Wargaming Wrocław

Baner 26cm

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

Ogłoszenie

UWAGA!!!

W związku ze zmianą forum od poniedziałku dodawanie nowych postow będzie zablokowane. Zapraszam do rejestracji na nowym forum
WARGAMING WROCŁAW


#1 2011-05-26 15:48:39

 Figl4rz

http://i.imgur.com/OW0fZ.png

Zarejestrowany: 2011-05-20
Posty: 56

Chciałbym tak umieć....

Stara śpiewka, która powtarza się w wielu kontekstach. Mogłeś słyszeć to w pracy, w domu, w szkole i także przy stole z ludzikami.

Ile razy chciałeś mieć czyjąś umiejętność? Ktoś świetnie grał, robił niesamowite taktyczne przekręty, korzystał z zasad na sposoby, które ci się nie śniły? Może widziałeś kiedyś kogoś kto kiedy zrobił rozpiskę to od razu spadała ci szczęka?

W każdej dziedzinie życia istnieją ci najlepsi. Statystyczna osoba kiedy się spotka z kimś takim, zaczyna zazdrościć, albo marudzić("nigdy nie będę taki jak on/ona"). W pewnym momencie historii(lata 70 XX wieku) panowie Bandler i Grinder postanowili "Zmodelować"umiejętności Miltona Ericsona i w ten sposób powstała nowoczesna hipnoza Ericsonowska. Okazało się że ktoś ma umiejętności na poziomie nieświadomym(nawet nie wiedział co umiał) i kiedy dwóch studentów zaczęło to rozpracowywać udało się stworzyć system, którego dało się uczyć następnych.

Oczywiście sama umiejętność modelowania została rozpracowana i da się to zrobić z czymkolwiek(na świecie codziennie rozpracowuje się strategie najlepszych prawników, ekonomistów, milionerów, genialnych pisarzy itp itd.).

Proponuję, żebyśmy zrobili to samo na naszym bitewniakowym podwórku z korzyścią dla nas wszystkich.

To był wstęp i teraz kilka słów konkretów:
-proszę o wypowiedzi ludzi którzy są ZAINTERESOWANI(jeśli chcesz skrytykować mnie albo to co tu robię to zapraszam na PW- zaśmiecanie forum uważam za niepotrzebne)
-jeśli znasz kogoś z umiejętnością na której ci zależy to pisz- z chęcią się dowiem na samym początku na czym wam zależy.
-jeśli jesteś dobrym graczem i uważasz że ci to niepotrzebne, to może zechciałbyś się podzielić czymś co umiesz?
-niektórzy ludzie mogą mieć wyjątkowo skuteczne strategie dotyczące malowania, czy modelarstwa- to też da się zmodelować.
Najchętniej prowadziłbym wywiady z ludźmi na temat ich umiejętności, umieszczał je tutaj, żebyśmy wspólnymi siłami wyciągali z tego to co najważniejsze.

Pamiętaj, że na poziomie biologii jesteśmy praktycznie tacy sami kiedy chodzi o możliwości naszych umysłów, możesz nauczyć się wszystkiego, nie istnieje coś takiego jak niepowtarzalny talent.
Musisz jednak pamiętać, że nawet gdybyśmy znaleźli tu strategię, która powinna ci wygrać każdą grę, to dopóki nie będziesz tego trenował na poziomie behawioralnym(po prostu robił to) to się tego nie nauczysz. Ludzie nie uczą się teorią tylko praktyką(niestety polski system szkolnictwa tego nie uwzględnia).

Zapraszam do dyskusji. Jeśli temat spotka się z pozytywnym odzewem zabierzemy się do roboty.

Ostatnio edytowany przez Figl4rz (2011-05-26 15:50:15)

Offline

 

#2 2011-05-26 16:46:44

Krechafety

SZATAN TWÓJ PAN

2619779
Zarejestrowany: 2010-08-16
Posty: 988

Re: Chciałbym tak umieć....

No dobrze... Ciekawi mnie wybór miejsca, jakie wybrałeś na swojego posta. Piszesz tutaj o taktyce, systemach, umiejętnościach itd., co jest bardzo piękne, jednak całkowicie oderwane od rzeczywistości. 40k to gra, w której o zwycięstwie nie decyduje to, kto ma większego skilla, tylko to kto gra nowszym kodeksem i ma w nim lepszych special characterów lub więcej tyranidzkich monsterów. Sorry, ale taka jest niestety smutna prawda. Pisanie o umiejętnościach w tym topicu jest całkowicie nie na miejscu.
Proponuję przenieść ten wątek do Offtopu.


