W związku ze zmianą forum od poniedziałku dodawanie nowych postow będzie zablokowane. Zapraszam do rejestracji na nowym forum
WARGAMING WROCŁAW
Riddle me this... Riddle me that
Paul Dobson (GW) napisał:
Important notice about changes to our Product Range
4th April 2011
As you will have noticed over the last few weeks we have been going through a range review which has seen multiple codes being removed from our main range (in Retail and on the Trade order pads).
Don’t be concerned- This is all part of a plan.
Every year we review our range and assign products to Retail/Trade, or to Direct (or remove them entirely) depending on their sales performance.
This year we are moving many codes that do not sell well to Direct.
Products being removed from Retail/Trade are currently being run down, and are now ‘available while stocks last’.
We will be re-launching some of these codes in a new format and we will let you know about this in due course.
This will leave us with a Retail and Trade range that contains our most popular and fastest selling products.
All this will take place over the upcoming weeks, until then it’s business as usual!
Jedna wielka ściema...
Wycofali produkty, które słabo idą
Podam tu przykłady: wszystkie metale do Space Marines i do Orków oraz ponad 200 innych metalowych figurek!
Z kolei nowości są wycofywane po 3 miesiącach (tzw. splash) lub po wyczerpaniu pierwszego nakładu (nawet te co miały być w normalnej sprzedaży)
Offline
Nie rozumiem tego...to znaczy rozumiem, ale wolę nie wierzyć, że oni chcą żeby kupować bezpośrednio u nich wszystko?
Mylę się?
Czyli co? Teraz, jak planuję złożyć armię, to muszę w ciągu 3 miechów się opkupić po uszy, bo jak nie to będę musiał stołować się w GW mailorderem?
Może na zachodzie, takie wałki przejdą, tam się ludzie nie szczypią bo mają kasę na hobby, ale w Polsce? Tylko kogo obchodzi taka zacofana dziura, zabita dechami, rządzona przez złodziei i darmozjadów.
Offline
Riddle me this... Riddle me that
Raziel napisał:
muszę w ciągu 3 miechów się opkupić po uszy, bo jak nie to będę musiał stołować się w GW mailorderem?
Tak... dokładnie. ...I liczyć, że starczy dla Ciebie modeli, bo dodruk idzie od razu do MO
Co do wydawania tych samych produktów w zmienionej formie (podejrzewam, że chodzi o wydawanie pudełek z plastikowymi odpowiednikami metali) to fajnie, ale ile im to zajmie... miesiące? Hmmm... no wydaje mi się, że jednak kilka lat...
Sprawę mail-ordera nie poruszam, bo na ten temat wypowiadam się TYLKO osobiście
Offline
SZATAN TWÓJ PAN
...mających w opozycji PiS i SLD.
Prawdę powiedziawszy, to mnie zupełnie nie dziwi taka polityka firmy - lepiej samemu sprzedawać towar, niż dawać zarabiać innym.
Dlatego też GW otwiera sklep w Polsce, coby móc sprzedawać w lepszej cenie. Prywaciarzom trzeba dać rabat, a klientom w sklepie już nie.
Jest to proces długotrwały, ale opłacalny, choć dopiero po pewnym czasie.
Offline
Riddle me this... Riddle me that
Krechafety napisał:
Dlatego też GW otwiera sklep w Polsce, coby móc sprzedawać w lepszej cenie.
Tu tylko dodam, że GW zamierza trzymać ceny sugerowane, czyli strona GW razy 5zł (jako kurs GBP).
Offline
SZATAN TWÓJ PAN
coby móc sprzedawać w lepszej cenie.
Tam na końcu zdania miało być "dla siebie".
Offline
Riddle me this... Riddle me that
TAKA CIEKAWOSTKA:
Dostaliśmy dziś zamówienie... zamówiliśmy porządną dawkę blistrów w tym nowości (Sic!) do Grey Knightów, które w momencie zamówienia nie miały nawet 2 tygodni (!!!)
Dostaliśmy 1/3 zamówionych, a nowości tylko 1 model w dwóch egzemplarzach... groza
Karty do Tomb Kingów... nowość za 2 dni (sic!) już się skończyły nawet w GW!!!
Poracha....
Offline
chcą pominąć pośredników
Offline
Się skończy zabawa jak im zyski wreszcie spadną... może, kiedyś...
Offline
Riddle me this... Riddle me that
Tak wiadomo... podałem to jako ciekawostkę
Offline
Wydawalo mi sie, ze po czesci rozumiem polityke GW (nie ze sie z nia zgadzam)– chca sie pozbyc konkurencji, czyli sklepow ktore oprocz ich towaru sprzedaja figurki innych producentow. Zycie kolejny raz pokazalo ze z GW nic nie jest proste i logiczne!
W sobote wchodze do sklepu GW z lista rzeczy do kupienia (same metalowe blistry) a tam nic nie ma!!! Od razu mowie, ze to nie byly rzeczy z MO... Polki byly pelne, ale to same plastiki, jedyne co mialo wiekszy wybor z metali to nowe Dark Eldars oraz Grey Knight'si.
Pani zza lady ladnie zaprosila mnie stojacego obok komputera, abym sie zarejestrowal na stronie GW oraz przez internet zlozyl zamowienie. Co ciekawe zaplacilem za to zamowienie gotowka w sklepie
Jedyne co jest pozytywne to, ze oblowilem sie w ksiazki z Black Library, ktorych mieli duzo do wyboru (wczesniej w sklepach GW bylo roznie z nimi).
To tyle z moich obserwacji.
Offline
Riddle me this... Riddle me that
Dodam to co cz.m. nie powiedział, że było to w Niemieckim Kraju
Tak?
czlowiek.morze napisał:
z lista rzeczy do kupienia (same metalowe blistry) a tam nic nie ma!!! Od razu mowie, ze to nie byly rzeczy z MO
95% rzeczy przeszło już do MO, więc podejrzewam, że Twoja lista była listą rzeczy z MO
Offline
czlowiek.morze napisał:
(...)Zycie kolejny raz pokazalo ze z GW nic nie jest proste i logiczne!(...)
A raczej wyjątkowo proste i bardzo logiczne. Mail order u nich działa idealnie, bo nie ma tam Poczty Polskiej, która przez 4-12 dni wysyła paczkę, a trzymanie jakichkolwiek zapasów na sklepie kosztuje czas, pieniądze i miejsce. Nie widzę więc nic prostszego niż po prostu korzystać z rozwiniętego MO.
Offline
Mozdzierz napisał:
czlowiek.morze napisał:
(...)Zycie kolejny raz pokazalo ze z GW nic nie jest proste i logiczne!(...)
