Wargaming Wrocław

Baner 26cm

Ogłoszenie

UWAGA!!!

W związku ze zmianą forum od poniedziałku dodawanie nowych postow będzie zablokowane. Zapraszam do rejestracji na nowym forum
WARGAMING WROCŁAW


  • Index
  •  » Raporty
  •  » "Paradiso Aftermath" - Gui-Feng Kousei

#1 2016-01-19 23:29:54

 Zielarz

http://i.imgur.com/lTZ6Z.png

Zarejestrowany: 2010-08-31
Posty: 2372

"Paradiso Aftermath" - Gui-Feng Kousei

Wracała posłusznie do domu po wiadomości od matki. Obiecała sobie, że jej noga nie postanie w tym przeklętym pałacu, dopóki on żyje. Teraz, kiedy jego już nie ma, mogła spokojnie wrócić i poukładać wszystkie rodzinne sprawy. Z zadumy wyrwał ją głos lokaja, starego Yozuny: "Witamy w domu milady". Aoi Nakayama, najmłodsza córka Lorda Nakayamy, gubernatora Satori, po trzech latach przekroczyła próg znienawidzonego domu. Przed tygodniem zakończyły się obrzędy pogrzebowe jej zmarłego ojca. Teraz mogła choć na chwilę wrócić i zobaczyć matkę. I może znaleźć w sobie dość odwagi, by odwiedzić świeży grób tyrana. To wszystko jego wina...

   Cofnęła się pamięcią do swoich dziecięcych wspomnień. Dni były przepełnione nauką i zabawą z ukochanym ojcem, który wpajał jej miłość do ukochanego kraju, Japonii. Razem przeglądali dawne księgi, obchodzili tradycyjne święta, ubierali kimona i skrycie nienawidzili Złotego Tronu. Zawsze będzie pamiętać ten dzień, kiedy jako 10-letnia dziewczynka ucałowała na szczęście swego starszego brata, który, ukończywszy z wyróżnieniem akademię, wstąpił do korpusu Domaru jako oficer. Niedługo potem zaczęły spadać na jej rodzinę nieszczęścia.
   Ojciec postanowił rozpocząć karierę polityczną... Jej tradycyjny japoński dom otworzył się na biurokratów i wojskowych Yu Jingu wszelkiej maści. Nie mogła uwierzyć, gdy jej ukochana siostra, zalana łzami, błagała ojca, by nie wydawał jej za chińskiego generała. Jednak on potrzebował wsparcia kręgów militarnych i jej duma została złożona w ofierze na ołtarzy politycznych ambicji papy. Wtedy łącząca ich więź pękła po raz pierwszy. Nie chcąc pójść w ślady siostry skrycie doskonaliła sztuki walki i szlifowała zawzięcie kondycję fizyczną...
    Tymczasem jej ojciec zdobywał kolejne szczeble władzy, coraz bardziej bratając się ze znienawidzoną chińską biurokracją. Porzucił tradycyjne wartości, by w końcu dopiąć swego - został gubernatorem Satori, przeklętego przez Yu Jing księżyca, dominium Japończyków. To był drugi cios, jej ukochany tato sprzedał się.
    Ostatni, trzeci, kryzys nastąpił gdy uzyskała pełnoletniość. Wezwał ją przed swoje oblicze i zapytał: "Cóż zamierzasz zrobić ze swoim dorosłym życiem, Gwiazdeczko?" Zabolało, gdy użył jej aliasu z tych dziecięcych, pięknych dni. Odpowiedziała, że ma w nosie jego polityczne ambicje i nie podzieli losu swojej siostry. Chce być Domaru, jak brat. Chce służyć Japonii, by odkupić winy swojego ojca...
   Wtedy to ojciec wściekł się nie na żarty. Wyśmiał jej dziecinne mrzonki i nakazał studia medyczne. "Może ciężka praca umysłowa wywietrzy Ci z głowy te banialuki. Na razie nie jesteś mile widziana w tym domu. Wróć do nas, kiedy zmądrzejesz!" Audiencja była skończona. Aoi wyjechała na studia, obiecawszy sobie w duchu, że nigdy się już nie zobaczą. Jeśli nie może być Domaru, wstąpi do jednostek Tokusetsu. Nie będzie błyszczeć sukniami na salonach, kiedy tam giną jej rodacy!