Flamesy, Infinity. Kontakt: 605560309

Offline

 

#3 2011-05-26 17:07:29

 Figl4rz

http://i.imgur.com/OW0fZ.png

Zarejestrowany: 2011-05-20
Posty: 56

Re: Chciałbym tak umieć....

Przyznaję się, że nie jestem pewien co do wyboru miejsca na ten temat. Możliwe że masz rację i powinien trafić do offtopu(admin niech zadecyduje, zostawiam to jego ocenie).

ADMIN: Przeniesione, ale nie do OT, bo jednak temat pewnie będzie GŁÓWNIE dotykał sposobu grania oraz jest to propozycja dla forumowiczów

Bierz jednak pod uwagę, że są gracze, którzy swoimi umiejętnościami potrafią wygrać z kimś, kto ma znacznie mocniejszą rozpiskę.

Nie chciałbym, żeby sprowadzić tutejszą dyskusję do: "sciągnij porno rozpę z netu i nie zawracaj głowy". Wszyscy gracze grajacy na nazwijmy to" wysokim poziomie" mają mocne rozpiski, a jednak wśród nich są ci, którzy robią innym masakrę za masakrą.

Jesteś pewien, że to tylko kwestia kodeksu?

Offline

 

#4 2011-05-26 17:30:33

 Zielarz

http://i.imgur.com/lTZ6Z.png

Zarejestrowany: 2010-08-31
Posty: 2372

Re: Chciałbym tak umieć....

Absolutnie się z Bartkiem nie zgadzam. Na własne oczy widywałem sytuacje, kiedy archaiczny kodeks mielił nowe "maszyny". Gracze zawsze są decydujący. Inną kwestią jest starcie Tytanów (czytaj: graczy z mega skillem) zawiadujących armiami "nowymi" vs. "stare".  Takiej sytuacji nie widziałem i wynik może być zgodny z przewidywaniami Bartka. Jednak w normalnych "każualowych" potyczkach z pewnością nie jest tak źle.


Never forget that your weapon was made by the lowest bidder.

Offline

 

#5 2011-05-26 19:35:43

Krechafety

SZATAN TWÓJ PAN

2619779
Zarejestrowany: 2010-08-16
Posty: 988

Re: Chciałbym tak umieć....

Zielarz napisał:

Na własne oczy widywałem sytuacje, kiedy archaiczny kodeks mielił nowe "maszyny".

Ja widać za mało gram, bo NIGDY się nie spotkałem z taką sytuacją. Oczywiście pomijam momenty, w których grający "starym" kodeksem bezczelnie oszukiwał.
O ile w Battla da się spokojnie wygrać Bretonnią przeciw Dark Elfom czy Demonom, to już w 40k trzeba trafić na człowieka, który nie wie, że jego jednostki coś potrafią poza umieraniem, żeby doszło do wspomnianej przez Marcina sytuacji. 40k jest totalnie niezrównoważone, co dyskwalifikuje tą grę z listy tych, w które gram (ale to moje osobiste wrażenie i nie każę nikomu go podzielać).

Gdybym miał wybierać coś, co chciałbym "hobbystycznie" robić dobrze, to chciałbym mieć dużo wolnego czasu, żeby nauczyć się ładnie malować.
Nie uważam się za dobrego gracza (bo do dobrych graczy brakuje mi bardzo dużo) i zapewne nigdy takim nie będę (bo nie mam czasu na ciągłe treningi), jednak śmiem twierdzić, że lata grania raz w miesiącu w różne bitewniaki, pozwoliły mi grać obecnie na w miarę przyzwoitym poziomie.
Tak jak kolega Xyxel powiedział - praktyka jest najważniejsza (i opanowanie zasad swojej armii!!!).


Flamesy, Infinity. Kontakt: 605560309

Offline

 

#6 2011-05-27 02:37:21

Mozdzierz

http://i.imgur.com/lTZ6Z.png

Zarejestrowany: 2011-02-27
Posty: 1094

Re: Chciałbym tak umieć....

Krechafety napisał:

Ja widać za mało gram, bo NIGDY się nie spotkałem z taką sytuacją. (...)

