Xyxel napisał:

Zwyczajową praktyką u Space Marines jest kompletowanie wyposażenia z różnych typów pancerzy jeśli nie ma dostępu do najnowszych pełnych kompletów.

Prawda... prawda... ale popularnie/zwyczajowo to wzór hełmu determinuje określenie  jakie używamy przy wypowiadaniu się co SM wyciągnął na bitwę z techmarińskiej garderoby

Za łatwe tematy dla Ciebie tak? No to poproszę o  objaśnienie (z obrazkami) na temat :
- Czy pod wodą szybciej będzie poruszał się Space Marine w power armour czy w terminator armour i czy tylko idąc po dnie czy też da się w nich pływać?

I tak właśnie Fala odpowiedział trafiając w sedno sprawy. Bywają też sytuacje, gdzie woda po prostu boi się terminatora i zwyczajnie znika.

Albo librarian z mocą "Moses Water Control"

Na niedawnej megabitwie Orki zostały niemiło zaskoczone necrońską technologią ; ) Obiecałem wyjaśnić gdzie trafił Warboss i jeszcze kilku innych nieostrożnych orków.

Portal wygnania :
Ci którym nie uda się oprzeć jego przyciąganiu zostaną wessani poza rzeczywistość, wygnani na zawsze i uwięzieni w czasie, skąd nie ma ucieczki.

Alternatywnie załoga Monolitu może użyć Portalu także jako Bramę wieczności w formie tunelu czasoprzestrzennego, ściągając oddziały Necronów
skądkolwiek indziej na polu bitwy, orbitującego statku gwiezdnego lub nawet odległego Świata Krypty i wystawiając ich w miejscu Monolitu.


PS. Nie mylić z Bramą Wieczności w pałacu Imperatora ; )

Jeśli chciałbyś zachować skalę takiego Rhino względem Figurek marines, to Rhino byłby chyba na 1/4 stołu

Ciekawe porównanie.
Nam, chyba jeszcze trochę brakuje do takich osiągnięć

Podążając tropem nowego modelu dla Tau i Eldarów (9" wysokości) chyba należy się spodziewac "big monstera" dla każdego kolejnego kodeksu 40k.



Odpowiednikiem Imperium byłby może "Warhound Scout Titan" i wcale nie jest dużo wyższy (10,5") od eldarskiego Wraithknighta.
Ale ten jest już wydany przez Forge World i zdecydowanie dla gier w standardzie Apocalypse, a nie stołów dla zwykłej 40k.


Pozostaje więc klasa "Knight". Bojowa maszyna krocząca większa od drednota mniejsza od Warhounda.
Sporo o nim na wiki http://warhammer40k.wikia.com/wiki/Knight , a do poczytania w książce "Mechanicum" z serii Horus Heresy.
Na zdjęciu poniżej widac, że jego skala (to chyba fan-made model)odpowiada wysokiemu/smukłemu Wraithknightowi.

Zapewne był by dostępny dla Imperialnej Gwardii i poprzez nią jako alianci każdej innej "imperialnej" frakcji i Chaosu.

Tyranidzi i Demony "big monstery" już mają. Dark Eldarzy jakąś poskromioną bestię?
A Orkom to zlootowane pojazdy albo każde chodzące złomowisko będzie fluffowo pasowac.

Ostatnio edytowany przez Xyxel (2013-05-30 13:41:31)

Owszem często zdarza się w literaturze sytuacja gdy inwazją na planetę dowodzi jakiś zakon Space Marines i pod swoją komendą ma (czasowo) tytany oraz Imperialną Gwardię ale to są wyjątkowe sytuacje (głównie takie opisuje się w książkach dla fanów SM). O wiele więcej kampanii jest prowadzonych tylko przez IG przy mniejszym lub większym wsparciu Mechanicum. Nie jest więc chyba tak, że są na stałe oddelegowani do SM i to w wiekszym stopniu niż do IG.
Z powyższego linka 40k wiki :

In addition to serving the Forge Worlds, the Knights will support campaigns of the Imperial Guard at the behest of their Mechanicus masters.

Xyxel napisał:

Nie jest więc chyba tak, że są na stałe oddelegowani do SM i to w wiekszym stopniu niż do IG.

Nie napisałem, że na stałe, a po drugie gwardia ma już model tej klasy (chodzi o siłę rażenia)... Banblade i pochodne, więc IG nie dostanie czegoś takiego. Podobnie Orkowie... Stompa i koniec pieśni.

GW będzie dożyć do tego żeby w każdej armii był model kosztujący 350zł i tyle

Zbliża się dodatkowo Apocalypsa 2 gdzie takie duże figurki są bardziej sensowne

W grafikach do Warzona, Bonner notorycznie zapominał malować otwory wylotowe dla pocisków w zasobnikach bębnowych, ja to nazywam brakiem wyobraźni technicznej. Tutaj jest podobnie, rysownik widział gdzieś w necie sylwetkę karabinu francuskiego Famas, lub niemiecki Steyr i postanowił je skopiować, jednak kompletnie bez pomyślunku jak to ma w ogóle działać.
Myślę, że temat nie wart jest dalszej dyskusji, artystów i ich wizji rzeczywistości nikt nie zrozumie

Poza tym nie patrzycie w 3D... to jest ZAPASOWY magazynek, a właściwy jest poziomo po lewej stronie boltera tak jak w brytyjskim stenie

No i nadal zdjęcia ( ) pokazują prawą stronę broni

No to błąd rzeźbiarza... nikt mu nie powiedział, że tam ma być magazynek... niektórzy są ślepi na innowacje

Maciek napisał:

spróbuj w magazynku boltera zmieścić 20/30 "boltów" o średnicy wewnętrznej lufy...

Imperator teleportuje je bezpośrednio z Terry w razie potrzeby... ilość na bitwę zależy od zasług od 20 do 30

mnie tam bardziej zastanawia czemu w tym bolterze jest krzywa lufa (porównajcie oś lufy z osią komory pocisku).
Nie wkleję żadnego obrazka bo boję się pozwu od GW

Prosze, nawet miejsce na czaszki i kapliczki się znalazło w środku, a bieżniki na gąsienicy na wzór aquili : )

Pewnie dlatego, że to koncept arty. Przekroje czy rzuty wymagały nakładu pracy