To Arms - Frakcje/Fluff

Raziel napisał:

Mam nadzieję, że uda się sprowadzić do naszego zacofanego kraju choć jeden starter, żebyśmy naocznie stwierdzili z czym mamy do czynienia.

Będzie... tylko trochę czasu jeszcze to potrwa, więc proszę o cierpliwość


Boreliusz, I've a feeling we're not in Özz anymore.
Battlefleet Gothic (Imperial Navy) ● WH40k (Gwardia Imperialna) ● Necromunda (Ratskin/Cawdor/Spyrer)
Infinity (Ariadna) ● Konfrontacja / Hell Dorado / Alkemy / AT-43 (wszystko)

2016... "Changes never changes."/"Changes never been so much fun."

Offline

 

UWAGA!!!

W związku ze zmianą forum od poniedziałku dodawanie nowych postow będzie zablokowane. Zapraszam do rejestracji na nowym forum
WARGAMING WROCŁAW

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.craftujemy.pun.pl www.psychologiaogolna.pun.pl www.czarny-lew.pun.pl www.foruminformatyczne.pun.pl www.finanse.pun.pl