Nom, też tak sądzę, ja bazowym codexem marines (bez żadnych space wolfes, raven guard, whatever, po prostu ultrasi) sporo razy zamieliłem już armię tyranidów pewnego patrolowego kolegi ( ), nie mówiąc o tym, że także Ultrasami ostatnio skasowałem kilka razy tytułowego figl4rza, grającego nowymi UBER-SUPER-MEGA-TURBO-HIPER-OMFGROFLCOPTERINYOURFACE (a przynajmniej taka, niestety nieprawdziwa opinia o nich krąży) Grey knightsami.

EDIT: dla sprostowania i dla ewentualnych nie wiedzących: kodeks SM aktualnie naprawdę mocno ssie i nie, nie grałem assault terminatorami z młotkami.

Ostatnio edytowany przez Mozdzierz (2011-05-27 02:39:15)


JF 100%

Offline

 

#7 2011-05-27 07:08:36

Krechafety

SZATAN TWÓJ PAN

2619779
Zarejestrowany: 2010-08-16
Posty: 988

Re: Chciałbym tak umieć....

"w 40k trzeba trafić na człowieka, który nie wie, że jego jednostki coś potrafią poza umieraniem, żeby doszło do wspomnianej przez Marcina sytuacji."

Tyle na ten temat


Flamesy, Infinity. Kontakt: 605560309

Offline

 

#8 2011-05-27 07:26:51

 pokrzyw

http://i.imgur.com/gZjTx.png

382176
Skąd: Siechnice
Zarejestrowany: 2010-09-20
Posty: 1585

Re: Chciałbym tak umieć....

Gram archaicznymi WitchHunterami, jestem casualem i mam (duży) problem tylko z tyrkami. Pozostałych mocnych przeciwników jestem w stanie rozpracować i z nimi zdecydowanie wygrać. Waniliowymi SM już nie idzie mi tak dobrze ale bilans jest bliski remisowi.
Każdą armią da się wygrać i każdą armią da się przegrać. Zawsze można liczyć na swój fart (bądź niefart przeciwnika) w kościach (mowa o 40k).

Offline

 

#9 2011-05-27 12:35:39

Lordzik

http://i.imgur.com/LOEAg.png

2027445
Call me!
Zarejestrowany: 2011-05-23
Posty: 651

Re: Chciałbym tak umieć....

Tylko, że Baby nie są takim znowu słabym dexem. Poza tym - mało kto je zna, jeśli nie spotyka się z nimi regularnie, a mają kilka swoich zasad, które mogą namieszać. :wink:


http://i833.photobucket.com/albums/zz260/Lord_Vampyre/Userbars/heretic.jpg

Offline

 

#10 2011-05-27 15:28:33

 Figl4rz

http://i.imgur.com/OW0fZ.png

Zarejestrowany: 2011-05-20
Posty: 56

Re: Chciałbym tak umieć....

Co do moich gier GK z moździerzem to był rotflstomp kompletny, po samej grze wykombinowałem co zrobiłem źle i więcej tych błędów nie powtórzę, ale dalej nie wiem jak mogłem z tego ugrać więcej niż 18-2 dla niego.