A raczej wyjątkowo proste i bardzo logiczne. Mail order u nich działa idealnie, bo nie ma tam Poczty Polskiej, która przez 4-12 dni wysyła paczkę, a trzymanie jakichkolwiek zapasów na sklepie kosztuje czas, pieniądze i miejsce. Nie widzę więc nic prostszego niż po prostu korzystać z rozwiniętego MO.
Sklepy juz maja, wiec maja i powieszchnie, a nie zanosi sie aby je mieli zamykac - wrecz przeciwnie otwieraja nowe! Dodatkowo powtarzajace sie pudelka nie wygladaja atrakcyjnie. Kolejna sprawa, tutaj ludzie podczas gry podchodza do lady i kupuja modele aby zaraz je wystawic. U nas to nie jest spotykane, tutaj wystarcz spedzic kilkadzeisiat minut zeby zobaczyc jak mlodzi sie zachowuja odchodzac od stolu do lady. Wiec dziwi mnie ze ograniczyli sprzedaz blistrow do 2 na kazda armie - nie dosc ze liczba z dupy to niby jakie kryterium zastsowali? Nikt z nas tego nie wie, dla mnie to nie jest logiczne.
Offline
Wiadomo, że nie będą zamykali sklepów, są przede wszystkim ich reklamą, dlatego otwierają nowe, a w tym momencie, gw traktuje blistery bardziej jako element kolekcjonerski/ konieczność, którą usuwają plastikowymi boxami, zauważ, że za granicą ludzie bardzo często konwertują bohaterów z plastikowych boxów, nie kupując blisterów.
Offline
SZATAN TWÓJ PAN
Wracając do tematu, to wycofywanie blistrów ze sprzedaży nie ma nic wspólnego z Pocztą, brakiem miejsca itd. a jedynie prostą kalkulacją. Nie opłaca się robić modeli metalowych, bo są drogie. Po prostu. Opłaca się robić modele plastikowe, bo są tanie, a i tak się je sprzeda w cenie metalowych.
Przykład (biorę tutaj średnie ceny pod uwagę):
Plastikowi SM Scouci (bo to mi utkwiło w pamięci). Metalowi kosztowali 38zł za dwóch. Plastikowi kosztują ok. 70zł. Gratis dostajesz jednego kmiotka. Koszt wyprodukowania boxa Scoutów jest niższy, niż wyprodukowania jednego metalowego Scouta o ponad połowę, co daje nam około 3600% zysku na jednym modelu plastikowym w stosunku do modelu metalowego.
Kolekcjoner i tak kupi model, a potem go sobie skonwertuje i będzie miał akurat na półkę.
Dodatkowo należy uwzględnić fakt, że forma do odlewania z plastiku ma dwudziestokrotnie dłuższą żywotność od formy do odlewania z metalu - czyli plusuje plastik.
Koszty transportu są również uzależnione od ciężaru przesyłki - plusuje plastik.
Koszt wyprodukowania blisterka jest wyższy od kosztu wyprodukowania pudełka (poważnie) - plusuje plastik.
Plastikowe modele łatwiej się maluje - plusuje plastik.
Mogę tak jeszcze długo, ale moje źródło danych się wkurza jak piszę o tym
Ostatnio edytowany przez Krechafety (2011-05-16 15:49:59)
Offline
Mozdzierz napisał:
w tym momencie, gw traktuje blistery bardziej jako element kolekcjonerski/ konieczność, którą usuwają plastikowymi boxami, zauważ, że za granicą ludzie bardzo często konwertują bohaterów z plastikowych boxów, nie kupując blisterów.
Ja jestem przekonany, iz jest dokladnie na odwort. Maja wiecej pieniedzy i wydaja wiecej na hobby. Nie potrzebuja konwertowac np. Lysandera z termosa, tylko go kupuja.
To na zachodzie (nie mowiac juz o USA) sprzedawane sa pomalowane modele – tam malarze zgarniaja wieksza kase, oraz tam te modele maja rynek zbytu. Ludzi po prostu stac na wydanie 17,5€ na 1 model. Zdecydowanie to u nas kwitnie pomyslowosc konwersji.
Offline
Riddle me this... Riddle me that
Poza tym ilość osób potrzebnych przy produkcji plastików jest o 90% mniejsza niż do odlania takiej samej ilości metali
Offline
@Krechafety
zwroc uwage na jedna rzecz - w plastiku nie zrobisz tak bogatej figurki w detale jak w metalu.
Offline
Oceniając najnowsze plastikowe figurki GW jakie widziałem to nie mogę się zgodzić z przedmówcą. Detale są i to świetne, a to że są w plastiku dodatkowo pozwala je modyfikować i bitzować.
Death to the metal!
Ostatnio edytowany przez Xyxel (2011-05-16 16:15:05)
Offline
Pozwole sobie obronic swoja teze
Nowe plastiki sa fajne i co raz to lepszej jakosci oraz bogatsze w szczegoly, ale wydanie np. tego nowego bohatera do Grey Knights'ow (tego co ma pelno literek na zbroi) w plastiku jest jeszcze technologicznie niemozliwe. Inaczej ze wzgledow ktore wymienil Krechafety GW wydawaloby tylko plastiki! Tak nowe plastiki sa coraz to lepsze oraz daja wspaniala mozliwosci latwego konwertowania!
Jednakze jezeli chodzi o detale to plastik zostaje w tyle za metalami, a metale za modelami zywicznymi (kruchosc zywicy jednakze nie nadaje sie dla dzieci do popychania po stole). Zobacz, ze inne firmy ktore wydaja modele kolekcjonerskie, wydaja modele glownie w zywicy, a rzadziej w metalu - plastikowych nie ma wogole Oni rzezbia takie niesamowicie szczegolowe rzeczy, ze one musza byc dokladnie odwzorowane.
P.S.
To ciekawe jak na przestrzeni lat jestesmy swiadkami zmiany technologicznej - kiedys grupy dowodzenia w battlu byly tylko w metalu, a identyczni szeregowi byli plastikowi! wlasnie ze wzgledu ograniczen technologicznych.
Kolejnymi przykladami sa gigant do TK, stare smoki - one sa w metalu dlatego ze GW nie potrafilo stworzyc czegos takiego w plastiku. A dzis... ogromny pajak do orkow, czy juz o nowym sfinksie nie wspomne
Offline
Tak jakos znalazlem... moze warte przyjrzenia sie ;]
Offline
Riddle me this... Riddle me that
link powyżej napisał:
Starting from the 28th of May 120 products that were Games Workshop direct only items will be coming back on the shelves as resin or resin Hybrids. This new range “Citadel Fine Cast” range will be limited in number for the first few months, so we will be taking advance orders for them.
