W związku ze zmianą forum od poniedziałku dodawanie nowych postow będzie zablokowane. Zapraszam do rejestracji na nowym forum
WARGAMING WROCŁAW
Zapraszam, do dzielenia się pomysłami, na klimatyczne i ciekawe rozpiski.
Offline
Właśnie stworzyłem rozpiskę mojej pierwszej armii. Jutro zaczynam malować.
Format nieco nie typowy, ale da się go zmodyfikować jak będzie trzeba.
The Horde & Algeroth 1564 pts.
Grunt troops:
Undead Legionaires x5 = 167
+Necromutant Leader
+Golem of Darkness
+Curator
Undead Legionaires x5 = 167
+Necromutant Leader
+Golem of Darkness
+Curator
Undead Legionaires x4 = 81
+Necromutant Leader
Necromutants x5 = 152
+Necromutant Tormentor
+Curator
Elite troops:
Cursed Legionaires x5 = 135
+Golem of Darkness
Cursed Legionaires x5 = 135
+Golem of Darkness
Praetorian Stalker x2 = 104
Indywiduals:
Centurion Preceptor = 34
+ moc
Centurion Preceptor = 35
+ moc
Nepharite of Algeroth = 56
+ dwie moce
Ragathol = 65
+ moc
Valpurgius = 84
+ cztery moce
Golgotha = 80
+ dwie moce
Alakhai the Cunning jako Generał Armii = 77
+ trzy moce
Support:
Zurion Razide =85 lub Uncholy Carronade = 72
Nasca Razide = 87
PS. Rozpiska stworzona w oparciu o polskie, sędziowskie zasady turniejowe. Jeśli zdecydujemy się ich nie uwzględniać w czasie naszych bitew, to z rozpiski znikną prawie wszyscy bohaterowie. Zostanie Alakhai i może Ragathol.
PS. Do Zielarza. Tak, Golgotha nienawidzi Alakhaia, ale oboje są generałami Algerotha i jeśli on im każe, to będą razem walczyć ramie w ramię, tylko po to, by po zrealizowaniu zadania skoczyć sobie do gardeł.
Offline
Dogadamy się jakoś. Grałem już w pierwszą edycję i tam każdy pojedynczy model robił rzeź. W 3 edycji wprowadzono układ armii, który pozwala na więcej modeli pojedynczych. Ciężko będzie dopilnować zasad do nich, mają mnóstwo zasad specjalnych. Proponuję na razie wstawić tylko jednego force commandera i to "zrobionego" samemu. Rzucanie czarów i harmonizowanie naprawdę spamuje grę. Pograjmy trochę mniejszymi formatami, a potem dlaczego nie, wprowadzajmy poprawki sędziowskie. Jednak notorycznie nie mam zaufania do polskich tłumaczeń.
Offline
SZATAN TWÓJ PAN
Turniejowo ludzie grają na 800pkt. Myślę, że to dobry start.
Offline
Zaimponowała mi pomysłowość jeśli chodzi o bractwo. Są tam 3 frakcje. W pierwszej mamy liniowych Żołnierzy bractwa, bardziej Elitarnych Żołnierzy Bractwa oraz Palladynów i Świętych Wojaków. Szefują im Wróżbici i Odkupiciele Zabójcy.
Nad tym nadpisujemy wykluczającą się alternatywę formacji elitarnych i indywidualistów. W Misji (Pierwszy Zakon) mamy Strażników Furie, Strażników zwykłych oraz Mistyków i Znawców Sztuki.
W Inkwizycji (Drugi Zakon) są Westalki, Walkirie i Mortyfikatorzy, którymi opiekują się Zabójcy, Inkwizytorzy i Inkwizytorzy Majoris.
Pierwszy Zakon da się wystawić tak, że w KAŻDYM oddziale będzie magik, że o indepach nie wspomnę! W Drugim mocy używają prawie wyłącznie oficerowie, ale elity są baaardzo kombatowe, a szefowie twardzi jak skała: wzbudzają panikę, obniżają morale i mocno strzelają. Obie armie są właściwie zupełnie niepodobne! Pełna rewelacja. Aktualnie liczę sobie Pierwszy Zakon i wygląda to mrocznie.