Chlip chlip- było minęło czyli do rzeczy. O co mi chodzi, jak to się robi i po jaką cholerę?
Modelowanie jest procesem, polegającym na analizowaniu czyichś umiejętności, wyciąganiu z nich esencji(tak zwanej strategii), a następnie na sprawdzeniu działania strategii i ewentualnego udoskonalania jej(modelowanie pozwala rozpracować schemat działania danej strategii co daje nam mobilność w konkretnym temacie).
Po kolei jak to wygląda(w nawiasach będę pisał wymyślany na poczekaniu przykład, żeby łatwiej było to ogarnąć):
-Określamy co chcemy umieć i kto już to potrafi(Chciałbym umieć malować NMM na figurkach, znam Moździerza, który namalował tego tyle, że możnaby z użytej farby zrobić NMM na mojej ścianie w pokoju).
-Rozmawiamy z dana osobą na temat tego jak ona to robi+ ewentualnie obserwujemy ją podczas korzystania z umiejętności(Idę do Moździerza, kupuję pizze żeby był bardzie rozmowny i pytam go o to jak on maluje NMM. Dla przykładu określmy że po kolei: Ustala jaki element chce pomalować, wyobraża sobie jaki kolor byłby najlepszy do danego elementu, szuka w internecie przykładów kiedy ktoś pomalował taki kolor, żeby wiedzieć których farb uzyć, zbiera wszystkie farby, pędzle i tak dalej, po czym maluje zgodnie ze schematem. Następnie proszę go żeby mi pokazał jak to robi i obserwuję jak rozcieńcza farbę, miesza kolory, ile czeka żeby wyschło itd itp. On marudzi ale się zgadza bo dostał pizze a ja mam trochę więcej wiedzy).
-Wyciągamy esencję(Na początku jasno określa cel, zbiera potrzebne mu zasoby takie jak schemat kolorów i rzeczy potrzebne do malowania+ rzeczy wyciągnięte z obserwacji czyli np nakłada najpierw jeden kolor potem czeka konkretną ilość czasu itd.)
-Sprawdzamy strategię(mam wiedzę i strategię- czas powtórzyć to co zrobił czyli z kartki na betona robię wszystko wg strategii. Oczywiste jest, że od razu nie będę miał jego ręki i najpierw pomaluję kilka- kilkanaście elementów, żeby nabrać wprawy i zobaczyć jak to wszystko działa, ale ważne jest, żeby strategię przełożyć na konkretna umiejętność)
-Udoskonalamy strategię(zauważyłem, że jeżeli poczekam trocę krócej z wysychaniem farby to przejścia wychodzą bardziej płynne)

Przykład jest wyssany z palca NMM moździerza to dla mnie czarna magia.

Wiesz już jak wygląda proces teraz chwila o celach:
-Dla mnie jest to miejsce gdzie nauczę się lepiej modelowania.
-Przy okazji ty też możesz się tego nauczyć nie jest to fizyka kwantowa i całość jest względnie prosta.
-Przy okazji możemy znaleźć tu wiele przydatnych strategii z różnych dziedzin, które zresztą mogą ci się przydać w innych kontekstach(część przykładowej strategii może być z powodzeniem wykorzystana do nauki, pracy etc.)

Przekonania:
Żeby to wszystko maiło sens musimy wystartować z pewnych przekonań:
-Wybitne umiejętności ludzi biorą się z ich wybitnych strategii, mając dostęp do strategii zyskujesz dostęp do umiejętności.

Krechafety napisał:

"w 40k trzeba trafić na człowieka, który nie wie, że jego jednostki coś potrafią poza umieraniem, żeby doszło do wspomnianej przez Marcina sytuacji."

Tyle na ten temat

Musę o tym tutaj wspomnieć. To jest przekonanie, które można nazwać "czarnym skryptem" tak jak każde inne jest na równi kłamstwem i prawdą(jeśli ktoś chce żebym rozwinął tą myśl to piszcie), ale zamiast pomagać ci w czymś zaczyna ci przeszkadzać(jeśli to co piszesz jest prawdą to nie ma po co umieć grać, gra jest bez sensu, wszystko jest bez sensu, nie grajmy i zmieńmy hobby bo zła korporacja nas dy...a nowymi kodeksami)
Proponuję to zamienić na "biały skrypt: czyli: "Nawet jeśli różnice w sile kodeksów są znaczące, to i tak swoimi umiejętnościami można to nadrobić"
Nie jest to żaden personalny flame, ale na tym przykładzie mogę pokazać coś większej grupie osób- dzięki że dałeś mi taką możliwość.
-Rozwój jest dobry i przynosi korzyści(jeśli zwiększysz swoje umiejętności, to łatwiej będzie ci grać, malować, sadzić buraki i możesz z tego wyciągnąć konkretne korzyści.

Pozostaje jedno pytanie:
Zainteresowani?

PS. Zadanie domowe dla zainteresowanych:
Zobacz sobie filmik: http://www.youtube.com/watch?v=KEMEBBwO6J8
Jaka jest strategia na życie Willa Smitha? Co możesz z tego wyciągnąć dla siebie?

Offline

 

UWAGA!!!

W związku ze zmianą forum od poniedziałku dodawanie nowych postow będzie zablokowane. Zapraszam do rejestracji na nowym forum
WARGAMING WROCŁAW

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.fiore.pun.pl www.matematyka2010.pun.pl www.velpadrino.pun.pl www.naszastrefa.pun.pl www.herosofpoland.pun.pl