Czyli nic sie nie zmieniło, oprócz
link powyżej napisał:
Price increases ranging from 30p to a few pounds in general, or 2.5-25%
... czyli jak to zawsze z GW bywa... nowe=drożej
czlowiek.morze napisał:
tego nowego bohatera do Grey Knights'ow (tego co ma pelno literek na zbroi) w plastiku jest jeszcze technologicznie nie mozliwe
A nowych Terminatorów do GK widział?
Offline
cavalierdejeux napisał:
czlowiek.morze napisał:
tego nowego bohatera do Grey Knights'ow (tego co ma pelno literek na zbroi) w plastiku jest jeszcze technologicznie nie mozliwe
A nowych Terminatorów do GK widział?
a dlaczego mialem nie widzeic? ja widze roznice.
Ostatnio edytowany przez czlowiek.morze (2011-05-17 08:29:04)
Offline
Literki na krańcach u termosów GK z plastiku są rozjechane, nienaturalnie wyciągnięte i brzydkie. A u metalowego bohatera są ładne
Ostatnio edytowany przez Baal (2011-05-17 08:27:42)
Offline
Ok - Citadel Finecast oficjalnie ogłoszony przez GW, dodatkowo plakat z modelami, jakie mają się ukazać:
Offline
SZATAN TWÓJ PAN
Na pancerzu metalowej figurki literki są (czytelne, ładnie wymodelowane, maluje się je bez trudu).
Na pancerzu plastikowej figurki literki są (rozciągnięte, brzydkie, farba je zalewa).
Model metalowy jest droższy (ponieważ technologia pozwala go wykonać lepiej i ładniej, bo szczegółowiej, będzie mógł z powodzeniem zostać ozdobą armii albo półki). GW ma na nim zysk X%.
Model plastikowy jest tańszy (ponieważ nie mamy na razie technologii pozwalającej zrobić odlewy podobnej jakości co metalowe czy żywiczne, przez co plastiki są brzydsze). GW ma na nim zysk X% x 3600%
Z punktu widzenia malarza, kolekcjonera i zapalonego gracza, ładne modele są lepsze, nawet jeśli są droższe.
Z punktu widzenia marketingowca, należy przeczytać powyższe zdania z pominięciem tego, co jest w nawiasach.
Dokładnie to samo dzieje się w firmie, w której ja pracuję (tj. zastępowanie droższych, ale lepszych jakościowo produktów czymś, co jest co najmniej niepiękne i gorszej jakości, ale dużo tańsze) i jest to normalny i całkowicie poprawny ekonomicznie przejaw dostosowania do rynku.
Dla przykładu, porównajcie sobie sprzedaż Maybachów i Fiatów Panda II, a potem zastanówcie się, dlaczego te drugie się lepiej sprzedają (podpowiem - bo są tańsze). Wiem, że tutaj rozrzut kosztów/zysków jest dużo większy, niż w przypadku produktów GW, ale mechanika jest taka sama.
Dla lepszego przykładu podam, że modele do Konfrontacji też nie są już w zasadzie robione w metalu, tylko z malowanej gumy (dobrze pamiętam?) i sprzedają się lepiej, niż kiedyś te metalowe (opieram się na danych producenta).
Na koniec chciałbym zauważyć, że GW wcale nie wycofuje się ze sprzedaży blistrów - zostało to zdementowane przez samo GW. Wycofują się oni z blistrów z modelami metalowymi, które zostaną zastąpione modelami z żywicy. Macie to napisane dokładnie w tym samym artykule, do którego się odnosicie.
Ten rzeczony finecast to właśnie modele żywiczne (niektóre z domieszką części metalowych póki co jeszcze).
Ostatnio edytowany przez Krechafety (2011-05-17 11:17:33)
Offline
Uuuuuu widzę Necrotect-a i Princa Apopasa na tym plakacie Finecast-a. Czyli dopiero po 23 maja będą. Pysznie : ) Do Chaosu niestety nic nowego, cztery bardzo stare figurki, bida, kto to kupi? To chyba najstarsze wzory modeli z wszystkich tam pokazanych.
To, że kilka metalowych modeli ma być może nadal lepsze detale od najnowszych plastików to sprawa marginalna i bez znaczenia. Nowe figurki plastikowe wprowadzają wyższy standard do całej gry, bo podnosi się ogólny poziom jakości figurek. Pamiętacie stare armie klonów? Wszystkie figurki piechurów w takich samych pozach z jednego kawałka plastiku.
Offline
SZATAN TWÓJ PAN
Kurczę... Nie wiem skąd masz te dane Piotrze (o tych dwóch-trzech miesiącach), bo Games Workshop w oficjalnym komunikacie podaje, że przez dwa-trzy miesiące będą te blistry sprzedawać w ograniczonych ilościach, a potem już normalnie. Oczywiście możemy założyć, że GW kłamie tak samo jak ludzie z Platformy i wcale nie będą sprzedawać rzeczonych modeli.
Offline
Riddle me this... Riddle me that
Współpracuję z GW od kilku lat i prowadzę z nimi służbową korespondencje... może to stąd?
Dodatkowo info z ostatniej chwili... to nie do końca ma być żywica, ale coś podobnego... hmmm oraz tylko sklepy firmowe GW i sklepy Premium mają to mieć w ofercie.
Oczywiście będziemy się starać jako BOLTER o to, ale to już decyzja naszych kontaktów w GW
Bartku... Konfrontacja upadła, a Rackam nie istnieje, bo zaczeli produkować tańsze, a co za tym idzie gorsze jakościowo modele.
Jak twórca tego tematu chciałem zwrócić uwagę, że nie chodziło mi o wycofywanie typu opakowania (blistry), tylko o wycofywanie metalowych modeli. Był to z mojej strony skrót myślowy
Więc można pominąć tą część dyskusji (blistry)
Co do modeli żywicznych w blistrach to ja raz jeszcze podkreślę.
Będą w sprzedaży normalnej (czytaj: sklepowej) tylko przez chwile (2-3 miesiące) więc wracamy do punktu wyjścia... półki sklepowe sklepów hobbystycznych będą świecić pustkami
I z zupełnie innej beczki:
Od czerwca GW zapowiedziało podwyżkę na wszystkie produkty o średnio 5%. Przykro mi
Offline
Nowy stuff. Finecast.
Offline
Riddle me this... Riddle me that
W sensie materiału, bo to stare wzory
Offline
Hmm, nie znam się jakoś super, ale nie wyglądają mi na tak wyraźne jak metal.
Offline
Wtrącę się do tematu.
Z tego co wyczytałem tutaj oraz na innych forach, czy też obejrzałem na youtube.
Będziemy mieć stare modele metalowe w nowym, tańszym materiale, za wyższą cenę...
