Wraz z pojawieniem się gry planszowej "Betrayal at Calth" postanowiłem bardziej zainteresować się bitewną wersją Herezji Horusa i podzielić się tutaj z Wami moimi spostrzeżeniami, rozbudową armii oraz raportami z bitew, które zamierzam rozegrać.

Dlaczego Horus Heresy?

Wizja rozłamu imperium ludzkości i bratobójczej walki od zawsze mnie interesowała. Zwłaszcza po przeczytaniu paru książek z HH nabrałem ochoty na toczenie bratobójczych walk bez obecności xenosów wszelkiej maści i typu. Niestety zabawki z Forge World'a były dla mnie stanowczo za drogie na uzbieranie nawet małego kontyngentu. Jednak parę lat później GW postanowiło umożliwić granie w HH szerszemu gronowi gracz i wypuściło miłą planszówkę "BoC". Stosunek ilości/jakości figurek do ceny wypada naprawdę dobrze. Co więcej całość box'a może służyć za jedną armię bowiem figurki nie posiadają żadnych insygniów dedykowanych konkretnemu legionowi. Tak więc nie namyślając się długo szybko zaopatrzyłem się w sztukę po dobrej cenie w sklepie Bolter. Słodko. Herezja Horusa mam nadzieję będzie grą bardziej wyważoną i sprawiedliwą niż jej 40tysieczny odpowiednik. Co prawo okaże się to dopiero w trakcie gry bo na razie tylko teoretyzuje patrząc na zasady.

Mój legion.

Początek z wyborem legionu był najtrudniejszy. Na początku chciałem wybrać, któryś z lojalistycznych legionów. Nie chciałem kopiować moich space wolves z wh40k bo pragnąłem innego stylu gry niż agresywna walka wręcz. Ostatecznie rozważając wszystkie za i przeciw wybrałem heretycki legion Word Bearers ("Niosących Słowo"). Złożyło się na to kilka spraw. Co pierwsze WB mają dostęp do swoich demonicznych sojuszników (a demony to modele, których jeszcze nie mam a chciałbym mieć), ich styl walki opiera się na piechocie i magii a nie na pojazdach więc dosyć łatwo będzie mi tworzyć armię bez drogich punktowo/finansowo ciężkich pojazdów, ich fluff jest bardzo konkretny i wyrazisty. WB przed herezją czcili imperatora niczym boga. Niestety ich zagorzała wiara nie bardzo trafiła w gust wyżej wspomnianego i wskutek tego legionowi pogrożono palcem. Wzgardzeni WB zaczęli zatem szukać innych, o wiele potężniejszych obiektów swojej adoracji doprowadzając tym bezpośrednio do herezji. Czy może być bardziej wyjątkowy legion niż oni?!?! Nie! Ostatnia rzecz brzmi pewnie trywialnie ale chciałem też legion o zupełnie innej szacie graficznej. Czerwień wygląda bardzo dynamicznie na stole bitewnym a tym razem mam zamiar mieć wszystko pomalowane od a do z.

Co dalej?

Na razie zaczynam przygodę. Mam 5 terminatorów, 30 marines, 1 dreadnoughta i 2 bohaterów. Będę się starał podzielić z Wami tempem moich poczynań z WB. Zacznę od tworzenia rozpiski, sklejaniu modeli i malowaniu ich. Tak więc bądźcie czujni i czekajcie na więcej w niecierpliwości.

omadan