Nota bene: chętnie "pożyczę" do grania na poważne punkty jakieś 2 składy, najlepiej zwykłe.
Ostatnio edytowany przez Zielarz (2010-09-20 22:13:09)
Offline
Coś spania nie mam, a rozpiska na 800 pkt tego spania mi nie daje więc:
The Horde & Algeroth 789pkt
Grunt troops:
Undead Legionaires x5 = 132
+Necromutant Leader
+Curator
Undead Legionaires x5 = 132
+Necromutant Leader
+Curator
Necromutants x4 = 135
+Necromutant Tormentor
+Curator
Elite troops:
Cursed Legionaires x5 = 100
Praetorian Stalker x2 = 104
Indywiduals:
Centurion Preceptor = 34
+ moc
Ragahol (generał oficer) = 65
+ moc
Support:
Nasca Razide = 87
Martwi mnie tylko to, że jedynym, poza Ragatholem, oficerem w armii Algerotha jest Tekron Warmaster, który nie ma swojej figurki. Oznacza to, że na większe punkty i tak nie wystawię żadnego Force Commandera, bo aby to zrobić, muszę mieć trzech oficerów w rozpisce, a to technicznie nie możliwe. Chyba trzeba się pogodzić z faktem, że bez konwersji i proksowania się nie obejdzie.
Offline
Force commanderowa armia to jakieś 1500 pkt., dojdziemy do tego powoli. Co do konwersji, to będą konieczne. Mam w Drugim Zakonie Westalki , które skaczą na spadochronach. Modeli nie uświadczysz.
Tutaj stawiasz Neferytę, Tekrona i Ragathola i masz już oficerów pod Force Commandera! Możesz też wstawić np. 2 tekronów i Neferytę.
Ostatnio edytowany przez Zielarz (2010-09-21 09:05:31)
Offline
Nieoświeconym graczom, może sprawiać kłopoty ustalenie, jakie modele dopasować do konkretnych jednostek z podręcznika. Szczególnie w Brotherhood jest masakra, bo np. tacy Brotherhood Tropers mają dwa rodzaje modeli, z 1ed i z 2ed, a do tego Elite Troopers są strasznie do nich podobni. Jak by co to służę pomocą w ustaleniu co do kogo i dlaczego.
A teraz kolejna rozpiska na 800pkt
Dedicated Brotherhood
Grunt Troops:
Brotherhood Tropers x4 = 118
+B.T. Decurion
+B.T. HMG Specialist
Elite troopers x5 = 273
+ E.T. Decurion
+ E.T. LMG Specialist x2
+ Mistic Exorcist+moc
Arch Primates x6 = 300
+ A.P. Decurion
+ A.P. HMG Specialist x2
Individuals:
Redemption Assassin = 33
+moc
Support:
The Death Angel = 76
Rozpiska bardzo strzelecka, bazująca na Arch Primates. Oficer, samotny assassin mimo że w walce kontaktowej daje radę, to jednak dzięki skilom jest niezastąpionym strzelcem. Jednak trzeba go blisko podprowadzić, bo choć strzela celnie, to jego broń ma mały zasięg.
Death Angel przede wszystkim ma stanowić zasłonę ogniową na początku bitwy, pomoże to zająć dogodne pozycje reszcie patrolu, lub pochować się bezpiecznie jeśli misja będzie tego wymagać.
Ostatnio edytowany przez Raziel (2010-09-25 10:30:55)
Offline
Zastanawiam się czy jest sens wystawiać zwykłą piechotę. W lepszej masz mistyka, nie są aż tak wiele drożsi, zresztą sporo punktów zjada aniołek. Ale wydaje się, że on akurat wart jest swojej ceny. Wygląda nieźle, tylko close-combat trochę masz do tyłu.
Offline
Wystawiam to co mam w modelach, niestety.