A w dodatku, jeśli sklep nie kupuje/sprzedaje wystarczającej ilości produktów GW to tych modeli w ofercie po prostu mieć nie będzie.
Czyli: mamy gorzej, drożej i w dodatku przez Mail Order?
Życzę GW powodzenia
Gdyby tylko Wh40k/LotR/WFB nie były jedynymi systemami, do których graczy można znaleźć wszędzie...
Offline
Riddle me this... Riddle me that
Widziałem nowe ceny GW... są ŚREDNIO o 11% wyższe
Niektóre rzeczy zostały na tym samym poziomie (farbki), a niektóre skoczyły o 25% (nie ma reguły, ale Battleforce/Battaliony - 300zł)
Offline
SZATAN TWÓJ PAN
O kutwa... Nieźle... To chyba będzie dobry czas na sprzedawanie własnych modeli, bo skoro ceny poszły w górę, to...
Offline
Riddle me this... Riddle me that
... wszyscy zaczną się wyzbywać i się nic nie sprzeda
Offline
Albo się sprzeda po przyjaznych zwykłemu zjadaczowi chleba cenach
Offline
Apropos Finecast'a - polecam tą recenzję dla zainteresowanych.
Offline
Riddle me this... Riddle me that
OFICJALNE:
Od wczoraj standardowe sklepy hobbystyczne nie mogą zamawiać metalowych modeli GW. Przeszły całkowicie do Mail Order
Offline
Riddle me this... Riddle me that
Trzy ciekawe plotki... jak się komuś chce to niech sprawdzi
1. Ponoć z MO można zamawiać maksymalnie 3 modele Fine Casta, bo mają strasznie mało odlanych egzemplarzy
2. Ponoć są straszne reklamacje na te produkty (niedolane części itp.)
3. Osoby, które zwróciły uwagę GW na punkt drugi poprzez Facebook zostały wywalone/zbanowane na profilu GW
Offline
SZATAN TWÓJ PAN
Nie wiem, czy punkt pierwszy jest prawdą.
Wiem z pierwszej ręki, że punkty drugi i trzeci są prawdą.
Offline
cavalierdejeux napisał:
...
1. Ponoć z MO można zamawiać maksymalnie 3 modele Fine Casta, bo mają strasznie mało odlanych egzemplarzy
...
Nie że mają za mało egzemplarzy, tylko ludzie zamawiają za dużo - na przykład 3 * draigo.. W końcu jak się poskłada elementy z 3 figurek to może jedną dobrze odlaną się dostanie
Offline
Chamski, głupi i podsumowujący komentarz zbędny, polityka GW samo dla siebie jest parodią..
Offline
Można sprzedawać duże ilości towaru po niskiej cenie albo wymodelować swój towar na trudno dostępny i ekskluzywny i przez to drogi.
Jedna z polskich wódek eksportowych została wprowadzona na amerykański rynek z ceną zawyżoną 4-krotnie i dostępną tylko w wybranych sieciach. Dzięki temu klienci uznali, że jest czymś wyjątkowym (skoro drogim i nie dostępnym w każdym monopolowym) i lepszy od pospolitych alkoholi stojących na niższych półkach. Zyski były większe, a wysiłek mniejszy niż przy normalnych zasadach produkcji/sprzedaży.
GW ogranicza dostęp do swoich produktów, mail order, zmiana technologii jakoby uzasadniająca dalszy wzrost cen. To ten sam model handlowy. Jeśli wyniki handlowe go potwierdzą (mała produkcja ale z wysokim zyskiem) to będzie to stała polityka GW. Za kilka lat okaże się czy nie odetnie to dopływu nowych klientów i tym samym nie doprowadzi do zamknięcia działu GW produkującego figurki w formie innej niż wydania kolekcjonerskie (reedycja Space Hulka, Blood Bowla, itp.)
Offline
Xyxel, w twojej analizie jest jedno zasadnicze przeoczenie. Produkty GW są na rynkach od lat. W przypadku zastosowania tego modelu, produkt musi wskazywać eksluzywność - za czym idzie polepszenie jakości, odbioru produktu. GW jak pomineło ten bardzo ważny faktor, może wynikać to z dwóch powodów:
1. Produkcyjny process nie jest jeszcze w pełni wdrożony i opanowany
2. Quality Control leży i kwiczy, nie został dostosowany do nowych technilogii (może przenieśli go bez większych zmian, testów z procesu produkcji metalowych)
Offline
Ja słyszałem rumora, że później ceny FC mają się trochę ostudzić.
Z drugiej strony ciągłe otarcia na metalowych figsach mnie irytują. Maluję oddział zwykle przez 2 miesiące, jak dobrze pójdzie, i jak kończę, to muszę wszystko poprawiać, bo już się poprzecierać zdążą w procesie Także jestem ciekaw jak to zadziała.
Offline
To, że produkty GW są już na rynku od wielu lat zmienia tylko to, że nie mogą od razu zastosować wskazanego w teorii modelu (sprzedawać mało ale drogo). Jednakże wydaje się, że systematyczne dążą w tym kierunku: cykliczne podnoszenie cen, wycofywanie produktów z ogólnodostępnej sprzedaży do wyłącznie własnej dystrybucji (mail order), wprowadzanie nowych technologii produkcji lecz z podniesieniem kosztów dla nabywców (to chyba ewenement?), ograniczanie ilość produktów w zamówieniu (finecast do 3 sztuk), nowe serie produktów (orki&gobliny, tomb kings) wydawane są z wyraźnie wyższymi cenami. Jeśli zamiast sprzedać 10 modeli po 10zł można sprzedać 2 modele po 50zł to jest to złoty interes. A jak będzie spadek sprzedaży to dla podratowania doda się do finecast-a zielonego barwnika i ogłosi że to nowy materiał, który pozwolił obniżyć ceny. Zobaczymy jak polityka GW odbije się na działalności naszych krajowych sklepów hobbystycznych.
Ostatnio edytowany przez Xyxel (2011-06-02 19:44:17)
Offline
Tylko że taki process musi się łaczyć z jednym z poniższych czynników:
1. Polepszenie jakości (niewspółmierne do podwyżek)
2. Wywołanie wrażenia podniesionej jakości u aktualnych klientów (np poprzez tzw. efekt snobistyczny)
Moim zdaniem brakuje obu czynników. Pozostaje nam więc czekać i obserwować rozwój sytuacji.
Offline
He, to ja dorzucę od siebie, że pamiętaj, że produkt kosztuje tyle, ile ludzie są w stanie za niego zapłacić, a dotychczas oprócz smarkania na forach i narzekania przy spotkaniach nic się nie zmieniało przy podwyżkach, każdy grzecznie szedł kupować produkty GW, obojętnie czy ten land raider będzie kosztował 120 czy 240 zł.
