Wyspa krwi już doszła, zaczynamy grać a co z tym idzie uczymy się zasad - i części nie rozumiemy, stąd ten temat.

Pierwsze kilka problemów:

Istnieje tu coś takiego jak difficult terrain z 40k? Czy każda piechota (bo cięższe traktują to jak niebezpieczny) biega po ruinach równie szybko jak po otwartym terenie? Czy szarżuje się z niego normalnie? Bo perspektywa 10Swordmasterów siedzących w ruinach, gdzie (chyba?) mają hard covera i w kolejnej turze szarżujących na moje strzelające bez efektu szczury jest trochę... bolesna.

Czy overrun (po szarży która wybiła przeciwnika do nogi ruch 2d6 do przodu) pozwala na kolejną szarżę? Czy można w ten sposób atakować oddział w budynku?

Czy pistolet ma jakąś przewagę nad muszkietem poza kosztem punktowym? Bo pozwala mi tylko strzelić po ruchu, co nie robi prawie różnicy bo przed szarżą i tak nie strzelę... Mogę się odsunąć co najwyżej, ale wtedy zasięg pistoletu jest i tak za mały żeby mnie nie zaszarżowano...

Chwilowo tyle, wkrótce pewnie dopiszę kolejne.