Co do CC to masz sporo racji, ale obecność aż czterech wojaków z ciężką bronią i Anioł powinni to zrekompensować. Poza tym, to tylko Dedicated Brotherhood, w First i Second Directorate będę szalał, Mortyfikatorów, Inkwizytorów, Vestalek i Furii będzie tyle, że się na stole nie pomieszczą
Offline
Mnie też sie podobają oba dyrektoriaty. Zastanawiam się jak i z czego robić Westalki, które mają "parachute deployment". Pewnie z pokonwertowanych Valkirii. To może być fajna zabawa! Wystawianie samego dedicated chyba nie ma sensu, tzn. jest on pomyślany jako baza dla któregoś z Zakonów, dlatego w sumie Ci goście są ciency niczym barszcz. Tym niemniej wygranie czymś takim to niezły wynik i szacun do końca istnienia wszechświata!
Offline
Marcinie, po pierwsze Valkirie i Vestalki mają swoje różne modele, więc nie ma potrzeby ich konwertowania. Jak się spotkamy, to wytłumaczę o co chodzi.
Co do Rozpiski Dedicated, to masz rację, dopiero na większe punkty nabiera kolorów, ale przede wszystkim, to baza dla Directorate'ów. Nie zmienia to faktu, że pierwszą swoją bitwę siłami Bractwa, zagram właśnie na tej rozpisce
Offline
Mam jedną pociętą walkirie. Chodzi o to, że one są właściwie nie do dostania w poważniejszych ilościach. .
Ostatnio edytowany przez Zielarz (2010-09-27 17:46:51)
Offline
SZATAN TWÓJ PAN
Westalki są bardzo proste do dostania, o ile się wie, gdzie szukać. Namiary poszły do Piotra na PW.
Offline
Co do tematu Valkirii i Vestalek to już wyjaśniłem Marcinowi o co chodzi, a tym czasem rozpiska First Directorate.
Brakuje mi Pielgrzymów i przez to nie mam jak wystawić Executora, więc Keeper of Arts dominują.
Brotherhood First Directorate 798 pkt.
Grunt troopers:
Elite Troopers x5 = 161
+ E.T. Decurion
+ Mistic
+moc
Arch Primate 4x = 149
+ Decurion
+ moc
Sacred Warriors x5 = 187
+ Decurion
Elite tropers:
Fury Elite x4 = 167
+ Decurion
+ Ingresor Interogator
+ moc
Individuals:
Redemption Assassin = 38
+ ekwipunek
+ moc
Keeper of Arts = 53
+ ekwipunek
+ moc x3
Keeper of Arts = 46
+ moc x3
Offline
Wydaje mi się, że Keeper of arts jest najmocniejszym modelem Bractwa. Dorównać mu może tylko Inquisitor Majoris, najwyższy rangą bohater Inkwizycji. Ładne dwa modele do nich wyszły, skopią parę tyłków zapewne.
Offline
Tak, ale wiesz, że lubię wystawiać różne modele niezależnie od tego, czy są dobre czy bardzo dobre. Jedynym problemem, jest brak tych modeli Ale nad tym pracuję.
Przyszła kolej na Second Directorate. Kusiło mnie wystawienie Majorisa, ale stwierdziłem, że persony takiej klasy, nie biorą udziału w takich małych patrolach.
Tu znowu zabrakło modeli, Valkirie i Vestalki mam, ale brak im po jednej sztuce do minimum wystawienia. Crucifiera też w zasadzie mam tylko jednego, ale mam nadzieję, że zanim oddział będzie gotowy, kolejny Crucifier gdzieś się znajdzie.
Brotherhood Second Directorate 800pkt.
Grunt troopers:
Sacred Warriors x4 = 157
+ Decurion
Arch Primate x4 = 198
+ Decurion
+ moc
+ HMG Specialist
Elite Troopers x4 = 97
+ Decurion
Elite troopers:
Mortyficators x4 = 140
Crucifiers x2 = 66
Individuals:
Assassin = 43
+ sprzęt
Assassin = 43
+ sprzęt
Inquisitor = 56
+ moc
Offline
A oto mój Saglieli Combat Patrol na 800 pts.
