suzan napisał:

A swoją drogą kiedyś moglibyśmy zagrać kampanijnie. Robimy rozpiski na np. 1200 + 800 w supporcie (sic!). Do pierwsze wystawiamy 1200... po pierwszej bitwie możemy wprowadzić uzupełnienia do 1500 pkt. z supportu. Do ostatniej bitwy wprowadzamy to co zostało... ...mogłoby być ciekawie, nie sądzicie? Grając oczywiście na punkty przy parowaniu, co oznacza że spotykałyby się siły o zbliżonych stratach...

Ciekawe, trzeba by było kiedyś spróbować..

Ostatnio edytowany przez Zalew (2011-12-19 10:07:33)

suzan napisał:

Trzeba by pomyśleć o kolejności bitew. Pierwsza powinna być encounter, tak mi się wydaje. No i trzeba by pomyśleć o innych zasadach ustalania, kto atakuje a kto się broni.

Przy encounterze wszyscy będą protekcjonalnie bronić się, żeby tylko nie stracić połowy.. Za wygraną musi być coś extra, żeby opłacało się napierać..

Zasady są niespójne. Punkty "hq zawsze wchodzi" i "warriorzy jak przeżyją" mogą się wykluczać.  Trzeba doprecyzować. Rozumiem, że chodzi o hq plutonowe. Co jak zginie hq armijne? Dowództwo przysyła nowy Company Command?

Nie zgadzam się z Zalewem, są kompanie "urodzone" do ataku lub obrony niezależnie od scenariusza, poza tym gramy bez spiny, więc na pewno będziemy biegać po stole. Nagroda niech będzie zewnętrzna w postaci np. możliwości podmianki jednego plutonu po obejrzeniu rozpiski następnego przeciwnika i stanu faktycznego sił, z którymi się spotkamy (coś w rodzaju udanego zwiadu). Trzeba będzie zabrać ekstra modele, albo zmotać coś z trupów. Albo np. na wpół zniszczony pluton się respawnuje.
Samolotów może nie dać się użyć ze względu na noc i wtedy nagroda jest "nieskonsumowana".

Ostatnio edytowany przez Zielarz (2011-12-19 11:39:17)

Wymiana plutonu jest ciekawą opcją

Na pewno trzeba by było stworzyć specjalną kartę armii na taki turniej. Po to aby sprawniej i szybciej liczyć co przeszło do następnej bitwy

Ostatnio edytowany przez suzan (2011-12-19 12:35:11)