Xyxel - 2016-03-19 23:01:56

Brzydzisz się tymi nędznymi sługusami Chaosu. Może nawet chciałbyś ich wszystkich zniszczyć wraz z tym Thunderhawkiem.
Ale jednak ważniejsze jest wydostanie się z księgami z tej planety, a ludzka załoga tego pojazdu może się do tego przydać.
http://s18.postimg.org/u12uoztvd/adv9.jpg
http://s18.postimg.org/u12uoztvd/adv9.jpg
Nie jesteś lojalistycznym Astartes ale i nie jesteś też ślepym sługą Chaosu, chociaż kusi cię siła i moc jaką oferuje.
Na orbicie zorientujesz się w sytuacji. Gdzieś musi być statek z którego dostałeś się na tą planetę. Pamięć powoli wraca...

Koniec


Poprzednio cz.8 :

Rozpędzasz Land Speedera i lecisz nad fosą. Dwa mosty i fosa skręca na wschód.
Pokładowa nawigacja zasygnalizowała sygnaturę przyjaznego dużego pojazdu.
Przy większym budynku na dużym placu (dobre lądowisko) stoi Thunderhawk !

Część załogi (znowu ludzie) czekała na zewnątrz. Po barwach zgadujesz komu niedawno służyli.
Na widok twojego pojazdu zakręcającego łukiem w ich stronę zaczynają podrywać się ziemi.
Żołnierze zatrzymują się w pół kroku i widać, że są zaskoczeni twoim widokiem.
Ich wzrok podąża do księgi Mrocznego Apostoła którą trzymasz w lewej ręce.

http://s28.postimg.org/6dpv1xhvx/adv8.jpg
http://s28.postimg.org/6dpv1xhvx/adv8.jpg

Poprzednio cz. 7 :

Masz księgę Mrocznego Apostoła i tom wyszarpany z rąk martwego Iron Hands. Dobrze Ci poszło.
W okolicę podjeżdża pojazd tubylców. Srebrny kolor, niebieski pas na boku z jakimś napisem.
Ludzie w środku w jakichś mundurach wytrzeszczają oczy, zaczynają wzywać kogoś przez radio.

Nie masz już amunicji i bardzo byś chciał już zabrać się do czytania ksiąg. Rozglądasz się po okolicy.
W okolicy stoi land speeder. Barwy i insygnia, nie masz wątpliwości kto był posiadaczem tego pojazdu.
Widocznie dorwał w tym miejscu Iron Hands i miał później zamiar odjechać tym land speederem.

http://s12.postimg.org/8x85y7oul/adv7.jpg
http://s12.postimg.org/8x85y7oul/adv7.jpg

http://s16.postimg.org/3zuyrg6d1/ankieta_7.png

Poprzednio cz. 6 :

Może Iron Hands byli kiedyś twoimi braćmi. Może wszyscy Astartes nimi byli. Kiedyś.
To co wiesz na pewno to to, że chcesz zabić Mrocznego Apostoła i zdobyć księgę.

Szarżujesz w jego stronę strzelając z boltpistola. Cały magazynek szybką serią.
Apostoł mamrocze jakieś słowa, jego pole siłowe wychwyciło twój ostrzał i zgasło.
Twój chainsword szybko uderza lecz przeciwnik paruje zręcznie wszystkie ciosy.

http://s21.postimg.org/m0he09n87/adv6.jpg
http://s21.postimg.org/m0he09n87/adv6.jpg

Umierający Iron Hand podniósł się na chwilę i ostatkiem sił wywalił resztę magazynka w waszą stronę.
Nie trafił Ciebie, trafił w Mrocznego Apostoła! Trysnęła ciemna krew, przygarbił się z rykiem bólu.
To była twoja szansa na zdobycie przewagi. Odcinasz przeciwnikowi dłoń trzymającą spaczony Crozius.
Chainsword przeżyna mu twarz i czaszkę bryzgając krwią i kawałkami mózgu. Ciało upada. To koniec.

http://s14.postimg.org/eryd7e3tt/ankieta_6.png
http://s14.postimg.org/eryd7e3tt/ankieta_6.png

Poprzednio cz. 5 :

Banda widzi, że tobą to nie przelewki i że nie interesuje cię byle demolka czy szaber sklepów z alkoholem.
Kilkoro chętnych "zwiadowców" od razu podchwyciło twój rozkaz i rozbiegło się w różnych kierunkach.
Reszta przytakując iż to dobry plan wymamrotała także coś w rodzaju: Kierowniku, my dla Ciebie wszystko!
Znam tą dzielnie jak własną kieszeń!
i szybko rozeszła się na poszukiwanie. Przyznajesz, że Ci zdezerterowali.

