Z jednej strony widać, że GW już brzytwy się chwyta i rozdaje swoją markę w świecie wirtualnym na lewo i prawo. Z drugiej jednak, jeśli na 10 produkcji choć jedna okaże się godna uwagi, to będzie sukces.
Mordheim przynajmniej graficznie zapowiada się przyzwoicie, jednak to system i fabuła będą świadczyć o jej sukcesie finansowym, lub porażce.
Ja czymam ciuki.

Mam naiwną nadzieję, że będzie dużo misji dla jednego gracza z dobrą, wielowątkową  fabułą na dłużej niż 15h grania

Dlaczego? Bez singla ta gra jest bezwartościowa.
Jak chcesz multi to już go masz w wersji figurkowej ;-)

Tja...najgorsze co mnie dziś wnerwia w czasopismach poświęconych grom to fakt, że zaniża się tam oceny recenzowanych tytułów, z powodu braku multiplayera...
W dupie mam bez końca powtarzające się to samo, co zagwarantują mi inni ludzie kopiujący jedną możliwą możliwość...
Ja, jak i wielu graczy, chcemy porywającej historii, dynamicznie zmieniającej się sytuacji w uniwersum w którym gramy. Chcemy wpływać na te zmiany, kreować świat bez względu czy to nasza rybacka wioska, czy nasza kolorowa planeta. Chcemy kochać i nienawidzić, zdradzać i być zdradzanym, tracić coś cennego i walczyć o to... Mam nadzieję, że Mordheim choć w niewielkim stopniu da mi cokolwiek z tego, a na multiplayera nawet nie spojrzę.

Mhhh... Graficznie zapowiada się kompetentnie.
Mam niedosyt turowych gier fantasy.
Na zachód od Polski to już w ogóle z nimi posucha.

https://www.youtube.com/watch?v=-o1H-qXAnO8

Filmik z gameplaya.
Mi się podoba.
Pod względem oprawy graficznej (modele, tekstury, animacje) i audio na etapie alfy prezentuje się dużo lepiej niż konkurencyjny Warmachine:Tactics (też ciągle w alphie).