Oto jest. Narzędzie, które zrewolucjonizuje granie w maszynę i hordy, wyeliminuje konieczność noszenia stosów kart i bazgrania mazakami po foliowych koszulkach, ale zacznijmy od początku. Sama aplikacja jest darmowa (ja korzystam z Playstore czyli Android, ale na japko też jest dostępne). Po ściągnięciu i zainstalowaniu (trwa to kilka sekund) mamy do dyspozycji bibliotekę kart, kreator armii, kontekstowy spis wszystkich rulsów (RE WE LA CJA!!!), oraz tryb walki, czyli pomoc w czasie toczenia bitew. Oczywiście w wersji podstawowej programu, dostęp mamy tylko do kart figurek, które występują w armyboksach (starterach), co dla początkujących jest wystarczające, jednak veteranom do niczego się nie przysłuży. Mówiąc szczerze, podstawowa, darmowa wersja War Room jest tylko mało przydatną ciekawostką, dopiero po zakupieniu jednego z deków frakcji, War Rom osiąga maksimum swoich wielkich możliwości. Odblokowuje się wtedy biblioteka kart naszej frakcji i można tworzyć swoją rozpiskę, którą używać będziemy w czasie gry, odblokowuje się też pełen, kontekstowy spis wszystkich rulsów, który jest bardzo pomocny, intuicyjny i wyczerpujący (prawdopodobnie wszelkie fqu i dodatki, będą aktualizowały War Room na bieżąco). Dla informacji, dek frakcji kosztuje 6,99$ czyli 22 złote z groszami, czyli o 14 złotych taniej niż papierowe karty. Można kupić od razu wszystkie karty za 59.90$, lub do konkretnej gry (np Hordy) za 35.99$ Pierwsze minuty z aplikacją wypadły pozytywnie, ładne wykonanie graficzne, przejrzysty i funkcjonalny interface, intuicyjna obsługa zero zawiech i opóźnień. Tutaj mały tutorial, jak i z czym to się je: http://privateerpress.com/warroom Jak tylko wszystko rozkminię, to dopiszę słów kilka.
|