10xDucal Militia, HMG Specialist, Sergeant (Ablative Armour): 217pts
10xDucal Militia, HMG Specialist, Sergeant (Ablative Armour): 217pts
6 Etoiles Mortant, 2 LF Specialist, Sergeant: 268
Etoiles Mortant Kaptain, Litany of Strenght, Self - Injector: 51
Watchman, Crown of Rituals, Restoration of Faith, Mental Visions: 44
Total: 797
Pogralimy troszkę z Razielem i pora na oceny ze sprawowania na stole:
10xDucal Militia, HMG Specialist, Sergeant (Ablative Armour): 4 (cieniaki, ale zastrzelili we 4 Pretoriańskiego Łowcę i to spanikowani, szacun)
10xDucal Militia, HMG Specialist, Sergeant (Ablative Armour): 3- (zaorał ich Razyda i jakiś patafian z flamerem)
6 Etoiles Mortant, 2 LF Specialist, Sergeant: 6 (Matko Boga co ten oddział robi w walce wręcz! Laski poskładały kilka kilogramów Ożywionych Legionistów, Centuriona, paru Nekromutantów i do spółki z szefową Razydę i Nefarytę Ragathola)
Etoiles Mortant Kaptain, Litany of Strenght, Self - Injector: 6 (przed przypadkowym zejściem panna do spółki z ostatnią gwiazdą poskładała zdrowego Ragathola, 2 nekromutatów, 2 Ożywionych Legionistów i Centuriona. W woundach: 8:4!)
Watchman, Crown of Rituals, Restoration of Faith, Mental Visions: 4+ (okazał się tak twardy jak sądziłem, czary rzucał na zawołanie no i udało mu się zebrać oddział na drugim końcu stołu!)
Zielarz: 3+ (Generalnie dobrze się to razem komponowało wszystko, ale dałem się spalić jak dziecko i jakiś przypadkowy frajer poskładał moją heroinę. Do tego laski zginęły jak dzieci i jak zwykle okazało się, że mam dobre pomysły jak już prawie nie ma moich modeli na stole. Nadrobiłem wysiekaniem wszystkiego co się dało 2 pannami(!) i niezłym doborem wyposażenia ludków: heroina wstała po autowtryskiwaczu, a doradca z Bractwa miotał czary jak wściekły dzięki koronie. I tu jednak nie obyło się bez faila: moja pani kapitan ani razu nie użyła mocy).
Ostatnio edytowany przez Zielarz (2010-10-18 19:56:09)
Offline
The Horde & Algeroth 789pkt
Grunt troops:
Undead Legionaires x5 = 132
+Necromutant Leader
+Curator
Undead Legionaires x5 = 132
+Necromutant Leader
+Curator
Necromutants x4 = 135
+Necromutant Tormentor
+Curator
Elite troops:
Cursed Legionaires x5 = 100
Praetorian Stalker x2 = 104
Indywiduals:
Centurion Preceptor = 34
+ moc
Ragahol (generał oficer) = 65
+ moc
Support:
Nasca Razide = 87
Tak, to w odpowiedzi ja też krótko podsumuję moje zastępy śmierdzieli i nieudaczników.
Undead Legionnaires grupa "Wyzwoliciele": ocena 2- Byli dzielni, bo z natury niczego się nie boją, trochę mają kłopoty z celowaniem, ale wybaczam im to bo choć jest ich pięciu, to oczu razem mają może ze trzy sztuki. Najbardziej nawalił Necromutant, który nimi dowodził, bo wystraszył się jakiś owadów i opóźnił mi marsz oddziału. Curator w oddziale nie zaszalał, trochę kiepsko mu szło leczenie, walczyć nie miał okazji, a strzelanie z pistoletu na duże odległości nie było jego przeznaczeniem. Pod koniec bitwy, zapomniałem całkiem, że on też potrafi dowodzić zombiakami, przez co pozbawieni Necromutanta Legioniści pałętali się bez sensu po polu bitwy, mój błąd. Cały oddział został w zasadzie bezkarnie wycięty w pień przez Etoiles Mortant i ich szefową.