A tak szczerze, skończcie proszę to przekomarzanie się, bo forumowe "szpanowanie cytatami z Ważnych Książek Z Mojej Szkoły" zawsze jest tak samo słabe, niekonstruktywne, i obojętnie przez kogo prowadzone, do niczego oprócz flame'u nie prowadzi.
Offline
Riddle me this... Riddle me that
Mozdzierz napisał:
do niczego oprócz flame'u nie prowadzi.
Właśnie... nie rób flame'u Mozdzierz...
Offline
Mozdzierz napisał:
He, to ja dorzucę od siebie, że pamiętaj, że produkt kosztuje tyle, ile ludzie są w stanie za niego zapłacić, a dotychczas oprócz smarkania na forach i narzekania przy spotkaniach nic się nie zmieniało przy podwyżkach, każdy grzecznie szedł kupować produkty GW, obojętnie czy ten land raider będzie kosztował 120 czy 240 zł.
Nie rób flamu proszę. To że produkt kosztuje tyle , ile ludzie są w stanie za niego zapłacić. I nie podwyżka jest tutaj problemem, tylko niższa jakość w przypadku finecastów. Po za tym sprawa z alternatywami wygląca coraz lepiej, konkurencja rośnie, rynek się zmienia więc efekt tego zabiegu nie jest do końca oczywisty. Pozycja lidera na rynku daje wiele możliwości ale i niesie też zagrożenia. Historia zna wiele przypadków: Comodore, Amiga, IBM w przypadku rynku komputerów osobistych, problemy GM i wiele innych o których już nikt nawet nie pamięta.
Mozdzierz napisał:
A tak szczerze, skończcie proszę to przekomarzanie się, bo forumowe "szpanowanie cytatami z Ważnych Książek Z Mojej Szkoły" zawsze jest tak samo słabe, niekonstruktywne, i obojętnie przez kogo prowadzone, do niczego oprócz flame'u nie prowadzi.
Niestety szkołę mam dawno za sobą, a to "przekomarzanie" to była tylko próba analizy sytuacji i możliwych jej wyników.
A co do "szpanowanie cytatami z Ważnych Książek Z Mojej Szkoły", to jest flame właśnie. Jak nie rozumiesz argumentów, celu dyskusji i jej konstruktywności nie musisz wcale jej toczyć. Chyba że odczówasz przymus postowania w każdym temacie na forum
Offline
Nie rozumiem, ty coś piszesz, to jest ok, ja coś piszę to jest flame? Weź się dwa razy zastanów.
"szpanowanie (...)" to nie żaden flame, tylko nazwałem coś, co bardzo często występuje na forach, i tu nie chodzi o twoją, xyxela, czy jakąkolwiek inną osobę stąd, tylko o generalnie zachowanie, jakie czasem się powtarza. A analizę sytuacji można spokojnie zostawić działom GW, które skoro coś robią, to znaczy, że się im opłaca. A czy na dłuższą metę to się sprawdzi? Tego nigdy nie powiesz, nawet analizując 24 godziny dziennie. Nawet Toyota ze swoimi 6 sigma, dmuchaniem i chuchaniem na wszystko, nie spodziewała się, że będzie miała miliard strat przez to, że amerykanie ubzdurali sobie, że ich samochód ma wadę. Zwyczajnie w świecie to jest zbyt losowe, a czynników jest okrutnie (nie okrótnie ) dużo
ADMIN: I tu zakończymy przekomarzanie się, kto pisze życiowe prawdy, a kto nie
Ostatnio edytowany przez Mozdzierz (2011-06-03 15:09:16)
Offline
Jak nie masz nic ciekawego do powiedzenia to how about nice cup of coffe? Cytatów tu nie widziałem, a że dyskusję prowadziły osoby bez fachowej wiedzy z dziedziny handlu to chyba widać. Luźne obserwacje.
W rozwoju polityki GW ciekawa jeszcze będzie sytuacja Forge World. Jak na razie to wprowadzają tylnymi drzwiami do świadomości klientów bardzo wysokich cen modeli z atrakcyjnymi zasadami. Książki Imperial Armour podają zasady dla tych modeli, GW to firmuje, produkt dla kolekcjonerów, taaa. Jaki jest najlepszy (dla producenta) dalszy rozwój tej sytuacji? Wprowadzenie modeli i zasad FW do oficjalnych podręczników GW.
Offline
Mozdzierz napisał:
Nawet Toyota ze swoimi 6 sigma, dmuchaniem i chuchaniem na wszystko, nie spodziewała się, że będzie miała miliard strat przez to, że amerykanie ubzdurali sobie, że ich samochód ma wadę. Zwyczajnie w świecie to jest zbyt losowe, a czynników jest okrutnie (nie okrótnie ) dużo
I pomimo tego nadal jest największą firmą motoryzacyjną na świecie, mająca znaczny udział w rynku światowego. Spora część korporacji implementujących tego typu procesy i metodologie, w wielu innych segmentach rynku. Ale to nie był temat naszej dyskusji.
GW jest na giełdzie, więc największy wpływ na decyzje ma wszystko odbywające, dające efekt się w cyklu półrocznym
Offline
Riddle me this... Riddle me that
I tu kończymy taki pseudo
Rozmawiajmy o figurkach proszę
Offline
A tak swoją drogą to mocno mnie zdziwiło, że ludzie tak często trafiają na kiepskie finecasty, po tym jak GW wydało SUPER Grey knightsów nowych (mówię o jakości wykonania i ilości elementów w wypraskach, nie o tym, czy są ładni czy brzydcy), naprawdę wyglądało już na to, że podnieśli poziom o całą poprzeczkę, a tu zonk.
Offline
Riddle me this... Riddle me that
Kwestia jest taka, że leją żywicę do form przystosowanych do metalu... stąd zonk.
Jak przerzucą się na formy zrobione specjalnie dla żywicy o będzie lepiej...
...ale mam kolejną plotę, że chinole zerwali kontrakt z GW i nie ma kto im odlewać Fine Castów
Offline
cavalierdejeux napisał:
Kwestia jest taka, że leją żywicę do form przystosowanych do metalu... stąd zonk.
Jak przerzucą się na formy zrobione specjalnie dla żywicy o będzie lepiej...
...ale mam kolejną plotę, że chinole zerwali kontrakt z GW i nie ma kto im odlewać Fine Castów
Czyli tak jak mówiłem nie dostosowali do końca processu produkcyjnego.
Niech przerzucą to do Europy gdzieś to jakość wzrośnie i może z reakcją na zapotrzebowanie będzie lepiej.
