Hmm... od razu mówię, że nie wiem jak z terminami, ale raczej któraś z późniejszych niedziel

I oczywiście obowiązkowe zakupy za min. 15zł od każdego gracza

No to mamy już troje chętnych. Czekamy na kolejnych. Wieczorem dodam jeszcze jeden scenariusz.

DMP i pracujące weekendy mam to pewnie ciężko będzie mi trafić z terminem w Maju :<

Xyxel napisał:

Chaos Monsters nadciągają!
Jakieś godziny grania? 3 bitwy po ile czasu na grę?

Godziny grania pewno 10-16. Co do czasu na jedną bitwę ciężko mi stwierdzić ile czasu gra na te punkty by trwała, ale myślę 1-1,5 h maksimum. Może najpierw ustalmy datę, jaka komu by pasowała?

Ja jestem za weekendem 14-15, albo za niedzielą 29.

Ostatnio edytowany przez Avatarofhope (2016-04-21 23:16:26)

Moment moment... a kto powiedział, że to Wy wybieracie datę?
Oczywiście będę bacznie przyglądał się propozycjom.

I turniej NA PEWNO nie będzie na 10.00 tylko na 11.00.
I podkreślam, że niedziela, a nie sobota.

Raziel napisał:

Taka drobna uwaga Cavalierze, to, że gramy w grę określaną w Polsce mianem "gry dla dzieci" nie znaczy, że trzeba nas tak traktować.

dryfujący cavalierdejeux napisał:

Moment moment... a kto powiedział, że to Wy wybieracie grę w którą będziecie grać podczas tego eventu?

Xyxel napisał:

Chaos Monsters nadciągają!

dryfujący cavalierdejeux napisał:

Moment moment... a kto powiedział, że to Wy wybieracie armie?

Korwey napisał:

DMP i pracujące weekendy mam to pewnie ciężko będzie mi trafić z terminem w Maju :<

dryfujący cavalierdejeux napisał:

Moment moment... a kto powiedział, że DMP i "pracujące weekendy mam"? mogą być wymówką?

Avatarofhope napisał:

No to mamy już troje chętnych. Czekamy na kolejnych.

dryfujący cavalierdejeux napisał:

Moment moment... a kto powiedział, że będziecie mieli więcej niż 1 stolik?

Piotrze, no offence, ale zasłużyłeś

@Artois

Wyjątkowo zostaje, bo nawet jest to zabawne

Avatarofhope napisał:

W takim razie proszę chętnych, aby wskazali jakie dni pasują.

Dobrze

To ja wam ułatwię (i piszę to bez złośliwości) => wolne terminy

15 maja (nd) => tu będzie (chyba/nie wiem jeszcze) event omadana => może uda się zrobić 22.05 lub 29.05
22 maja (nd) => tu nie będziemy mięli większości dużych blatów bo idą poza sklep na FoW
26 maja (czw - Boże Ciało)
29 maja (nd)

Niestety nie mam takiej mocy

Poza tym każdy niezainteresowany będzie klikał że "wtedy mu pasuje" a naprawdę nie przyjdzie

Głosowanie powinno być jawne

Dorobiłem w pierwszym post'cie tabelkę.
Wystarczy edytować ją na bieżąco.

I jedna uwaga.
Zmiany tego kiedy możecie grać umieszczajcie w nowym post'cie.
Jak edytujecie stary to zmiana taka może zostać niezauważona

15 i 29 na 100% mnie nie ma bo praca/DMP ale raczej na mnie nie patrzcie bo może sie zdarzyć, że i tak nie przyjdę bo będę nadrabiał malowanie do 40k

Nawiązując i abstrahując...

Zapewne pracują już od dawna, kiedy zwinęli normalne WFB. Teraz mają nowy świat, zaczynają od 0, może uda im się stworzyć porządną grę, godne następstwo WFB.

Młotek miał skomplikowane zasady (tak uważają młotkowi zagorzali fani), miał balans (tak sądzili zarówno twórcy systemu, jak i zagorzali fani) i był uważany za system dla hardkorów (tak przynajmniej wmawiali sobie jego zagorzali fani). Co się zatem stało z młotkiem, ano *** go chińska kometa, oraz powaliły go na kolańska te pieprzone super zasady oraz wypaczony balans. W skrócie, zamiast eliminować idiotyczne zasady, wprowadzano nowe, które usiłowały je "naprawiać", zamiast trzymać poziom siły kolejnych kodeksów, każdy następny był przekokszony (oczywiście z powodów finansowych), w efekcie wszystko szlag trafił i powstał AoS.
AoS jest lekki, przyjazny, drogi jeśli chcemy mieć wielkie stwory, ale przynajmniej nie był do tej pory skażony chorobą "skomplikowanych zasad" i "balansu made GW". Z chwilą, gdy wyjdzie jakikolwiek suplement z punktacją i pomocą dla rządnych pierwszych miejsc na podium w turniejach... AoS zacznie umierać (w Polsce już wykitował, ale to z innych powodów, szkoda gadać).