Dźwięk wystrzałów z boltgunów wyrwał Cię z odrętwienia. Znowu te liczne głosy w twojej głowie Cię rozproszyły.
Biegniesz szybko na wschód w kierunku skąd usłyszałeś hałasy. Słyszysz kolejne wystrzały i krzyki i kolejne.
Zaczynasz widzieć pierwsze sylwetki. Dwóch Astartes w czarnych pancerzach leży bez ruchu. Brak sygnatur życia.
Trzeci cięzko ranny słania się na nogach, a pod pachą ściska kurczowo jakąś księgę. Nie ma broni, krew leci mu z ust.
Po schodach schodzi ku nim powolnym krokiem postać w zdobionym pancerzu w kolorze krwi i porusza ustami...

http://s15.postimg.org/vzhbs3txn/adv4.jpg
http://s15.postimg.org/vzhbs3txn/adv4.jpg

http://s8.postimg.org/6syxbabn9/ankieta_6.png

Poprzednio cz.4 :

Taaaak już mi lepiej. Głosy zlewają się w jedna wspólną myśl. Mogę się skupić.
Ci nikczemnicy, ci "ludzie"... Jestem ponad nimi wszystkimi. Jestem Adeptus Astartes!
Będą mi służyć lub zginą. Lub zginą służąc mi. Hmm to i tak najlepsze co mogą zrobić.

- Szefie! Co teraz!?
Piskliwy głos jednego z obszarpańców wyrwał Cie z zamyślenia.
Banda w nadzwyczajnym tempie uzbroiła się w pałki z rur i stare narzędzia.
Fala twoich nowych "rekrutów" wybiegła z krzykiem na ulicę przed budynkiem.
Podążasz za nimi i zastanawiasz się co dalej....


http://s11.postimg.org/cuhk7dveb/adv3.jpg
http://s11.postimg.org/cuhk7dveb/adv3.jpg

http://s13.postimg.org/ife60vtmf/ankieta_4.jpg

Poprzednio cz.3. :

Dalej te głosy w twojej głowie. Weź broń! To dobra broń. Nie, nie bierze masz lepszą. Zabierz! Zabierz wszystko!!
Zdecydowałeś się zabrać Chainsword i boltpistol. Taaak. Z tą bronią czujesz się najlepiej. Zaczynają wracać krwawe wspomnienia.
Twój wzrok podąża za cieniami ruchów, które poruszają się w czeluściach uszkodzonego przez Drop Pod budynku.
Uzbrojony wchodzisz do środka. Korytarz i ciężkie drzwi z zasuwami. Więzienie? Szpital? Koszary?

Zaglądasz przez wizjer do jednej z cel. Ciała wyglądające na ludzkie wiercą i wiją się na pryczach i podłodze. Drzwi przytłumiają jęki.
http://s27.postimg.org/508k4lp43/izolatka_3.jpg
http://s27.postimg.org/508k4lp43/izolatka_3.jpg
Podchodzisz do kolejnej celi. Drzwi się uchylają i ukazują się w nich jacyś obszarpańcy. Chyba ludzie ale jacyś dziwni.
Bełkoczące usta, spierzchnięte języki, wytrzeszczone zaczerwienione oczy, drgające kończyny. Któryś z tyłu wymiotuje.
http://s27.postimg.org/63sogk9r7/izolatka_4.jpg
http://s27.postimg.org/63sogk9r7/izolatka_4.jpg
Twój komunikator sygnalizuje dostrajanie się do mowy tubylców...
http://s22.postimg.org/kjvya93pt/ankieta_3.png

Poprzednio cz.2. :

Tyle głosów w twojej głowie. Każdy inny. Schowaj się, padnij, strzelaj, znajdź broń! Tak, postanawiasz poszukać ekwipunku.
Szybko podchodzisz do otwartego Drop Poda. Popękane kamienie w miejscu uderzenia, poczerniałe od ognia silnika hamującego.
Jedna z otwartych grodzi uszkodziła ścianę przyległego budynku, widać ciemną czeluść wnętrza i jakieś ruchy w środku.
W Drop Podzie nikogo nie ma, nie widać śladów walki. Znajdujesz trochę rozrzuconego uzbrojenia i innego wyposażenia.
http://s28.postimg.org/wbonea5nx/adv2.jpg
http://s28.postimg.org/wbonea5nx/adv2.jpg
http://s22.postimg.org/4b8qmrqv5/ankieta_2.png
http://s22.postimg.org/4b8qmrqv5/ankieta_2.png

Poprzednio cz.1. :

Odzyskujesz wzrok i pozostałe zmysły. Skąd się tu wziąłeś, co to za miejsce i dziwaczne... pojazdy?
Jakieś prymitywne budynki. Zieleń i słońce, tu musi być życie i jakaś cywilizacja.
http://s29.postimg.org/xlokqah13/adv1.jpg
http://s29.postimg.org/xlokqah13/adv1.jpg
http://s17.postimg.org/w7ubqytrj/ankieta_1.jpg

www.juniorzypodokregsosnowiec.pun.pl www.aurora-forum.pun.pl www.ktnewsfansubs.pun.pl www.svminefb.pun.pl www.dodatkipttm.pun.pl