Offline
Riddle me this... Riddle me that
KvaNfield napisał:
Niech przerzucą to do Europy
Produkcja w Europie jest droższa, więc... kolejna podwyżka?
Offline
Jakość w Chinach można uzyskać tak samo dobrą albo nawet lepszą niż w Europie i na pewno taniej (nie martwią się tam o ekologię i zdrowie pracowników). Kto widział nowy podręcznik do Tomb Kings-ów ten wie jaką ma jakość, a został wydrukowany w Chinach właśnie.
Offline
Riddle me this... Riddle me that
Bosze... przecież napisałem kilka postów wyżej, że Chiny wypięły się na GW
Offline
cavalierdejeux napisał:
KvaNfield napisał:
Niech przerzucą to do Europy
Produkcja w Europie jest droższa, więc... kolejna podwyżka?
Odchodzi transport i pewne inne koszty, wiec w ostatecznym rachunku moze ale musi wyjsc nie tak o wiele drozej.
Jak sie wypieli chinole to zdwiwi mnie pojawienie sie za jakis czas x tanszych podrobek.
Offline
Akurat transport statkiem jest NAPRAWDĘ niedrogi, a wątpię, że robią to samolotami.
Offline
Riddle me this... Riddle me that
Yeah... Wielkie Kontenerowce
Offline
no dżizas, sam ściągałem pare rzeczy z chin korzystając z ich usług, najtańsza wysyłka.
Offline
Słyszałem kiedyś jak jedna firma zamawiała tłoczenie jakichś części w Chinach. Pytają się:
- Kiedy dostaniemy zamówienie?
- Zha dhwa tygodnie.
- Aha, a w ile czasu wyprodukujecie zamówienie?
- Wh dhwa tyghodhnie.
- ??? To ile czasu transport statkiem będzie trwał?
- Dhwa tyghodhnie.
No i się okazało, że wkładają robotników i maszyny na statek i wypływają do Europy i pracują podczas podróży ;o
Offline
Riddle me this... Riddle me that
matrixuser w innym post'cie napisał:
1. From autumn on product codes will be chiffres and retailers have to order bulk packages for new releases without knowing what is in it if they want to get the releases on the first day.
2. If they want to buy the boxes individually they have to wait two weeks until GW releases the chiffres.
3.If you want to buy a product on the day of release you have to go to a GW store or one of the shops that have bought the release package.
1. Hahahahahah... sklepy niezależne zostaną ZMUSZONE do kupowania w ciemno lub...
2. ...Będą mogły kupować z dwutygodniowym opóźnieniem
3. Lepiej sobie wykupcie kartę abonamentową na pociąg do Warszawy jeśli chcecie mieć nowości w dniu premierowym
Offline
cavalierdejeux napisał:
matrixuser w innym post'cie napisał:
1. From autumn on product codes will be chiffres and retailers have to order bulk packages for new releases without knowing what is in it if they want to get the releases on the first day.
2. If they want to buy the boxes individually they have to wait two weeks until GW releases the chiffres.
3.If you want to buy a product on the day of release you have to go to a GW store or one of the shops that have bought the release package.1. Hahahahahah... sklepy niezależne zostaną ZMUSZONE do kupowania w ciemno lub...
2. ...Będą mogły kupować z dwutygodniowym opóźnieniem
3. Lepiej sobie wykupcie kartę abonamentową na pociąg do Warszawy jeśli chcecie mieć nowości w dniu premierowym
Cierpliwość to bardzo porządana cecha, jak dobrze że mi jej nie brak.
Offline
Taak, ciekawe, bardzo ciekawe pomysły ma GW. Słyszałem też, że część tych pomysłów łamało prawo UE, tak więc choć w części jesteśmy chronieni przed ich pomysłowością. Cavalierdejeux, masz może dokładniejsze info odnośnie otwarcia filii GW w Warszawce? Była nawet wiadomość, że się otwierają, pracowników poszukują i w ogóle - tylko nie wiadomo kiedy...
Offline
Riddle me this... Riddle me that
Nie wiem nic na temat, ale tam rekrutacja ma jakieś kosmiczną procedurę z tego co zasłyszałem i trochę to potrwa... poza tym prywatnie nie jestem zainteresowany
Offline
Riddle me this... Riddle me that
Zgodnie z obietnicą Games Workshop zrobił polską pod stronę swojego sklepu
GW napisał:
Good news for all our customers in Poland - you can now choose to shop on games-workshop.com using the Polish locale.
This means you will not only be able to make your purchases in the Polish Zloty, but you can now take advantage of our fantastic free shipping offer. What's more, certain key products will be available in Polish, too. You don't need to re-register - all you need to do is visit the website and select Poland from the drop-down menu. If you've already been to the website recently, then this option sits in the bottom right-hand corner of the homepage.
Wiąże się z tym darmowa wysyłka, ale nie od 50zł (10 funtów), ale od 250zł...
Nie ma niektórych cen i kurs funta jest nierówny (oscyluje KOŁO 5zł)
Jest to ewidentnie krok pro kliencki za co w sumie można im podziękować
Offline
No 250zł to nie mało, a kurs funta jest i tak niezły jak na GW w NBP jest nieco ponad 5. Ciekawe jak będą się zmieniać ceny w zależności od cen rynkowych.
Offline
Przejrzałem listę dostępnych rzeczy (armie VC i CSM) i powiem, że to będzie fajna rzecz.
Ceny nie są zbyt wysokie, a są modele, które z normalnej sprzedaży zostały dawno wycofane.
Offline
Ale strona i podstrony dalej są po angielsku
Offline
nigdy nie zrozumiem polityki GW...
1 pegaz = 47,50 zł
box 3 pegazy 165 zł
wtf? zawsze w paczce jest taniej, 4 jogurty od łebka wychodzą taniej niż by je kupować na sztuki ale jak widać GW zawstydziło nawet producentów jogurtu
btw: przynajmniej dostawa będzie szybsza Cav
Offline
Riddle me this... Riddle me that
Artois napisał:
przynajmniej dostawa będzie szybsza Cav
W jakim sensie, bo jakby nie skumałem?
Artois napisał:
nigdy nie zrozumiem polityki GW...
1 pegaz = 47,50 zł
box 3 pegazy 165 zł
walnęli się w cenie trójpaka, kosztuja 24 funty
Offline
otwarłem dziś pierwszy w życiu model w finecascie (super design z resztą) i mam mieszane uczucia model wykonany nieźle ale kruszy się to to w rękach, po dotknięciu palcem odrywają się ozdoby (paciorki itp) odstające od modelu, a figurka miała ponoć wytrzymać upadek ze stołu (sic!) w związku z czym mam pytanie do entuzjastów (lub tych co słyszeli pozytywne niesponsorowane opinie): w czym modele finecastowe są lepsze od metalowych bo jakoś nie dostrzegłem żadnego plusa tej migracji materiałowej, a tylko same minusy (nie mówiąc już o tym że chociażby modelom Infinity failcast nie dorasta do pięt)
Ostatnio edytowany przez Artois (2012-04-25 21:36:22)
Offline
Riddle me this... Riddle me that
Artois napisał:
a figurka miała ponoć wytrzymać upadek ze stołu (sic!)