Undead Legionnaires, grupa "Gwałciciele": ocena 4+ - No, tu już było lepiej. Chłopaki dali się trochę zmolestować natrętnej roślinności, ale wspierani przez Pretorian nieźle skopali milicję Bauhausu. Ofiarnie walczyli z dżunglą i robalami, a jak przyszło do walki w ręcz, to niczym lwy rzucali się do boju, gubiąc przy tym kawałki mięsa. Niestety, stare, ślepe lwy kiepsko się biją, tak samo było z Legionistami, którym w walce strasznie przeszkadzały karabiny dyndające im przy pasie. Sytuacje ratował Necromutant lider, który celnie strzelał i nieźle dziabał bagnetem w zwarciu. W tym oddziale, także Curator na początku niewiele zdziałał, ale robił dobre wrażenie i kilka razy trafił z pistoletu w milicjanta.
Necromutants, grupa "Niosący płomień oczyszczenia": ocena 6+ - No, to to ja rozumiem. Chłopcy najpierw nie zachwycili, bo bali się komarów i dali się jak dzieci łapać lianom czy innym korzeniom za stopki. Ale to oni sprawili, że wygrałem bitwę. Necromutanci ostrzeliwali się, krzyczeli, jednym słowem robili zamieszanie, którego celem było odwrócenie uwagi od ich kolegi, niosącego Tormentor Flamethrower. Co prawda, w kluczowym momencie tenże jegomość został splątany przez krzaczory, ale w kolejnej turze pokazał na co go stać. Przypalił dziewięciu milicjantom tyłki i zabrał ich ze sobą do grobu. Na uwagę zasługuje też Curator z tego oddziału, który okazał się kiepskim wojownikiem i strzelcem, ale za to miał dar leczenia i wytrzymałości. Ów niszczyciel wszechświatów, dwa razy postawił Necromutanta na nogi po śmiertelnym postrzale, przez co Zielarz o mało włosów z klaty sobie nie zerwał, no i najważniejsze, Curator przetrwał trzy sejvy pod rząd, których zrobienie graniczyło z cudem, jeśli się nie mylę, musiałem trzy razy rzucić na kości K20 mniej niż 4 albo 3 co wyszło mi znakomicie, a Zielarz stwierdził, że mnie nienawidzi.
Cursed Legionnaires, grupa "Eee co my tu robimy?": ocena 3 - Najbardziej zagadkowa drużyna na stole. Z mojej winy poginęli jak leszcze, bo zapomniałem, ze niczym zombiaki, są odporni na zwykłe ciosy. Coś tam ustrzelili, coś tam walnęli z kolby czasem, jeden nawet dobił szefową Etoiles Mortant, ale w sumie jestem nimi rozczarowany, choć to może właśnie oni osłonili moją prawą flankę. Owiani są aurą tajemniczości i niewiedzy.
Praetorian Stalker, grupa "Bliźniacy od jednej piersi": ocena 5 - W zasadzie to oni załatwili milicjantów z lewej flanki, spinowali ich i nieźle wystraszyli, no ale milicjanci cudem się odgryźli, zabijając jednego, co bardzo zdemoralizowało drugiego. Gdyby nie to, że w końcu jeden zginął, zostali by gwiazdą wieczoru i postawił bym im noc w burdelu, bo niezłego zamieszania narobili w szeregach Bauhausu. Jak dla mnie, podstawa armii Legionu.
Nasca Razide, grupa "Jestem wielki i mam wielka splufa": ocena 3 -Stwór szybko biega, jest żywotny i wytrzymały, ma morderczą broń na bliski zasięg, ale jego dowódca był dupą i dał mu zginąć bez sensu. Nie znając możliwości bojowych Etoiles Mortant, posłałem Razydę zbyt blisko i bez obstawy. Strzelił chyba raz, czy dwa i padł jak kłoda oklepany po twarzy przez laseczki. Nie wiem tak na prawdę, jak by się sprawdził w normalnych okolicznościach, wiem tylko, że trzeba go osłaniać przed wejściem w kombat, wtedy może by pokazał pazury.
