W związku ze zmianą forum od poniedziałku dodawanie nowych postow będzie zablokowane. Zapraszam do rejestracji na nowym forum
WARGAMING WROCŁAW
Na początek link:
http://www.infinitythegame.com/forum/ar … -9346.html
W pierwszym poscie tematu, który jest w linku, są trzy ciekawe zasady, które są bardzo sensowne i balansują gry. Szczególnie spodobała mi się zasada z niemożliwością wystawienia się w deploymencie na zbyt wysokich terenach (koniec z kretyńskim snajpieniem od pierwszej tury albo infiltratorem na środku stołu w najwyższym budynku, tylko dlatego, że ktoś nieumyślnie ustawił stół). Low visibility w budynkach też ok, nie daje to gigantycznej przewagi, ale nadaje sensu budynkom. Teraz, kiedy z maćkiem robimy makiety, robimy pełno okien, często zdarza się przestrzał przez cały budynek - zasada gdzie jest to choć trochę utrudnione naprawdę ma sens, przez okna naprawdę nie widać wszystkiego w środku jak na dłoni, szczególnie jeżeli wziąć pod uwagę wystrój wnętrz itp. Z AD nie korzystam póki co, więc się nie wypowiem.
Proponuję podyskutować, czy wprowadzenie takich zasad do naszych gier jest przez ludzi mile widziane.
Offline
Mozdzierz napisał:
Z AD nie korzystam póki co, więc się nie wypowiem.
Ja może mało jeszcze grałem, ale spadochroniarze mieliby dostawać demejdż za upadek o.O ? Bo co, spadochron mu shakowali, czy jak ?
Offline
Nie zrozumiałeś. Mieliby dostawać dmg, jeżeli po dispersie (jeżeli taki wystąpił) wylądowaliby niżej, niż punkt docelowy, który mieli na myśli. Dodatkowo nie zauważasz zalety - nie musisz znajdywać miejsca na całą templatkę.
Offline
Zastosowałem skrót myślowy, kumam co tam stoi po tym niechrześcijańskim języku. Jednak dopatruje się w tym trochę nielogiczności - tworzą grę z założeniem "gęstego stołu" po czym tworzą zasady które utrudniają ta grę. Tak samo jak niewystawianie snajpera na dachach, jakoś mi to nie przeszkadzało ani razu. Wszystkie te trzy zasady sprawiają, że lepiej grać na terenie usianym przeszkodami ale bez budynków. Ja tam nie będę płakał, jak ktoś się uprze tak grać, boję się jednak, żeby z tymi klaryfikacjami zasad nie zaczęli robić jak GW.
Offline
Najwyraźniej nie grałeś zbyt dużo albo jakoś omijałeś szczęśliwie snajperów. Ja wystawiam dwóch, i ostatnio dobre 3 gry wygrałem tym, że zacząłem z wysoko wystawionym snajperem, nie korzystając praktycznie z innych jednostek. Nie mówiąc o turnieju, gdzie jeden Nisses widział cały stół swoją multisnajperką.
Offline
Mieliśmy już parę podejść do House Rules'ów i zawsze wychodziło na koniec, że to nie jest to co tygryski lubią najbardziej. Z założenia jestem przeciwny wszelkim udziwnieniom zasad.
Oczywiście nie mówię o akcjach typu Eventy czy generalnie scenariuszach mieszających w zasadach.
Offline
Podzielam pogląd Blacka. Pograj z pół roku a sam się przekonasz, że gra sama się balansuje. To że wygrałeś snajperem może oznaczać, że Twój przeciwnik się nie wysilił, a nie że gra jest słaba w tym punkcie. House rulesy zazwyczaj powstają z inicjatywy kogoś, kto ma problem z czymś, albo za mocno z czegoś korzysta. Nie powinno się robić reguł dopasowujących się do graczy, po to są Twórcy, żeby ogarnęli jednocześnie wszystkie koherentne fragmenty zasad i zrobili z tego całość. Zmieniając jedno, wpłyniesz chcąc/nie chcąc na inne jej fragmenty. Kruszyliśmy kopie o różne różności i okazało się to bezcelowe. Wszyscy zrobiliśmy skok jakościowy grając intensywnie i nikt już tych dyskusji o house rulesach nie pamięta, bo nauczyliśmy się grać w Infinity a nie w Polhammera.
Offline
True, wydaje mi się, że tak samo jest we wszystkich systemach.
Offline
Zasady są dobre, więc po co je zmieniać. W moim przypadku jestem po prostu słabym taktykiem i dlatego przegrywam
Offline
Zauważ Moździerzu, że wczoraj akurat umieszczenie wyżej snajpera nie za bardzo zdało egzamin Ja ogólnie też jestem przeciwnym tworzeniu Home Roules do Infinity, system jest bardzo zbalansowany.
To nad czym możemy popracować to może nad guidem jak ustawiać teren, bo to jest bardzo istotne w tej grze.
Offline
Bo to nie był snajper w linku... z 18 BSa i dwoma strzałami naprawdę nie wiele byłoby tam do robienia, biorąc pod uwagę korytarz jakim szedłeś...
EDIT:
Dobra, z racji, że temat zamienił się w chwalenie się, kto bardziej lubi zasady infinity, warto ustalić coś, co na pewno jest ważne - korzystanie z D-charge'a. Bardzo lubię próby przyklejania go do twarzy różnorakich HI itp, ale nie ma co się oszukiwać, jego podstawowym celem jest wysadzanie ścian, murów, coverów itd. Chciałbym, żebyśmy ustalili (najlepiej jeszcze przed najbliższym turniejem) jak ma wyglądać korzystanie z nich.
Póki co słyszałem dwie propozycje:
- wysadza całe ściany, całe segmenty coverów, itp
- wysadza konkretny obszar, np 2x2x2 cale (Żeby nie można było stworzyć nieskończonego tunelu przykładając go do np góry). Gracze korzystający musieliby mieć ze sobą jeden a najlepiej kilka przygotowanych "wzorników" w postaci wyciętego//ulepionego/zespawanego/upieczonego itd kwadrata-wzornika, dzięki któremu łatwo będzie zawsze ocenić, co widać a co nie.
- to samo co powyższe, tylko znacznik to zwykły suppression fire postawiony na krótszym boku.
Jeżeli ktoś ma inne pomysły, niech oczywiście nie waha się ich tu przedstawić.
Bardzo proszę o zastanowienie się nad tym i nie stosowanie wymówek, że nie lubimy house rulesów. To nie jest house rule, tylko podręcznikowa zasada D-charge i powinno się móc jej używać na codzień, tak jak używamy camo markerów czy np min. (strona 23 pdf rulebooka, scenery structures)
Ostatnio edytowany przez Mozdzierz (2012-04-13 03:13:32)
Offline
Każdy ładunek działa trochę inaczej, rodzaj i wielkość zniszczeń uzależnione są od wielu czynników, takich jak materiał ściany, sposób przyczepienia ładunku czy grawitacja Jowisza. Proponuję, żeby rozmiar zniszczonego terenu równy był temu co uda się graczowi wybić w makiecie jednym uderzeniem palca wskazującego
Ale tak serio, to taki przewodnik dżentelmana Infinity tyczący się deploymentu, terenów czy takich rzeczy to fajny pomysł. Odpowiedni wątek TUTAJ
Offline