Xyxel napisał:

Chińska firma sprzedaje podróby FW za mniej niż połowę ceny (linka nie podam )

Ja bym podał linka Piotrowi, coby nam posprowadzał trochę tego (z zyskiem dla siebie oczywiście).

Pewnie, że ma wpływ na cenę, ale 50% tej ceny to tylko prestiż forge worlda, a nie produkcja. Monopolistami też nie są, ale GW to akurat chyba jedyna tak duża korporacja zajmująca się figurkami i na rynku europejskim (z tego co pamiętam na amerykańskim dużo lepiej Privateer Press funkcjonuje) jest czymś w rodzaju monopolisty.

Koszty rzeźbiarzy, malarzy itd pominąłem, bo nie mam pojęcia jakiej mogą być wielkości w stosunku do także nieznanej ilość sprzedaży w FW.
Tak samo jak nie wiem jaki byłby koszt uruchomienia produkcji podrób. Ocenić taką sytuację mogę tylko jako klient porównujący ceny.
Jako hobbysta mam obawy, że takie działania mogą doprowadzić do likwidacji firm europejskich produkujących nie tylko modele ale i cały do nich background.
Chyba w większości gałęzi produkcji na świecie podróby (niekoniecznie chińskie) zdominowały rynek. Owszem gorszą jakością ale za to znacząco niższą ceną.

Skrajnym wariantem byłoby wykorzystanie przez "chińczyków" całego uniwersum i marki wh40k (albo innego systemu) stworzonego przez europejczyków i wydawanie własnych kodeksów z własnymi zasadami, modelami i książkami (oczywiście o połowę taniej). I nie mówcie, że to nie możliwe. (W ostatniej części serii Horus Heresy okazało by się, że Imperator była azjatą )

A teraz ode mnie

@Xyxel - z moralnością to jest tak. Co dla jednych jest okazją to dla drugich jest kradzieżą, a jak to mówi znane przysłowie: "Okazja czyni złodzieja"

Zalew napisał:

To tak jakby kanar robił komuś w tramwaju wyrzuty o to że kupuje bilet miesięczny i nie daje mu zarobić.

O cholercia nie widziałem, że Urban Card jst trefny i nielegalny. To tyle jeśli chodzi o porównanie.

@Zalew - Sklepy mają się nijak do FW, bo nie mają go w ofercie nawet sklepy firmowe GW (z tego co wiem)

@Krechafety - niezły myk, ale z Chin opłaca się brać indywidulanie wyłącznie, chyba że stać cie jako sklep wziąć kontener tych zabawek. Pomijam, że przy okazji można liczyć się z zerwaniem stosunków handlowych z GW, bo przecież zaraz ktoś by doniósł, że taki taki sklep ma to w ofercie

@cz.m. - rzeczywiście proceder ten wypłynął przy okazji Konfrontacji, ale przykładowo mnie nawet przez moment nie kusiło mnie by to kupować. Radzę wszystkim poczytać komentarze do aukcji

I coś ode mnie:
Przypomnę wszystkim, że produkty FW nie są takie super jakby się mogło wydawać. Projekty mają super (IMHO bez wyjątku), ale z jakością wykonania już nie za bardzo. Momentami kiepska żywica, która łamie się i szybko niszczeje w użytkowaniu. Niedokładne odlewy (np. nie pasujące naramienniki) itd. Wyobraźcie sobie, że ktoś z tego robi kopię. No cóż jakość raczej się nie poprawi.
Modele chińskie kupują dwie grupy odbiorców:
1. Powergamerzy, czyli osoby, które tak naprawdę nie potrzebują dobrej jakości modelu, ale dobrych statsów.
2. Gapy internetowe, które się nie zorientowały, że kupują fake'a.

Żaden szanujący się modelarz (a tym bardziej kolekcjoner) nie sięgnie po takie badziewie.
Dodatkowo co innego jest robienie kopii na własny użytek, a co innego proponowanie go na sprzedaż.

A i moment... czy ta nowa firma wznawiająca legalnie modele do Konfrontacji nie jest chińska? Ależ jest i mam ceny lepsze niż FW

... A i oczywiście jęczymy, bo nas nie stać na kupowanie oryginałów. I to jest prawda... chyba zresztą jedyna

Pierwszy raz slysze zeby ktos narzekal na FW! Przez moment wydawalo mi sie, ze cos sie tobie pomieszalo i piszesz o Failcascie no ale najwidoczniej zadna firma nie jest doskonala.


Co do do chinskiej firmy sprzedajacej metalowe odlewy modeli Konfrontacji na angielskim/amerykanskim e-bay'u, to fakty sa zupelnie odwrotne.
99,2% pozytywnych komentarzy na laczna ilosc 5000 swiadczy o czyms zupelnie innym. Dodatkowo jest to wynik duuuuzo lepszy niz wspomniany Failcast firmy GW (nawet sklepy nie daja gwarancji na to co sprzedaja, a niektore same robia kontrole i zwracaja cale partie do producenta). Na jednym z wiekszych forow figurkowych (warseer.com) zrobiono ankiete na temat FC - 37% pozytywnie, 24% neutralnie i 38% negatywnie na prawie 800 glosow.
Wiec paradoks calej sytuacji jest taki, ze firma piratujaca gdzies tam w Chinach ma wiekszy procent zadowolonych klientow niz swiatowy 'monopolista' z calym zapleczem technologicznym! Idac dalej tym tokiem myslenia, zaden szanujacy sie kolekcjoner nie kupi wiekszego badziewia od GW.

Pomijam kwestie legalnosci i zwiazanej z tym moralnosci, kazdy ma wkoncu swoje sumienie.

Ostatnio edytowany przez czlowiek.morze (2011-12-16 23:28:38)