Coby nie być zaraz posądzonym o offtop, chciałbym odnieść się do frekwencji, która jak wcześniej wspominałem, powala. Avatar, nie rezygnuj nawet, jeśli przyjdzie nas tylko trzech. Po pierwsze, pozwoli to nam skorzystać ze zniżki turniejowej/eventowej, a po drugie i najważniejsze pogramy sobie radośnie, powspominamy stare i pogadamy o nowym.

Ok na chwilę obecną jest nas troje. W takim razie rozumiem, że możemy nasz mini turniej zorganizować 15 maja w bolterze od powiedzmy 10?

Avatarofhope napisał:

W takim razie rozumiem, że możemy nasz mini turniej zorganizować 15 maja w bolterze od powiedzmy 10?

Ok... postaram się napisać delikatnie.

Grzegorz... pisałem wcześniej, że nie ma mowy o 10.00 rano w niedzielę. Jeśli już to o 11.00.
I będziecie mieć 7 godzin na co tam chcecie.
Dwa... wstępnie widzę że w ogóle pasuje 15 lub 29... nie jestem w stanie powiedzieć teraz który z tych dwóch terminów dostaniecie... ja też wolę 15., ale...

Ja odpadam w obu terminach Szykuje jednak zęby na granie wg nowych turniejowych zasad od GW :>

Zatem zdecydowana większość jest za 15 maja. Składam zatem zapytanie do sklepu Bolter czy w tym dniu znajdzie się dla nas miejsce i czas.

Dziękuję.

Wydarzenie na Facebooku => https://www.facebook.com/events/1721826541397719/

Mały update zasad - co do organizacji.

A ja może Artoisa namówiłem... czas pokaże

Vampire Counts, tudzież Grand Alliance Death

Khorne Daemons + Bloodbound

Sam kejos, zło i mrok pozostanie ;P

No ja jaszczurki mam przygotowane do walki z chaosem Rozważam tylko czy wziąć rozpiskę for fun czy taką do walki z Nagashem xD

Ja nie biorę Nagasha. Ogram wszystkich wilkostaremwpodzie. Czy tam szkieletami.

omadan napisał:

Pany i Panowie! Wielka szansa, że się też pojawię.

No to zamykam sklep i wyrzucam klucz

Jednak dla niektórych "punktacja" w grach figurkowych jest raczej wskazana
Oby tylko Xyxel źle zrozumiał pojęcie uczciwej i dobrej zabawy

Hellcannon jest kontrolowany przez trzech 1W Chaos Dwarfów. Jak nie utrzymają go w ryzach to bestia pędzi na najbliższego wroga . Im mniej poganiaczy tym trudniej je kontrolować.
Hellcannon strzela 2x jeśli ma całą obsługę, trafia na 4+ i zadaje D6 mortal woundów. To nie jest silne na oddziały, na samotnych bohaterów może. Jakoś trzeba summonerów powystrzelać

Nie chce narzekać ale zastanawiam się czy przypadkiem nie powinniśmy mieć też jakiegoś ograniczenia co do multiwoundowych potworów. Tak jak patrzę to na tylko 70 ran potwory mogą robić grę. Ich największym bonusem jest to, że nie łamią się w kombacie i trzeba je zatłuc do końca co może nie być łatwe.. Na większych grach 100-120 woundów to nie stanowią już takiego problemu ale na 70 mogą być lekko mówiąc mocne. Czy może mylę się?

Ostatnio edytowany przez omadan (2016-05-12 20:54:22)

Mam w armii gorsze rzeczy niż temple + wcale nie są tacy napakowani T^T Twoje psy robią więcej T^T

@Szary za stary jestem na taki kit Grałem z twoimi jaszczurami i wiem jak się mają do potulnych piesełów:P

Nie chodzi mi konkretnie o Twoją rozpiskę bo sam mam w armii kilka potworków i się nad nimi zastanawiam. Ale faktycznie, trzeba to najpierw przetestować. Ja w sumie mało w AoS grałem stąd moje paranoidalne pomysły

Ja tam jestem żeby potestować i podyskutować po turnieju. I tak nagród nie ma Chcę się pobawić bez spiny, przygotowuję się do DMP w 40k i tego mi potrzeba teraz:D

To jutro gram

już nie mogę się doczekać

bretonnia

Udany turniej, dużo graczy! Avatarofhope dziękujemy za zorganizowanie i nadzór. Była nieparzysta ilość graczy więc ukłony za to, że się poświęciłeś i dałeś pozostałym zagrać. Przy następnym turnieju losuj osobę z bajem już mamy odświeżone zasady gry.