    Teraz, po 3 latach wróciła do domu. Matka przywitała ją łzami. Długo rozmawiały o studiach, o zawiedzionych ambicjach, o pasjonującej specjalizacji medyka bojowego, o cudach medycyny i wielkim zagrożeniu dla ludzkości. Wreszcie, 3 dnia, odważyła się wejść do sanktuarium ojca. Spoglądała w skupieniu na piękny sarkofag otoczony tradycyjnymi japońskimi parafenaliami. Nad całością górowała samurajska zbroja razem z kompletnym antycznym uzbrojeniem.
    Gdy tak w ciszy medytowała z zadumy wyrwał ją głos starego lokaja: "On chciał, żebyś to miała, milady" i wręczył jej zalakowaną kopertę. Odpieczętowała list i zaczęła czytać. Czytała długo, gdyż łzy nie pozwalały jej skupić się. Ojciec długo i barwnie opisywał jej swoją miłość do kraju i rodziny. Gdy poświęcił dla Nipponu swojego syna skontaktowali się z nim agenci Tatenokai. Przekonali go, że może oddać swoim rodakom dużo większe usługi. Dzięki małżeństwu starszej córki wżenił się w struktury wojskowej władzy w sektorze. To pozwoliło mu kryć działania agentów Kempeitai na Satori. Dzięki zdobyciu najwyższej władzy cywilnej realnie pomagał zwykłym Japończykom przez długie lata. Nie mógł zdradzić swego sekretu swojej ukochanej Gwiazdeczce. Dla bezpieczeństwa ich wszystkich grał rolę ojca tyrana. Władze Yu Jingu kupiły tę historię, ale on zapłacił najwyższą cenę - stracił najulubieńszą córkę. Przekonywał, że jej bunt można wykorzystać. Niech rzuci dalsze studia cywilne. Mając wykształcenie medyczne, trening sztuk walki i takie pochodzenie, będzie łakomym kąskiem dla wywiadu wojskowego. Agenci Kempeitai zadbają o jej przyjęcie i zabezpieczą szybką karierę. A ona, jako Gui-Feng będzie mogła przysłużyć się ojczyźnie, którą tak ukochała ze swoim ojcem...
    Gdy skończyła czytać napotkała badawczy wzrok starego lokaja Yozuny. "Kiedy zakończę naukę i mój oficer szkoleniowy zapyta o kryptonim operacyjny, ja, Lady Aoi Nakayama, z dumą odpowiem - Kousei". Stary lokaj kiwnął głową ze zrozumieniem. Gwiazda. Tak, symbol zmartwychwstania miłości ojca i córki to odpowiednie imię.

Moja Gui-Feng Kousei ma profil Keisotsu ze zmianą CC na 16. Do tego skile: Doctor i Martial Art (3), a z ekstra sprzętu: EXP CCW. To daje 7 punktów doświadczenia. 1 schowała w zapasie...


Never forget that your weapon was made by the lowest bidder.

Offline

 
  • Index
  •  » Raporty
  •  » "Paradiso Aftermath" - Gui-Feng Kousei

UWAGA!!!

W związku ze zmianą forum od poniedziałku dodawanie nowych postow będzie zablokowane. Zapraszam do rejestracji na nowym forum
WARGAMING WROCŁAW

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.cinemacityplaza.pun.pl www.ghostmaster.pun.pl www.angelsofdeath65uni.pun.pl www.pomoc.pun.pl www.youtubeforum.pun.pl