No a teraz czas na moich oficerów:
Centurion Perceptor, "Jestem zielony": ocena 1 -Był, kogoś zabił, nie słuchali go Legioniści gdy próbował ich zebrać, zginął bez sensu i nie wiadomo kiedy. Rozumiem, ze dobrze kierowany mógłby nabroić, ale jakoś mi nie poszło. Rozczarowanie wieczoru.
Ragathol, "Niebieski niczym tafla jeziora": ocena 3+ - Eeee, tja. Koleś ma zaletę, gdy kogoś zabije, to ten ktoś się zamieni w zombiaka. W czasie bitwy w dżungli, przyczynił się do upadku Etoiles Mortant, ale to smutne, że tak nieheroicznie został przez nie zasiekany. Jednostka bardzo kombatowa, jednak tylko wtedy, gdy ma obstawę. Nie warto go wpinać w walki z twardymi zawodnikami. Ragathol chyba jest stworzony do zabijania cieniaków i robienia z nich zombich w krótkim czasie, posłanie go w zasadzie samopas na szefową Etoiles Mortant było chyba błędem, choć to on tak na prawdę ją zabił.
Raziel: ocena 3+ - Wygrałem co prawda, ale nieznajomość zasad swoich własnych oddziałów sprawiła, że nie potrafiłem do końca wykorzystać ich potencjału. Grało się przyjemnie i bezstresowo, morale mocno podniosło mi spalenie dwoma zionięciami dziewięciu milicjantów. Curator lekarz też mnie bardzo ucieszył swoim zachowaniem. Mimo, że są nieporadne i puste jak wydmuszki, to jednak obdarzyłem zombiaki wielkim szacunkiem i przychylnością, nie wyobrażam sobie gry Legionem, bez ich uczestnictwa. Są tacy pocieszni i uroczy, jak biegną do szarży przewracając się o korzenie i bezradnie machając łapkami (jak posiadają) w stronę przeciwnika.
Dodam na koniec, że gdyby nie Etoiles Mortant, to Bauhaus był by w ciężkiej...dżungli.
Ostatnio edytowany przez Raziel (2010-10-19 09:14:59)
Offline
Już wymyśliłem czym będę się mścił za swoją porażkę:
10 Ducal Militia (9 szeregowców, sierżant) - 163
10 Ducal Militia (9 szeregowców, sierżant) - 163
8 Venusian rangers (6 komandosów, CKMista, sierżant) - 213
6 Etoiles Mortant (5 komandosek, sierżantka) - 160
Etoiles Mortant Kapitan (maskowanie, apteczka, Litania Siły) - 58
Stróż (korona rytuałów, Wizje Kardynalskie, Przywrócenie Wiary) - 43 Razem: 797
Na papierze wygląda dużo potężniej niż ostatnio, nawet z jednym ckm mniej.
Tak jak podejrzewałem, było dużo lepiej niż za pierwszym razem. Co prawda znów przegrałem, ale zabrałem ze sobą tylu kolesi, że w pewnym momencie wydawało się, że mimo strat jakoś to będzie (znowu 3 panny dobiegły i zaorały dosłownie prawie całą flankę).
Zdjęcie broni ciężkich z milicjantów to był strzał w 10, z tak słabym strzelaniem to była tylko strata punktów. Zainwestowane w Zwiadowców znakomicie się przydały, chłopaki strzelają dobrze i długo żyją, pancerz 21 nie każdy w tej grze posiada.
6 panien bez flamera to też dobry pomysł, szkoda czasu na strzelanie, skoro 3 panienki skasowały w walce kilkanaście modeli (pani kapitan doszła potem i swoje też dołożyła).
Wrażenia rulesowe: ukrywanie jest super, ale trzeba uważać. Razyda w walce wręcz daje sobie radę lepiej niż dobrze. Czekanie to rozsądna opcja, jeśli nie mamy pomysłu na turę (tylko ten test Ld!). Bieganie po zabójczych terenach naprawdę jest zabójcze!
Ostatnio edytowany przez Zielarz (2010-10-30 11:36:00)
Offline