Moja banda monsterów wcale nie była taka silna. Jeden remis, wygrana i przegrana. Monstery przegrywają słabym sejvem (Ghorgon i Chimera) obrywają od byle chłopstwa z łukami albo hordą elitarnych modeli z bonusami od sztandarów, totemów, itp. (Fleshounds, Grail Knights).

Trudno wymyślić jak poprawić balans, poczekajmy może na te punkty do warscrolli, którzy mają rzekomo pojawić się w czerwcu.
Na pewno podobał mi się stary battlowy podział % na ilość danego typu jednostek bo armie wyglądały dobrze na stole. 25% Hero, +25% Troops, 25% Monsters, 25% Warmachines.
Być może należało by zagrać na kolejnym turnieju na prostsze scenariusze i bardziej symetryczne dla obu graczy. W drugim scenariuszu, przebicie się do artefaktu bez szybkich jednostek było chyba dość trudne.

Khornowa horda, patrzcie jak Fleshounds wściekle skaczą na Ghorgona!

Bretońska elitarna kawaleria w szarży jest straszna.


Marsz na skaveńskie oddziały.

Ostatnio edytowany przez Xyxel (2016-05-15 20:15:56)

No ja, jako szczerze zainteresowany rozwijaniem sceny AoSowej we Wro, muszę się nieco rozpisać, najpierw więc lukierek i to mogą wszyscy przeczytać na luzie, a druga część raczej dla tych, których nurtuje temat urozmaicenia i zbalansowania rozgrywki w AoS.

Zacznę wiec od lukru. Dzięki Avatarofhope, za poświęcony dla nas czas, za zorganizowanie turnieju i ściągnięcie takiej masy ludzi, bardzo pozytywnie mnie to rozczarowało i napełniło nadzieją...
Dzięki Cavalierowi i Bolterowi (wszyscy wiedzą, że to jedna i ta sama istota, a i tak ściemniamy, że niby nie) za udostępnienie nam miejsca do grania, za możliwość pogrania na naszych makietach, w opłacanym za nasze grosiki lokalu
Dziękuję też tłumnie przybyłym graczom, za wspaniałą, luźną atmosferę i sportowe, wręcz koleżeńskie podejście do rozgrywek (no dobra, Omadan swoim jojczeniem doprowadzał mnie do szału, ale znam Go nie od dziś, taki już jest).
Turniej uważam za udany zarówno organizacyjnie, jak i kulturowo oraz graniowo, chyba wszyscy mieli dobre nastroje (Artois wyszedł jakiś skrzywiony, ale może ząb go bolał, nie wiem). Jestem strasznym antyfanem turniejów, szczególnie tych z nagrodami i nadymaniem się nad swoimi skopiowanymi z netu "the best" rozpiskami, dlatego przyszedłem pełen obaw i miło się rozczarowałem. Bawiłem się wyśmienicie, grałem fluffowo swoimi skavenami i jestem zadowolniony po uszy.