Łoł! A kto to mówił? Chyba Mortimer na Cytadeli
Artois napisał:
w czym modele finecastowe są lepsze od metalowych
To proste. Materiał tańszy i GW więcej na nim zarabia... nikt nie mówił, że będą lepsze z punktu widzenia graczy
Offline
Metal jest znacznie cięższy i przy uderzeniach może odprysnąć farba z wystających elementów. No i finecasta można łatwo ciąć, może nawet za łatwo czasami.
Offline
Xyxel ma rację. Dodatkowo detale są czytelniejsze, łatwiej usunąć nadlewki, nie pognie się od uderzenia jak metal np.
Offline
Artois napisał:
nie mówiąc już o tym że chociażby modelom Infinity failcast nie dorasta do pięt
A to chyba nie ma żadnego związku ze sobą , nie wiedziałem, że zmieniając materiał modele staną się lepiej wyrzeźbione
Co do plusów to poza tym co przedmówcy wspominali - zdecydowanie mniejsze ryzyko uszkodzenia materiału przy prostowaniu krzywych części (wystarczy ciepła woda), możliwość łatwego konwertowania "grubych" elementów.
Offline
Riddle me this... Riddle me that
LUŹNE INFO:
GW zaczęło powoli wycofywać model finecast do Mail Ordera... nie ma reguły co do treści czy nowości danych modeli... to tak żebyście nie zostali z ręką w nocniku
Albo będzie to stała akcja co miesięczna, albo raz do roku (powoli zbliża się 1 rocznica tego wiekopomnego wydarzenia)
Offline
śpieszmy się kupować finecast gdyż tak szybko odchodzi (do mail ordera)
Offline
Tak z ciekawości zapytam, a co jeśli dostanę pocztą egzemplarz wybrakowany i będę chciał go zareklamować? GW przysyła do sklepu, czy muszę na własną rękę słać do Nottingham i liczyć, że przyślą mi fajny egzemplarz? Pytam poważnie?
Offline
Riddle me this... Riddle me that
Obawiam się, że pracownicy GW nie goszczą na tym Forum, a tylko oni znają (albo nie) odpowiedź na powyższe pytania
Mr_Stud napisał:
czy muszę na własną rękę słać do Nottingham
Oj tam, oj tam... a sklep w Warszawie?
Offline
Riddle me this... Riddle me that
Marudzicie tak jakbyście mięli całe armie na finecastcie, a tak na prawdę macie pewnie góra jeden model jeśli w ogóle jakiś...
... poza tym nie ma co się zniechęcać teraz... rulesy za pasem... może powalą na kolana (w sensie pozytywnym)
Offline
Riddle me this... Riddle me that
Artois w innym temacie napisał:
rzeczywiście nadrabiają konwertowanie metali do nowego materiału, szkoda tylko że gorszego jakościowo
Co Ty mówisz? Materiał jest lepszy tylko technologia jest do bani
Artois w innym temacie napisał:
już pisałem w innym temacie że żywica kruszy się w palcach... co mi po szczegółach na modelach, skoro i tak odpadają po lekkim dotknięciu
Offline
cavalierdejeux napisał:
Jakby by była powtórka (2 modele do WFB OiG) to była by w finecastcie, a wyraźnie pisze PLASTIK
Czyli można robić w plastiku tylko... co? Nie da się form starych dla metali powielić dla potrzeb plastikowych, a na finecast się dało?
W oparciu o swój własny punkt widzenia klienta jestem przekonany, że sprzedaliby więcej modeli gdyby były wydawane w plastiku.
Może związki zawodowe nie pozwoliły im przenieść produkcji plastikowych modeli do Chin, to zmienili materiał żeby móc.
Offline
Artois napisał:
już pisałem w innym temacie że żywica kruszy się w palcach... co mi po szczegółach na modelach, skoro i tak odpadają po lekkim dotknięciu
Bardzo ciekawe teorie masz, mi przez ręce przewinęło się bardzo dużo zleceniowych i kilka własnych modeli w żywicy GW i żadnemu nic się nie stało przy mało ostrożnym obchodzeniu się z nimi. Wiadomo modele mają niektóre części bardziej "elastyczne" ale dalej nie widziałem modelu GW w żywicy który by się kruszył.
Offline
Riddle me this... Riddle me that
Xyxel napisał:
Czyli można robić w plastiku tylko... co? Nie da się form starych dla metali powielić dla potrzeb plastikowych, a na finecast się dało?
Dokładnie o to chodzi. Nie ma możliwości wzięcia matrycy do metalu i wlania do niej plastiku.
Zupełnie inna technologia. ...a z żywicą nie ma takiego problemu, tylko że zdarzają się buble
Xyxel napisał:
Może związki zawodowe nie pozwoliły im przenieść produkcji plastikowych modeli do Chin, to zmienili materiał żeby móc.
GW miało odlewać żywicę w Chinach, ale kraj ten wykopał rok temu kilkaset firm w tym GW. W związku z tym musieli zacząć odlewać finecast w matrycach pometalowych. Stąd straszna jakość pierwszych odlewów rok temu.
Poza tym związki zawodowe?
Offline
Kupiłem jeden model z Failcasta. Necrotecta do TK. Pomijam już że kołnierz nie do końca był dolany - poradziłem sobie szpachlą. Natomiast a propos kruszenia się to błyskawicznie odkrzuszył się mu mieczyk - przyklejenie go jest tylko reanimacją chwilową figurki, a pinowanie (sztyftowanie) tego elementu niemożliwe z powodu małej średnicy przekroju. Jeśli chce ktoś zobaczyć co znaczy beznadzieja nowego materiału GW to zapraszam na PW (tam się umówimy) - chętnie pokażę super jakość w/w firmy obrońcom nowego medium.
Może inne modele są zrobione lepiej, a ja trafiłem beznadziejnie - może. Natomiast śmiem twierdzić że jeśli model zrobiony byłby z metalu - nie miałbym z nim takich problemów.
Ostatnio edytowany przez Alek (2012-05-22 14:40:55)
Offline
metal jak metal, mi tam wisi. Aktualnie GW robi najlepsze spośród wszystkich firm plastiki i to ten materiał powinni w sumie eksploatować.
