W poszukiwaniu skirmisha dla mnie przejrzałem ich całkiem sporo, poczytałem kupę zasad i obejrzałem masę figurek. Teraz mogę ostatecznie stwierdzić, że znalazłem grę, która mnie zafascynowała.
Godslayer.
Zasady za bez opłat: RULES
Tło fabularne/historia/fluff/background/zwij jak chcesz: CZYTAJ_TO
Co takiego zafascynowało mnie w mechanice tej gry? Ło matko. W skrócie:
- Naprzemienna aktywacja+. Co znaczy plus? A tyle, że poza graczem rozpoczynającym turę, możemy aktywować: 2 Solo albo 1 Solo + 1 Unit albo Warlord albo Monster i inne takie kombinacje. Poszczególne modele mogą mieć swoje zasady modyfikujące to w jakiś sposób. W ten sposób gra skłania do kombowania unitów ze wspierającymi solosami. Z drugiej strony nie ma czegoś takiego jak pass gdy mamy mniej modeli niż przeciwnik - można szybko się wyprztykać i tylko paczeć! - Każdy model unit ma punkty akcji. -- Ruch kosztuje jedą akcję, atak wybraną bronią X w zależności od broni, czary kosztują X itd. -- Modele mają tzw. taktyki, które w jakiś sposób wpływają na nich, przyjaciół lub wrogów. Standardowo unit może użyć jedną (chociaż często ma więcej), warlord na ile mu starczy akcji -- Akcje można wykorzystać pasywnie do kontr-ataku -- Warlord może przekaząc swoje akcje innym modelom/unitom -- Zazwyczaj model ma między 3 a 5 punktów akcji. Dodatkowy punkt z Warlorda może nam dać 6 punktów akcji, które przeznaczyć można na multum działań. - Brak premeasuringu. I to z głową! To nie tylko pomysł z palca, bo tak. Charakterystyka LEAD wyznacza taki zasięg commanda - w tym zasięgu możemy używać taktyk, rozkazów, Warlord może przekazywać swoje punkty akcji oddziałom. Ale bez miarki w oczach, może się zdarzyć, że nie ma celu w zasięgu i bęc! Przepada punkt akcji. - Gracz aktywny atakuje. Jeżeli atakowany nic nie robi, to oczywiście nic nadzwyczajnego się nie dzieje. Natomiast jeżeli obrońca ma wolne punkty akcji, może kontr-atakować. Zazwyczaj ataki będą symultaniczne, ale różne taktyki, czary i przedmioty mogą to zmienić na korzyść jednej ze stron. - Generalnie rzuty podobne do Warmachiny - 2d6 + statystyka kontra statystyka wroga. - Znane z warmachiny Knock down, Stationary, Ataczmenty do czarodziejów. - Advanced deployment i Hidden deployment - ten druki to wystawienie 3 counterków, pod jednym z nich jest ukryty unit. - Każdy model ma między 3 a 30 punktów życia - nawet najsłabszy Mietek postoi trochę na stole i losowe AoE go nie zdziesiątkuje. - Budowanie rozpiski. Bardzo proste - tylko jeden Warlord (więcej na większe punkty), reszta dowolnie. Unit kupujemy trochę jak w Warmachine - za bazowy koszt mamy Lidera, Muzyka i kilku troopsów. Za dodatkowe punkty dokupujemy kolejnych mośków do unitu. Ale to nie koniec! Nawet oddział zwykłych Mietków z dzidami może do boju iść z tępą dzidą sosnową, ale za dopłatą czemu by nie nadziać jej grotem z brązu. Do tego dochodzą inne przedmioty, magiczne przedmioty, taktyki... Czarodzieje mogą znać X z Y zaklęć - kupowane w momencie budowania rozpy. Warlord zazwyczaj ma multum opcji do wyboru i można go napakować sprzętem po szyję jeżeli mamy taką fanaberię. - 11 scenariuszy dla grania nieturniejowego. Sporo z nich z ciekawostkami w postaci - atakujący ma więcej punktów, ale obrońca wystawia się dowolnie na stole i musi bronić wieśniaków. Scenariusz z trąbami powietrznymi przewracającymi wszystko na swojej drodze. Zajmowanie i obrona gospody. Jeden z moich ulubionych zaś - jeden gracz ma tylko Warlorda i przydupasa, drugi gracz ma tylko Monstery z dowolnej frakcji. Na stole są potiony z leczeniem, których może użyć tylko Warlord. No i się ganiamy. - 5 scenariuszy dla grania turniejowego. Punkty zawsze równe, ale również z ciekawostkami.
Jak poczytałem te zasady (myków z punktami akcji jest więcej niż tu wypisałem) i obejrzałem przykładowe karty profili - które nawiasem mówiąc są laminowane, tak żeby łatwo się na nich markerowało jak to robimy z kartami Warmachiny w koszulkach - to strasznie mnie zajarało multum opcji przy budowie rozpiski i multum możliwości taktycznych w trakcie gry. Naprzemienne aktywacje, przerywanie pasywne kontr-atakami tylko podsycają to uczucie.
Ja w to wchodzę bezwarunkowo. Zasady są free, choć i tak podręczniki kupię jeden z mechaniką i statami, drugi fabularny. Modele również przypadły mi do gustu - jakościowo i rzeźbiarsko są bardzo dobre, więc tutaj raczej o gust się rozchodzi. Zapodam tutaj oficjalne fotki modeli ze strony producenta, chociaż polecam spojrzeć na fajniejsze malowanie, które lepiej pokazuje jakie te modele są naprawdę ;)
Zapraszam do próbnego grania na proxach jak tylko ogarnę podręcznik i statystyki modeli :)
Banebrood
Halodynes
Mortans
Nordgard
Troglodytes
Wyldfolk of Annyr
|