Co do systemu, nie ma się co oszukiwać, AoS to podstawy systemu bitewnego, skierowane do wąskiego grona "niedzielnych" graczy, którzy bez zbędnego zagłębiania się w realistyczne niuanse taktyki i strategii, chcą przy pizzy, dobrej muzyce i kufelku czegoś z bombelkami poturlać kośćmi rozgrywając dynamiczną partyjkę swoimi figureczkami co je mają. Taki styl gry nijak się ma do rozgrywek turniejowych, a nawet gra towarzyska, gdy jedna ze stron jest w widoczny sposób silniejsza, może nie przynieść satysfakcji przegrywającemu z kretesem. Wiele zasad, niestety, jak się nad tym zastanowić to naprawdę bardzo wiele zasad trzeba by było zmienić, usunąć, lub dodać nowe, a w zasadzie przywrócić stare, battlowe. Można to zrobić, można posiedzieć ze dwa wieczory i opracować bazę homeruli, które później przetestuje się wspólnie i wdroży w czasie eventów, czy nawet lokalnych turniejów, ale nie będzie to łatwe i jest jeszcze jedno ryzyko, mianowicie zbalansowanie jednostek, szczególnie nowych. Stare warscrolle nie doczekają się nigdy przeróbki, jestem wręcz przekonany, że bardzo szybko to, co już nie jest do kupienia, stanie się tak słabe w stosunku do nowości, które przecież trzeba sprzedawać, że nawet homerule odnośnie zasad nie pomogą. To się zresztą już dzieje, nowości w sposób delikatny przebijają stricte AoSowe jednostki, a już te stare battlowe to zgniatają bezkompromisowo. Tego najbardziej się obawiam, bo na to nie znajdziemy sposobu i żeby było jasne, wbrew temu co większość z zatwardziałych battlowców rozpowiada, to nie jest bolączka AoS tylko i wyłącznie, bo dokładnie to samo było w młotku, kodeks za kodeksem wychodził przepakowany względem starszych po to i tylko po to, żeby kasa spływała rwącym strumieniem. Nie ma co dorabiać ideologii do takiej polityki GW, to jest dla nich biznes i ma on im zapewnić określony dochód, co my o tym myślimy, oni mają to w dupie, bo i tak pójdziemy i kupimy więc po co się przejmować.
Zobaczymy co przyniesie ze sobą DLC, które już niedługo ma się pojawić, może wszystko naprawi, a może do końca spierdzieli, myślę że szanse są pół na pół.
Co razi najbardziej:
Losowanie kto zaczyna turę - chyba najgorsza z możliwych opcji, niepotrzebnie powodująca sztuczne przechylanie szali zwycięstwa na jedną stronę i nie dająca rozwinąć skrzydeł taktykom, którzy nie mają szans wygrać dzięki swoim umiejętnościom.
Losowość samej rozgrywki - może dla niektórych to zaleta, ale w AoS nic nie ma pewnego, może przy grillu i procentowej atmosferze imprezkowej to nie ma znaczenia, ale na turnieju to bardzo przeszkadza i zniechęca.
Magia - jest, jakby twórca systemu wstawił ją z konieczności, minimalne minimum, bez klimatu, dreszczyka emocji przy perilach...moim zdaniem cała magia do poprawy.
Trafienie zranienie sejv sto trupów - system bardzo dynamiczny, ale w połączeniu z ubogim wachlarzem możliwości, jaki daje nędzna kość D6, wypada to słabo, obawiam się jednak, że taki system pozostanie, jest nie do naprawienia bez diametralnych zmian, trudno, nie ma siły i tafa, nie ma inicjatywy, nie ma realizmu.
Brak ograniczeń dla rzadkich jednostek - choć to kwestia sporna, bo przy systemie hit/wound/rend/save nawet banda rolników z widłami rozniesie w pył księcia demonów, to jednak brak kontroli nad ilością multiwondowych jednostek sprawia, że poczucie braku balansu jeszcze bardziej wzrasta, wprowadzenie więc limitów staje się raczej konieczne.]
Brak wpływu terenu na ruch - no niby można przeboleć, ale nie widzę takiego powodu.
Strzelanie w kombacie - no paranoja.
Strzelanie do kombatu - tu już jest lepiej, ale przydałaby się poprawka mówiąca, że nietrafione we wroga, trafiają w swoich, jednak z drugiej strony, frakcje, gdzie strzelanie jest kiepskie powiedzą "hola hola", a z jakiej racji ja mam skosić połowę swoich modeli, skoro trafiam tak kiepsko, że swoich też bym nie trafił...no i mamy problem, kolejny.
Szarża - co prawda to się ciągnie od chyba 6tej edycji, ale warto o tym bez przerwy przypominać, szarża na 2D6 to szczyt idiotyzmu, nie wiem, o czym myślał twórca tej zasady, ale na pewno dobrze się bawił ze swoim pluszowym misiem i laleczkami barbie, sukces, że teraz przynajmniej szarżujemy w końcowej fazie tury, a nie na początku.
...
i wiele, wiele innych, ehh, trzeba będzie dużo cierpliwości i samozaparcia, żeby nie zwątpić w ten system, to przyznaję...

Dzięki wszystkim za grę i szczególnie Avatarowi za zorganizowanie tego turnieju Pojęczałem trochę ale na następny turniej przyjdę chętnie jak tylko czas pozwoli. W zasadzie Raziel już wyczerpał temat odnośnie plusów i minusów tego systemu. Ja może tylko uzupełnię o moje zalety i wady.
Na plus:
wybieranie  kombatów w turze. To jest chyba najbardziej taktyczny element, od którego wiele zależy. Szczególnie jest fajnie gdy jest kilka starć w różnych miejscach i trzeba się decydować co poświęcić a czym uderzać od razu. Super sprawa!

Na minus:
Banda rolników z widłami roznosi demon princa raczej tylko na papierze. Na szczęście z moich przeciwników tylko Raziel dał "retreat" podczas naszej gry co niewątpliwie ratowało jego jednostki. Takie wyjście z kombatu jest bardzo dobre i powoduje, że można uciec jakimś zakapiorem gdy już parę razy oberwie.

Musi być jakiś system wystawiania modeli. Mulitwoundowe modele są dużo lepsze niż ich odpowiednik w postaci rolników a to znowu się sprowadza do nieopłacalności wystawiania "podstawowych" żołnierzy. Poza tym mulitiwoundowcy nie zdają bravery test a inni muszą..

Jest parę rzeczy do przemyślenia. Zastanawiam się jak GW opracuje punkty. Zobaczymy.