cavalierdejeux - 2013-06-12 13:02:26

Zapowiadał się miły dzień.

Wsiadłem do tramwaju linii 2 z przeświadczeniem, że praca do której jadę okaże się bardzo owocna... ba... wiedziałem, że tak będzie.

Ponieważ lubię siedzieć (w sensie na pupie), a nie lubię ustępować miejsca w tramwaju (w sensie kłócić się z mocherami i ich torbami) usadowiłem się grzecznie na początku drugiego wagonu. W nowszych typach starych tramwai jest takie siedzisko naprzeciwko drzwi.

... jadę ... jadę... jadę... relaksuję się ciepłym słońcem, siedzę wygodnie z nogą założoną na nogę i rozkminiam plan dnia.

Nagle dojeżdżając do przystanku Katedra słyszę:

[P]asażerka: ...nogi.

Ponieważ ewidentnie skierowane to jest w moim kierunku patrzę na mojego rozmówcę.
Kobieta w średnim wieku, chuda jak szczapa, ubrana w szary zapięty pod szyją płaszcz (taki długi do kolan) i spodnie na kancik.

Ponieważ machałem nogą pomyślałem, że ją lekko kopnąłem, więc:

[J]a: Przepraszam - powiedziałem i kontemplowałem nadal wspaniały dzień.

Ale to nie koniec jak łatwo się było domyśleć:

[P] Dlaczego pan tak macha tą nogą?
[J] Bo lubię?

[P]Może powinien pan pójść do lekarza?
[J]Słucham?

[P]Może to tik nerwowy i powinien pan pójść do neurologa?
[J]A może to moja sprawa? - zaczynam sobie zdawać sprawę, że kobita nie słucha moich odpowiedzi.

[P]A może jest pan chory psychicznie?
[J]A może się pani odwróci w kierunku drzwi?

[P]Nieeeeeeeeeee... Pan jest opętany przez Szatana! Od razu to widać! Diabeł próbuje opuścić pana ciało i kiwa tą nogą!!!!!!!!!!!!!!!!

Ludzie zaczynają nie wyrabiać... Tramwaj staje na przystanku ...

Zwracam się do młodzieży stojącej koło drzwi:
[J]Otwórzcie pani drzwi... ta pani musi pójść do kościoła się pomodlić za moją duszę.

Kobita wychodzi. Ludzie duszą się ze śmiechu :lol:

:devil:

www.magiczne.pun.pl www.akilian.pun.pl www.kppolej.pun.pl www.dracoinsula.pun.pl www.samowolka.pun.pl