Offline
Ja się nie wypowiem, bo mam tylko metal i żywicę, ale z tym najlepszym plastikiem to poczekałbym na opinie ludzi, którzy mają plastikowe modele PP
Offline
@Maciek, może jak modele trafiały przechodnio do Twoich rąk to były już poodłamywane z delikatnych elementów ja również mogę przynieść lekko zubożały model w celu udowodnienia lobby żywicoentuzjastów że nie jest tak kolorowo jak im się wydaje
żeby było jasne, nie rzucam modelami po stole i traktuję je bardzo delikatnie a nawet nie zdążyłem zagrać tym modelem. Strach pomyśleć co będzie jak mi wielkie łapska niektórych graczy złapią za ten model, albo ktoś szturchnie stół i broń się ułamie
żywica obsługiwana powinna być wyłącznie przez białe rękawiczki, a następnie postawiona delikatnie na wyważonej półeczce i nie zdejmowana, nie myśląc już o wystawieniu jej do gry - smutne ale prawdziwe
Offline
Artois napisał:
@Maciek, może jak modele trafiały przechodnio do Twoich rąk to były już poodłamywane z delikatnych elementów ja również mogę przynieść lekko zubożały model w celu udowodnienia lobby żywicoentuzjastów że nie jest tak kolorowo jak im się wydaje
Modele bardzo często w blisterkach w wersji metalowej i finecastowej naraz więc nie ma szans na to, że dotrą uszkodzone , ale nie ma co dyskutować każdy ma swoje zdanie, ja jako modelarz jestem bardziej za żywicą niż metalem bo jest materiałem o wiele przyjemniejszym w obróbce i o wiele bardziej szczegółowym.
Offline
Tjaaa...
Maćka po części rozumiem, jest modelarzem, wiele w życiu widział, ale dawno już nie grał i widać, że niewiele figsów z nowego materiału GW, przesuwał po stole.
Cavalierowi się nie dziwię, bo przecież nie będzie robił antyreklamy produktom, z których sprzedaży się utrzymuje.
Jednak szlag mnie trafia, jak słyszę/czytam ochy i achy na temat finecośtam z GW.
Uważam siebie za modelarza, nie wiem jakiej klasy, większość z Was widziała moje modele, więc sami potraficie ocenić. Daję sobie radę zarówno z konwersją jak i rzeźbieniem, nie miałem nigdy kłopotów z dorobieniem/zrobieniem/poprawieniem czegoś na figsach. Najciężej obrabia się metal, to przyznaję, jednak figsy z metalu są wytrzymałe i najbardziej szczegółowe. Najlepiej obrabia się plastik i choć brak mu wytrzymałości metalu, to dzięki swej wadze i sprężystości, nawet upadającej z wysoka figurce, rzadko się staje jakaś krzywda. Wadą plastiku jest niska szczegółowość, choć firmy takie jak Privater Press skutecznie temu zaprzeczają.
Czas na gwoździa programu, na scenę wchodzi finecośtam z GW. Problem, bo materiał kiepsko współpracuje z formami do metali, ale kasę trzeba trzepać, więc chłopaki postanawiają zaryzykować. Wychodzi gówno, ale z niego też da się zrobić funty. GW tłumaczy, że to zarąbisty, sto razy lepszy i tańszy materiał niż metal, po czym wpierdzielają podwyżkę cen, wypuszczają na rynek figsy z FS i napełniają kabzy. Ludzie łykają niusy o FS jak pelikany, każdy, kto dostał blister z nowym produktem, tłumaczy sobie, że to tylko jemu przydarzyła się taka kupa jaką zastał w środku i że następnym razem będzie wszystko ok. W między czasie GW robi nowe formy, nowych modeli i zaczyna tworzyć formy dla starych (stąd, często mylimy nowości ze wznowieniami). Kasa spływa na konta angoli, oni cieszą swoje wredne, zakłamane mordy, a my kłócimy się co jest lepsze, po czym i tak idziemy do sklepu kupić towar, bo przecież to jest gra i figurki trzeba mieć.
Wasza dyskusja jest bezcelowa, wasza opinia jest nieistotna, macie płacić, płacić i grać... chociaż nie, grać nie musicie, tylko płaćcie, bo liczy się kasa i banda frajerów, którzy ją wrzucą do sakwy biznesmenów z GW.
Cztery dni temu rozpakowałem Inkubi do Dark Eldarów z finecośtam, zapłaciłem za nich dwieście złotych, to jest piętnasta część moich zarobków, to jest kwota, za jaką jestem w stanie wyżywić siebie i rodzinę przez dwa tygodnie. Za tę kwotę, dostałem dziesięć kawałków czegoś popękanego, łamiącego się w rękach, pełnego pęcherzy powietrza, gnącego się jak guma, wyglądającego jak gówno wpakowane do pudełka ze ślicznymi Incubi na ilustracji.
Szlag mnie o mało nie trafił, w dupie mam tłumaczenie, że wczesne modele są kiepskie, jeśli tak, to niech k...wa kosztują 10% ceny! Strasznie żałowałem, że kilka dni wcześniej wydałem majątek w Bolterze na figsy do Chaosu czterdziestkowego, gdyby nie to, dziś można by było kupować moje figurki na allegro, a ja delektował bym sie już tylko pozostałościami fluffu z dawnych, dobrych czasów Warhammera, bo GW i ich schodzącą na psy grę, oraz nędzne finecośtam karykaturki mam pomału w dupie!
Tak samo jak kolega Alek, zapraszam na PW, gdzie mogę pokazać owe super-zajefajne finecośtam figurki ze stajni GW, których mam zamiar nie malować, żeby za każdym razem, robić antyreklamę tej złodziejskiej firmie.
Offline
Raziel napisał:
Tjaaa...
Maćka po części rozumiem, jest modelarzem, wiele w życiu widział, ale dawno już nie grał i widać, że niewiele figsów z nowego materiału GW, przesuwał po stole.
A nawet żadnego modelu nie przesuwał, gdyż resztki modeli GW jeżeli jeszcze istnieją to kurzą się po półkach
Raziel napisał:
Wasza dyskusja jest bezcelowa, wasza opinia jest nieistotna, macie płacić, płacić i grać... chociaż nie, grać nie musicie, tylko płaćcie, bo liczy się kasa i banda frajerów, którzy ją wrzucą do sakwy biznesmenów z GW.
Możliwe, że moją opinię burzy to, że jedynie modeluję i maluję modele dla kogoś (z korzyścią ) - sam takowych nie używam (przyznam się bez bicia 2 albo 3 stoją na półce i nic więcej) a co za tym idzie nie tracę kasy i nie jestem przeciwnikiem tego materiału
Offline